Mae West – skandalistka wielkiego ekranu

Mae West

Mae West, fot. “Los Angeles Times” 1927 r.

 

Mae West była objawieniem kina lat 30. Żadna aktorka przed nią tak otwarcie nie epatowała na ekranie nieokiełznanym erotyzmem. Nic dziwnego, że gwiazda stała się głównym obiektem krytyki ze strony cenzury Haysa. Mae West potrafiła jednak nie tylko eksponować seksapil, ale również się nim bawić. Była jednocześnie seksbombą i jej świadomą karykaturą.

Ma West – ze społecznych nizin na Broadway

Mae West urodziła się w 1893 roku w Nowym Jorku. Pochodziła z prostej robotniczej rodziny i właśnie ów rodowód przyczynił się do późniejszej kariery gwiazdy. Aktorka słynęła bowiem z ciętego, dosadnego dowcipu, zwłaszcza o tematyce erotycznej. Już jako pięciolatka była znana na Brooklynie jako zdolna gwiazdka. W wieku 13 lat zaczęła zaś występować na Broadwayu. Bardzo szybko zdobyła rozgłos nie tylko jako aktorka, ale również scenarzystka, dramatopisarka i autorka tekstów. Już w scenicznym okresie działalności gwiazda ukształtowała swój stały wizerunek. Jej znakami rozpoznawczymi były kręcone blond włosy, długie obcisłe suknie w dziewiętnastowiecznym stylu oraz bardzo kobiece kształty.

Gwiazda lubiła w swoich sztukach sięgać po tematykę relacji erotycznych. Jeden z jej głośnych spektakli nosił wymowny tytuł Seks. Z tego powodu Ma West trafiła nawet do więzienia, zarzucono jej bowiem obrazę moralności. Paradoksalnie takie postępowanie wobec aktorki jedynie przysporzyło jej popularności. Brylowała w wywiadach, a jej sztuki przyjmowano z entuzjazmem. W 1928 roku z powodu przedstawienia The Pleasure Man West wraz z całą obsadą dramatu znów została postawiona przed sądem, ale i tym razem wywołało to świetny efekt PR-owy. Zainteresowanie ze strony przemysłu filmowego było jedynie kwestią czasu.

Mae West na szczycie Hollywood

West Mae - aktorki Hollywood

Mae West w filmie Nie jestem aniołem

W 1932 roku Mae West podpisała pierwszy filmowy kontrakt z wytwórnią Paramount i dostała rolę w filmie Noc za nocą (Night After Night) w reżyserii Archiego Mayo. W tym samym roku wystąpiła w głośnym dziele według własnego scenariusza – Lady Lou (na podstawie sztuki Diamond Lil). Gwiazda zaprezentowała tu swój cięty dowcip. Na przykład w jednej ze scen kobieta przyjmująca płaszcze w szatni krzyczy na widok aktorki „O mój Boże! Jakie piękne brylanty!”, na co ona odpowiada: „Bóg nie ma z tym nic wspólnego”. W gazetach obwieszczano premierę filmu zawołaniem: „Uważajcie! Nadchodzi Mae West”. I rzeczywiście, ten obraz stał się triumfem aktorki, która została prawdziwą królową Hollywood. W Lady Lou u boku gwiazdy wystąpił początkujący Cary Grant. Nawiasem mówiąc, swoją przyszłą popularność aktor w dużej mierze zawdzięczał swojemu występowi z Mae West.

W duecie z Grantem gwiazda pojawiła się również w kolejnym obrazie w reżyserii Wesleya Rugglesa – Nie jestem aniołem (1933), sequelu Lady Lou. Mae West stworzyła bardzo spójną i charakterystyczną kreację. Była mianowicie ponętną, dojrzałą kobietą o dość krągłych kształtach, która świadomie dobiera sobie mężczyzn pod kątem erotycznej przyjemności. Mae West łamała tabu w sferze seksu. Mówiła o nim otwarcie (również w wywiadach) i bez pruderii. Do tego była kobietą silną i całkowicie niezależną od mężczyzny. W Lady Lou West wcieliła się w postać właścicielki nocnego klubu, która nie tylko ma głowę do interesów, ale dysponuje także zmysłową władzą nad mężczyznami. W Nie jestem aniołem West zagrała z kolei atrakcyjną artystkę cyrkową. Jednym z jej adoratorów jest Jack Clyton (Cary Grant). Gdy mężczyzna wyznaje Tirze, że marzy, by zostać jej niewolnikiem, ona ripostuje dowcipnie: „To się da załatwić”.

