Carmen Miranda – „Dama w owocowym kapeluszu”

Carmen Miranda

Amerykanie nazywali ją “Brazilian Bombshell” ale to “Lady in Tuttti Frutti Hat” (Dama w owocowym kapeluszu) przylgnęło do niej na stałe. Posiadała wszelkie atuty by zostać gwiazdą Hollywood. Była czarująca, zabawna, pełna temperamentu i wdzięku, jej uśmiech olśniewał ale to nie wszystko. Swoimi strojami, tańcem i śpiewem oczarowała amerykańską publiczność, przez co dla wielu była niczym świeży powiew wiatru z południa.

Carmen Miranda – Brazylijka z Portugalii

Artystka która rozsławiła Brazylię i sambę, tak naprawdę przyszła na świat 9 lutego 1909 w Portugalii w miejscowości Marco de Canaveses jako Maria do Carmo da Cunha. Jej ojciec, Jose Mario Pinto Cunha przeniósł się do Rio De Janeiro, gdzie otworzył salon fryzjerski, a jego żona Maria Emilia Miranda po dziesięciu miesiącach dołączyła do niego z dwoma córkami Olindą i Carmen. Rio de Janerio było wówczas szansą na lepsze życie dla wielu Portugalczyków, dlatego na początku XX w. przybywali oni tłumnie do stolicy niepodległej Brazilii.

Ponieważ rodzina da Cunha była bardzo katolicka, posłała Carmen do szkoły prowadzonej przez zakon Zgromadzenia sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Była do szkoła umiejscowiona w dzielnicy Lapa, głęboko zakorzenionej w katolickiej tradycji, która zmieniała się pod osłoną nocy w jedno z najbardziej rozrywkowych i roztańczonych miejsc w mieście, gdzie religia i konserwatyzm mieszał się z kosmopolityzmem i muzyką.

W wieku szesnastu lat Carmen zaczęła pracę w sklepie, w którym sprzedawała krawaty. Marząc o karierze śpiewaczki, często zabawiała pracowników i klientów swoim śpiewem. Dziewczyna zwracała uwagę nie tylko talentem, ale również urodą i miłym obyciem. Właśnie wtedy artystka poznała najprawdopodobniej miłość swojego życia – Mario Cunhe, z którym spotykała się przez siedem lat. Cunha był synem właściciela dobrze prosperującego klubu, przez co obracał się w wśród śmietanki towarzyskiej Rio de Janeiro i szybko wprowadził Carmen do towarzystwa. Gdy Carmen Miranda zaczęła odnosić sukcesy jako artystka, Mario Cunha pod presją matki zerwał z nią wszelkie stosunki, gdyż w tamtym czasie śpiewaczki nie cieszyły się dobrą opinią.

Miranda Carmen

Carmen Miranda została odkryta przez muzyka i kompozytora Josue de Barros, który dostrzegł w niej zarówno talent jak i osobowość sceniczną. Szybko stał się jej mentorem który przygotowywał dziewczynę do występów radiowych. W 1929 roku już jako Carmen Miranda wydała pierwszą płytę, która w pierwszym roku rozeszła się w 35 tysiącach egzemplarzy. I w ten oto sposób rozpoczęła się jej muzyczna kariera.

Carmen Miranda – Karioka

W wieku dwudziestu jeden lat Carmen stała się najjaśniejszą gwiazdą święcącą nad brazylijskim niebem. Jej wielki sukces zaowocował podpisaniem lukratywnego kontraktu z radiem RCA. Radio dysponowało wówczas wielką siłę przekazu, a Carmen nie miała właściwie żadnej konkurencji.

Również nastroje polityczne zdawały się sprzyjać młodej artystce, albowiem w tym czasie do władzy dochodził Getulio Vargas. Vargas był populistą, hojnie łożącym pieniądze na kulturę, która promowała Brazylię, dlatego na początku lat trzydziestych powstała niezliczona liczba utworów muzyki popularnej – głównie samby.

