Marlon Brando – zawsze pod prąd

Marlon Brando

Marlon Brando, grafika Tomasz Owczarek

Marlon Brando jest ikoną kina ciemnego i pełnego niepokoju. To on stworzył typ bohatera naznaczonego piętnem zła, a jednocześnie cierpiącego na ból istnienia. Cynizm, surowy styl gry, ale też niejednoznaczność kreowanych postaci to główne cechy tego aktorstwa, które wywarło wpływ na kolejne pokolenia gwiazd od Jamesa Deana po Roberta De Niro.

 

Początki Marlona Brando

Marlon Brando – słynny “ojciec chrzestny” z urodził się w 1924 roku w mieście Omaha, w stanie Nebraska (USA). Wywodził się z rodziny imigrantów głównie o angielskich korzeniach. Samo nazwisko Brando było natomiast angielską wersją niemieckiego Brandau. Marlon miał dwie starsze siostry, z których jedna, podobnie jak on, wybrała karierę aktorską. Rodzice aktora nadużywali alkoholu i Brando nie miał wielu szczęśliwych wspomnień z dzieciństwa. Początkowo marzył, by zostać żołnierzem, jednak kontuzja kolana wykluczyła jego walkę na froncie, wówczas postanowił skupić się na aktorstwie.

Naukę gry pobierał u Stelli Adlera w szkole niemieckiego reżysera Erwina Piscatora (Actor’s Studio Dramatic Workshop) w Nowym Jorku. Metoda Adlera opierała się na koncepcji gry stworzonej przez Rosjanina, Konstantina Stanisławskiego. Zakładała ona emocjonalną interpretację roli w oparciu o własne wspomnienia. Brando zadebiutował na deskach Brodwayu w 1944 roku, w sztuce I remember Mama. Pierwszą rolę w filmie zagrał natomiast u Freda Zinnemanna w Pokłosiu wojny. Wcielił się wówczas w postać żołnierza-inwalidy wojennego.

Marlon Brando – surowy realizm i dzikie żądze

Brando - Na nabrzeżach

Marlon Brando w filmie Na nabrzeżach

Drogę do wielkiej kariery na dużym ekranie otworzył Marlonowi Brando film Elii Kazana Tramwaj zwany pożądaniem, na podstawie głośnej sztuki Tenessee Williamsa. Brando otrzymał rolę Stanleya Kowalsky’ego, mrocznej postaci kierującej się jedynie własnymi zachciankami i niemal zwierzęcymi instynktami. Równie ciemną kreację stworzył Brando w filmie o jakże znaczącym tytule Dzikus z 1954 roku, w którym zagrał szefa gangu motocyklistów. W Obławie wcielił się natomiast w rolę szeryfa Coldera broniącego zbiegłego więźnia przed linczem ze strony mieszkańców małego miasteczka.

Jedną ze swoich najwybitniejszych ról Marlon Brando zagrał w filmie Na nabrzeżach (1954) Elii Kazana. Stworzył tu niezapomnianą kreację byłego boksera, Terry’ego Malloy’a, pracującego jako nowojorski doker. Mężczyzna zakochuje się w siostrze swojej ofiary (w tej roli Eva Maria Saint) i postanawia wypowiedzieć wojnę lokalnej mafii. Marlon Brando otrzymał za swój występ Oscara, a jego kwestia: “Mogłem być mistrzem” przeszła do historii kina.

Próbą uwolnienia się od etykiety ikony buntu młodego pokolenia były takie role Brando, jak Marek Antoniusz w Juliuszu Cezarze Josepha Mankiewicza, Napoleon w Desiree Henry’ego Kostera czy amerykański oficer na służbie w Japonii w filmie Sayonara Joshuy Logana.

Aktor bardzo dbał o ochronę swojego życia prywatnego, przez co uchodził za ekscentryka. Był znany z całkowitego lekceważenia mody i beztroskich zachowań w stylu małego chłopca, np. spędzaniu całego dnia na rzucaniu śnieżkami. Jeśli chodzi o uczucia, Brando wikłał się w głośne romanse z egzotycznymi pięknościami, a potem nieoczekiwanie zaręczył się ze skromną francuską nianią, Josanne Mariani-Berenger. Po jakimś czasie okazało się, że gwiazdor rzeczywiście się ożenił, ale nie ze swoją narzeczoną, tylko z Anną Kashfi, a siedem miesięcy po tym wydarzeniu powitał na świecie syna. Para wkrótce się rozwiodła, całemu wydarzeniu towarzyszył zaś skandal, gdy na jaw wyszły gwałtowne kłótnie małżonków połączone z używaniem przemocy.