Mae West: „Wierzę w cenzurę, w końcu zbiłam na niej majątek”

Mae West stała się w Hollywood synonimem wyzwolonej kobiecej seksualności. Trzeba jednak powiedzieć, że jej erotyzm ocierał się o wulgarność. Na ekranie pokazywała się obwieszona do granic kiczu błyszczącą biżuterią i otwarcie prezentowała swoje wdzięki za pomocą wymownych gestów. Wytwórnia Paramount stosowała liczne zabiegi PR-owe, mające na celu wypromowanie nieco złagodzonego wizerunku gwiazdy.

West aktorka

Mae West i Cary Grant w Nie jestem aniołem

W tajemnicy utrzymywano wiek aktorki (w chwili ekranowego debiutu miała 38 lat, co jak na standardy Hollywood, było wiekiem poważnym). Oficjalnie utrzymywano, że Mae West jest stanu wolnego i że prowadzi się nienagannie. W przeciwieństwie do kinowych bohaterek, aktorka miała unikać nocnego życia i stronić od alkoholu. Jedyną jej słabością, czyniącą gwiazdę jeszcze bardziej atrakcyjną, było oglądanie walk bokserskich. Pasja ta podobno wywodziła się jeszcze z czasów dzieciństwa aktorki, ponieważ jej ojciec amatorsko uprawiał boks.

Mimo prób odseparowania ekranowych ról od życia prywatnego aktorki i tak stała się ona głównym celem zainteresowania cenzury. Sama niejednokrotnie żartowała na temat wchodzącego w życie kodeksu Haysa, obwieszczając np. „Wierzę w cenzurę, w końcu zbiłam na niej majątek”. Kolejne filmy z aktorką zostały jednak poddane ostrej ingerencji. Podobno West przydzielono osobistego cenzora, który pilnował niemal każdej sceny z jej udziałem. Niezbyt udanym przedsięwzięciem okazały się zatem filmy Piękność lat dziewięćdziesiątych (1934) i Udając się do miasta (1935), które z ugrzecznionym wizerunkiem aktorki były raczej nudne.

Mae West – kobiecie wieku się nie wybacza…

Filmową karierę Mae West, jak to zwykle bywa w Hollywood, zakończył obyczajowy skandal. W 1935 roku ujawniono, że aktorka wcale nie jest stanu wolnego, jak dotąd utrzymywała. Nagle odnalazł się bowiem jej zagubiony mąż, którego gwiazda poślubiła w bardzo młodym wieku. Nie byłby to jednak duży problem, gdyby nie fakt, że wraz z opublikowanym w prasie aktem małżeństwa, na jaw wyszedł prawdziwy wiek aktorki. Nagle okazało się, że mężczyźni na całym świecie nie zachwycali się piękną młódką, ale kobietą ponad czterdziestoletnią. Jak wiadomo, kultura popularna wybacza kobiecie wiele, ale niestety nie jej wiek. Aktorka zagrała jeszcze w kilku filmach, np. Na Zachód, młody człowieku (1936) czy Moja mała ptaszyna (1940), jednak jej kariera właściwie dobiegła końca.

Mae aktorka

Oczywiście były także inne przyczyny przygaśnięcia gwiazdy Mae West. Czasy się zmieniły, kobieca seksualność wraz z wejściem w życiu kodeksu Haysa znalazła się na cenzurowanym. Zmianie uległ również kanon piękna. Krągłości ponownie wyszły z mody na rzecz bardzo szczupłych sylwetek.

Mae West – powrót na wielką estradę

Koniec kariery filmowej nie oznaczał jednak dla artystki odejścia z życia publicznego. Mae West wróciła po prostu na scenę i nadal występowała dla wiernej publiczności. W kinie pojawiła się jeszcze dwa razy: w 1970 roku zagrała w komedii Myra Breckinridge, w 1978 roku zaś pojawiło się w Sextette Kena Hughesa. W 1959 roku gwiazda wydała autobiografię o bardzo znamiennym tytule Goodness Had Nothing To Do With It (Bóg nie miał z tym nic wspólnego). Mae West zmarła w Hollywood w 1980 roku.

Literatura:

A.Lewicki, Seks i Dziesiąta Muza, Wrocław 2011.

A.H. Petersen, Skandale złotej ery Hollywood, przeł. M. Skowron, Kraków 2015.

H. Hoffmann, B. Hoffmann-Napieralska, K. Hoffmann, Leksykon gwiazd kina amerykańskiego, Warszawa 2006.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.