Do tej pory samba była muzyką reprezentującą niższą klasę robotniczą i potomków niewolników ale Carmen wkrótce to zmieniła, nie zdając sobie sprawy, że została użyta jako narzędzie propagandowe Vargasa. Carmen zdawała się nie przejmować opiniami ludzi. Współpracowała i przyjaźniła się z najlepszymi kompozytorami samby, którzy najczęściej byli pochodzenia afro-brazylijskiego, co wzbudzało wiele kontrowersji wśród wyższej klasy. Kolejnym pretekstem do wzburzenia był fakt, iż artystka nie przestrzegała konserwatywnych reguł etykiety i zaproszonych do siebie przyjaciół często witała w stroju kąpielowym lub obcisłych szortach, eksponujących jej nogi.

Carmen Miranda brazil

Carmen Miranda ok. 1930 r.

Jednak drobne ekscesy młodej gwiazdy nie zrażały rzeszy wielbicieli jej talentu i w 1933 roku Carmen wyjechała do Argentyny jako ambasadorka muzyki brazylijskiej, by promować kulturę swojego kraju. Została tam ciepło przyjęta i przez kolejne lata często dawała koncerty w Buenos Aires. Jednak ambicje Carmen stawały się coraz większe. Kariera radiowa nie satysfakcjonowała w pełni artystycznych aspiracji młodej gwiazdy. Artystka marzyła o aktorstwie, co w jej przypadku było naturalną koleją rzeczy i wkrótce to marzenie spełniła.

Początek kariery filmowej Carmen

Ogółem wystąpiła w sześciu brazylijskich produkcjach. Ludzie tłumnie przybywali do kin, by zobaczyć jak prezentuje się dziewczyna śpiewająca ich ulubione piosenki. W filmie Alo Alo Carnaval Carmen wystąpiła z młodszą siostrą Aurorą, wykonując dwie piosenki. Już wtedy wykazywała wielki potencjał, z łatwością można w filmie dostrzec to, co ją wyróżniało. Rozumiała każdy niuans piosenki i emanowała na scenie pozytywną energią. Była mistrzynią interpretacji, a jej gesty i mimika jasno wskazywały, iż Carmen Miranda nie była sztucznym tworem Hollywood lecz posiadała własną, sceniczną osobowość. Hipnotyzowała publiczność i sprawiała, że ten, kto ujrzał ją raz na scenie, już nigdy o niej nie zapomniał.

W 1939 roku Carmen wystąpiła w musicalu Banana de Terra, występując w stroju, który wzbudził wiele kontrowersji i jednocześnie stał się jej znakiem rozpoznawczym. Mowa tutaj o stroju ludowym z regionu Bahia, jakim zainspirowała się artystka. Dotychczas był to strój noszony przez afro-brazylijki – baiany. Zaśpiewana przez Carmen Mirandę piosenka O que e que a baiana tem opisywała ten strój od czubka głowy po stopy.

Co było w tym stroju aż tak kontrowersyjnego? Baiana była prezentowana już wcześniej podczas karnawałów lub występów scenicznych, ale kojarzono ją z silnie kojarzona z czasami niewolnictwa, dlatego żadna biała kobieta pochodząca z dobrej rodziny do tej pory nie odważyła się założyć tego stroju. Carmen była poza wszelkimi konwenansami, ozdobiła strój biżuterią, a w charakterystyczny turban wczepiła owoce tak, by imitował kosz z owocami, który często towarzyszył afro-brazylijkom na głowach. Jej strój dopełniały oryginalne jak na owe czasy buty. Carmen na długo przed hipisami zaczęła nosić koturny, które sama projektowała, a ponieważ miała zaledwie 1,52 wzrostu wysokie buty oraz turbany tuszowały jej filigranową posturę. Carmen Miranda stała się charakterystyczną artystką z tropików, nie zdając sobie sprawy, iż w przyszłości będzie miała problem z zerwaniem z wizerunkiem, jaki sama stworzyła.