Ostatnie tango w Paryżu scena z masłem

M. Brando i Maria Schneider w filmie Ostatnie tango w Paryżu

Znawcy kina podkreślają, że Brando był człowiekiem wybitnie nie schlebiającym powszechnym gustom amerykańskiej publiczności. Słynny był jego charakterystyczny “bełkot” na ekranie nie mający wiele wspólnego z wystudiowaną dykcją. Wbrew kultowi wiecznej młodości i piękna aktor zupełnie nie skupiał się na swoim wizerunku zewnętrznym: nie dbał obsesyjnie o utrzymanie szczupłej sylwetki i nie ukrywał postępującego łysienia. Właśnie z taką niedoskonałą powierzchownością aktor pojawił się w głośnym filmie Bernardo Bertolucciego Ostatnie tango w Paryżu. Między innymi dzięki temu doskonale stworzył dramatyczny obraz mężczyzny wkraczającego w nieuchronną strefę cienia.

Marlon Brando – filmy o magnetyzmie zła i gwiazdorska próżność

Filmy z Marlonem Brando to dzieła, w których aktor tworzył mistrzowskie kreacje mężczyzn owładniętych żądzą władzy. Są to wizerunki niemal magnetyczne, jak w Czasie Apokalipsy i w Ojcu chrzestnym Francisa Forda Coppoli. W pierwszym z wymienionych dzieł Brando wcielił się w rolę demonicznego króla Kambodży. Z kolei Don Corleone, czyli Marlon Brando – Ojciec chrzestny to uosobienie czystego zła, a jednocześnie mężczyzna świadomy rychłej śmierci i dojmująco samotny. Trzeba podkreślić, że aktor posiadał nieprzeciętny talent wydobywania tragizmu z granych postaci.

Za rolę Don Corleone artysta otrzymał Oscara, jednak nie przyjął go, chcąc wyrazić protest wobec dyskryminacji Indian w amerykańskiej polityce i w amerykańskim kinie. W jego imieniu nagrodę odebrała Sacheeen Littlefeather w stroju Apaczki. Życie osobiste Marlona Brando, podobnie jak losy granych przez niego postaci, obfitowało w skandale, a nawet tragiczne wydarzenia. Aktor był trzykrotnie żonaty, oprócz wymienionej już Anny Kashfi, jego żonami były Tarita i Movita, z którymi gwiazdor miał w sumie dziewięcioro dzieci. Dwójkę z jego potomstwa spotkał tragiczny los: córka Brando popełniła samobójstwo, a syn (Christian Devi) został skazany za zabójstwo swojej dziewczyny.

Brando aktor - Ojciec chrzestny

Marlon Brando jako Vito Corleone w Ojcu chrzestnym

Mimo ogromnej międzynarodowej sławy i bezsprzecznych osiągnięć aktorskich kariera Brando miała nierówny poziom. Świetny debiut w bardzo młodym wieku spowodował, że gwiazdor niejako osiadł na laurach, a nawet stracił zainteresowanie wybitną grą. W wielu wywiadach podkreślał, że wręcz gardzi Hollywood, które w jego mniemaniu było jedynie fabryką pieniędzy. Sam bardzo chętnie korzystał ze swojej sławy i nie wahał się dobierać ról właśnie pod kątem finansowym. W 1960 roku za występ w Jak ptaki bez gniazd Brando otrzymał zawrotną gażę miliona dolarów, najwyższe honorarium aktorskie tamtych czasów. Z kolei za niewielką rolę ojca Supermana w 1978 roku zgarnął 3,7 miliona dolarów. Gwiazdor nie grzeszył skromnością – pod koniec życia większość czasu spędzał na swojej prywatnej polinezyjskiej wyspie Tetiaroa. Jego ostatnią wielką kreacją filmową był pułkownik Kurtz w Czasie apokalipsy (1979) F. F. Coppoli. Marlon Brando zmarł w 2004 roku w Los Angeles.

 

Literatura:

H. Hoffmann, B. Hoffmann-Napieralska, K. Hoffmann, Leksykon gwiazd kina amerykańskiego, Warszawa 2006.

A. H. Petersen, Skandale złotej ery Hollywood, Kraków 2015.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.