Carmen Miranda filmy

Carmen Miranda – Nancy Goes to Rio

Carmen Miranda – podbój Północy w Południowym stylu

Carmen Miranda przyszła na świat po to, żeby zostać gwiazdą. W swej ojczyźnie osiągnęła już wszystko i właśnie wtedy, podczas karnawału w modnym kasynie Rio de Urca, gdzie artystka występowała, zwróciła uwagę słynnego impresario z Broadwayu Lee Schuberta, który z miejsca podpisał z nią kontrakt.

Carmen nie znała wówczas angielskiego i na dobrą sprawę nie wiedziała co podpisuje. Kontrakt zawierał m.in. podpunkt mówiący o tym, iż artystka jest zobowiązana oddać 50 % swoich dochodów nowemu menagerowi. Jednak nie wyszła na tym źle, bo już za kilka lat miała stać się jedną z najlepiej opłacanych gwiazd Hollywood. Sama postawiła warunek, że wyjadą z nią jej najlepsi muzycy, upierając się, że tylko Brazylijczycy w pełni rozumieją specyfikę samby. Jednak ten warunek miał również drugie dno, bo w tamtym czasie Carmen miała romans z jednym z muzyków z zespołu, Aloysio de Oliveira.

W 1939 roku Carmen Miranda opuściła rodzinny kraj, w którym posiadała status gwiazdy i wyruszyła w podróż do Nowego Jorku, gdzie była całkowicie anonimowa. Carmen odznaczała się niezwykłą determinacją i wiedziała, czego chce. Na pytanie jednego z dziennikarzy, z jakimi zamiarami zawitała do Stanów Zjednoczonych, odpowiedziała szczerze: “By zarabiać pieniądze”. Wiedziała, że jeżeli chce je zdobyć, musi ciężko pracować, a tego z się nie bała.

Wkrótce artystka zadebiutowała w Nowym Jorku, występując w programie The Streets of Paris. Nie był to łatwy debiut, gdyż Broadway w tym czasie przeżywał poważny kryzys, jednak Amerykanie, podobnie jak jej rodacy, z miejsca się w niej zakochali. Urzekł ich jej akcent i zabawne przeinaczanie słów, Carmen bowiem bez kompleksów władała niepoprawną angielszczyzną, robiąc z tego swój kolejny atut (nawet po latach gdy jej angielski był już bez zarzutu, za radą producentów mówiła z silnym akcentem, gdyż publiczność to uwielbiała, choć artystka z czasem czuła już zmęczenie zaszufladkowaniem jej jako stereotypowej latynoski).

carmen Miranda biografia

Carmen Miranda – Weekend in Havana

Wszyscy byli nią zafascynowani, nic więc dziwnego, że na widowni można było zauważyć największe gwiazdy kina i Broadwayu, a także śmietankę towarzyską Nowego Jorku. Carmen pojawiała się na ustach każdego. Wkrótce też podpisała kontrakt z wytwórnią 20th Century Fox. Down Argentine Way był pierwszym filmem, w którym wystąpiła. W tym czasie artystka nadal grała na deskach Broadwayu, dlatego nie mogła być obecna na planie filmowym, jednak magia kina zwyciężyła i w ten sposób powstała scena, w której Betty Grable oklaskuje występy Carmen Mirandy, w rzeczywistości oddalonej od Hollywood o 3,000 mil.

Carmen zaistniała w filmach z technikolorem, albowiem jej egzotyczny i pełen barw wizerunek wiele tracił na jakości w czerni i bieli. Mimo że w pierwszym filmie zaśpiewała jedynie trzy piosenki i nie została wpleciona w fabułę filmu, jej nazwisko wymieniono w czołówce. Film zdobył sukces w Stanach, jednak nie cieszył się dobrą opinią w Argentynie. Krytyka zarzucała, że aktorzy mówią z meksykańskim akcentem, a sceny które miały być zabawne, urażały dumę Argentyńczyków. Film został tam zbojkotowany.

Zamerykanizowana Carmen Miranda

W 1940 roku zarówno Argentyna jak i Brazylia stanęły po stronie aliantów. Getulio Vargas, mimo iż wcześniej sympatyzował z ruchami faszystowskimi, wysłał nawet brazylijski korpus ekspedycyjny, który walczył we Włoszech.

W tym czasie Carmen Miranda powróciła do kraju, by uczestniczyć w weselu swojej siostry Aurory. Artystkę przywitały tłumy Brazylijczyków. W kasynie Rio de Urca podczas uroczystej gali Carmen miała wystąpić przed samym Vargasem i specjalnie wyselekcjonowanym towarzystwem. Podczas występu Carmen przywitała publiczność po angielsku, co bardzo nie spodobało się gościom. Show nagrodzono ciszą. Rodacy zarzucili Carmen, iż się zamerykanizowała, a dziennikarze podważali jej sukces osiągnięty w Ameryce Północnej. Był to wielki cios dla artystki, która pragnęła by Brazylijczycy byli z niej dumni.

Carmen Miranda występy

Carmen Miranda, 1947 r.

Minęło kilka miesięcy zanim zdecydowała się ponownie wystąpić przed publicznością. Specjalnie na tę okazję zaśpiewała piosenkę Disseram Que Eu Voltei Americanizada (Mówili, że powróciłam zamerykanizowana), co stanowiło jej odpowiedź na zjadliwe komentarze i zarzuty stawiane przez krytyków. Ponadto utwór był sambą, zaśpiewaną po portugalsku, co miało podkreślić, że opinia na jej temat była błędna. Carmen jasno zaznaczyła, gdzie są jej korzenie. Obśmiała całą sytuację, przez co odzyskała miłość rodaków, jednak rana nigdy do końca się nie zabliźniła.

Carmen Miranda – królowa Technikoloru

W październiku 1940 roku Carmen Miranda powróciła do USA. Podpisała kontrakt z 20th Century Fox na serię musicali w technikolorze, których historia miała się rozgrywać w egzotycznych krajach południowych.

Carmen szybko została twarzą akcji Good neighbours (Dobrzy sąsiedzi), której celem było nawiązanie bliskich stosunków politycznych i ekonomicznych z krajami południa. Do tej pory USA nie przykładało większej wagi do stosunków partnerskich z tymi krajami, zmieniło się to z początkiem wybuchu II wojny światowej, gdy europejski rynek został odcięty, a Hollywood musiało sprzedawać gdzieś swoje produkcje. Filmy miały zacieśniać przyjaźń między dwoma kontynentami i zachęcać do egzotycznych wyjazdów w celach wypoczynkowych. W ten oto sposób po raz kolejny Carmen stała się żywym plakatem propagandowym. Jej osobowość, stroje i role, które odgrywała niemal krzyczały “Brazylia to zabawa i taniec w egzotycznym raju”.

Po sześciomiesięcznym pobycie w Hollywood artystka odcisnęła swe dłonie jako pierwsza południowo-amerykańska gwiazda pod Grauman’s Chinesse Theatre, co tylko umocniło jej pozycję w show biznesie. W tym samym roku zagrała w drugim filmie Weekend in Havana. Dla publiczności była bardziej zabawną i kolorową postacią niż kuszącym wampem. Prawdą jest, iż Carmen posiadała wrodzony talent komediowy, ale Stany Zjednoczone były wówczas niezwykle konserwatywne, dlatego promowano i obsadzano Carmen w rolach zabawnych i postrzelonych latynosek. W tamtych czasach bowiem ukazywanie południowców romansujących z białymi amerykanami było niestosowne i mogło wzbudzić wiele kontrowersji. Jeżeli czar Carmen miał na kogoś działać, to jedynie na latynosów. W rzeczywistości gwiazda budziła wielkie zainteresowanie i to nie tylko wśród mężczyzn, ale i kobiet zafascynowanych jej strojami.

Filmy, w których występowała Carmen Miranda, posiadały prostą fabułę, były przewidywalne i przesłodzone. Miały być z założenia przebojami kasowymi, które dostarczą rozrywki i odciągną widzów od problemów politycznych. Produkcje te przedstawiały historię młodych, pięknych i zamożnych ludzi, którzy spędzają beztroski czas w tropikach. Carmen grała w nich zazwyczaj role zazdrosnych i pełnych temperamentu egzotycznych piękności, lub szalone przyjaciółki głównych bohaterek. Dla wielu widzów, była zawsze tą samą Carmen Mirandą śpiewającą urocze piosenki, z tą różnicą, iż w każdym kolejnym filmie jej stroje stawały się coraz bardziej wymyślne.

Carmen Miranda - Ledy in Tutti Frutti Hat

Carmen Miranda – Copacabana

W 1943 roku Carmen wystąpiła w swym najsłynniejszym filmie, po którym została zapamiętana jako “Lady in Tutti Frutti Hat”, w komediowym musicalu The Gang’s All Here, występując na scenie z jednym z najsłynniejszych jazzmanów Bennym Goodmanem.

Iluzja Hollywood

Upłynęło zaledwie cztery lata od czasu gdy Carmen po raz pierwszy zaprezentowała się jako baiana, ale poza imagem wesołej latynoski kryło się zupełnie inne oblicze. Już podczas kręcenia Down Argentine Way cierpiała na wycieńczenie organizmu spowodowane stresem i ciężką pracą. Aby móc nadal efektownie pracować Carmen, zaczęła zażywać przepisane jej leki.

Kenneth Anger w swojej książce pt. Hollywood Babylon, która miała jakoby opisywać fakty i skandale z życia gwiazd, twierdził, iż Carmen Miranda, była uzależniona od kokainy, którą ukrywała w koturnach. Nie jest to prawda. Faktem natomiast jest, że gwiazda uzależniła się od przepisanego jej leku – benzedryny. Był to wówczas popularny lek pobudzający aktywność psychomotoryczną i likwidujący objawy zmęczenia, znany dziś pod nazwą – amfetamina.

Organizm Carmen bardzo dobrze na nią reagował, ale szybko pojawił się problem z zaburzeniem snu, toteż artystka zaczęła przyjmować dawki barbituranów, które używane były na wysoką skalę w Stanach Zjednoczonych w latach 50. i 70. ubiegłego wieku. Ze względu na liczne wady lek ten w większości został wycofany z rynku farmakologicznego.

Carmen zaczęła zmagać się z uzależnieniem, które doprowadziło do silnej depresji. Mimo to artystka nadal grała w filmach, wydawała płyty, występowała w przedstawieniach i reklamach. Wyruszyła również w trasę z innymi gwiazdami, występując na scenie dla żołnierzy. Dzięki pracowitości i kontraktom które podpisywała, jej zarobki zaczęły wkrótce przekraczać 200.000 dolarów co czyniło ją najlepiej zarabiającą gwiazdą w Ameryce.

Carmen Miranda David Sebastian

Carmen Miranda i David Sebastian

Czarne chmury nad Carmen Mirandą

Jednak z końcem II wojny światowej dobra passa Carmen zaczęła mijać. Hollywood zdobyło nowe historie do przedstawienia, a musicale w technikolorze zostały wyparte przez nowy gatunek filmowy noir. Ostatni film, który zrealizowała dla wytwórni Fox, był czarno-biały. Wytwórnia w ten sposób chciała oszczędzić na filmie, gdyż zainwestowała pieniądze w nowy projekt. Nie chciano również podkreślać zbyt mocno jej wizerunku, gdyż Carmen nie była już w swej szczytowej formie. Nie tylko depresja odcisnęła na niej swoje piętno. Między 1943 a 1944 rokiem Carmen przeszła nieudaną operację plastyczną, która doprowadziła do zakażenia wątroby, przez co omal nie zmarła.

W 1946 roku Carmen Miranda zagrała w niezależnej produkcji pt.Copacabana u boku Grucho Marxa. Film przeszedł bez echa. Na planie tej produkcji Carmen poznała Davida Sebastiana, swojego przyszłego męża. Nie był on człowiekiem z branży filmowej, pracował przy produkcji, ponieważ jego brat zainwestował pieniądze w projekt, a do jego zadań należało, nadzorowanie porządku na planie oraz dopilnowanie, by nagrania zostały ukończone w terminie.

David widział w Carmen osamotnioną, trochę zdesperowaną i bardzo bogatą kobietę, bardzo szybko zaczął starać się o jej względy i już po kilku tygodniach pobrali się. Carmen z kolei odczuwała silną potrzebę założenia rodziny, gdy zaczęła starać się o dziecko, miała już trzydzieści dziewięć lat. Gwiazda zaszła w ciążę, jednak poroniła. W życiu prywatnym zaczęły pojawiać się czarne chmury. Różnica kulturowa między Carmen a Davidem była bardzo widoczna. Zdawało się, iż parę nic nie łączy, a dzieli niemal wszystko, często dochodziło między nimi do kłótni. Rodzina Mirandy oskarżała Davida Sebastiana o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad artystką. Depresja Carmen zdawała się pogłębiać przez co gwiazda zaczęła przyjmować coraz większe dawki leków, a ukojenia szukała w alkoholu.

Droga ku przepaści

W 1948 roku mimo złego stanu zdrowia, Carmen zdecydowała się na występy w Londynie. Artystka zdawała się być w dobrej formie, na scenie tryskała energią i poczuciem humoru. Były to jednak tylko pozory. Podczas pobytu w Europie gwiazda zaczęła cierpieć na poważne problemy ze snem. Ze względu na to, że leki, które zażywała od dłuższego czasu, przestały działać, lekarz przepisał jej serię zastrzyków. Mimo problemów zdrowotnych Carmen Miranda nie zwalniała tempa. Pod koniec lat czterdziestych i na początku pięćdziesiątych nakręciła dwa filmy dla wytwórni MGM, partnerując młodym aktorom, takim jak Elizabeth Taylor.

Miranda Carmen filmy

Carmen Miranda – The Night in Rio

Zdawało się, iż Hollywood straciło na nią wszelkie pomysły. Ostatecznie amerykańscy producenci zaszufladkowali ją jako egzotyczną aktorkę musicalową, nie dając szansy na zerwanie z dotychczasowym wizerunkiem. W 1953 roku Carmen Miranda pojawiła się po raz ostatni na dużym ekranie, mimo to jej występy w klubach cieszyły się wielką popularnością i wkrótce artystka pojawiła się w nowym medium, jakim była w tamtym czasie telewizja.

Niestety niedługo po telewizyjnym debiucie nadszedł kryzys, który zmusił jej matkę i młodszą siostrę do podjęcia ostatecznej decyzji, jaką był powrót do rodzinnego kraju. Rodzina zakwaterowała ją w hotelu Copacabana Palace. Spędziła w zamknięciu czterdzieści jeden dni, widując jedynie lekarza, próbującego oczyścić jej organizm z leków, które nałogowo zażywała. Gwiazda ponad miesiąc była na detoksie. Podczas pobytu w Rio de Janeiro Carmen próbowała nie tylko wrócić do zdrowia fizycznego, ale również odzyskać równowagę psychiczną. Artystka zmagała się z poważną depresją i stanami lękowymi, jednak rodzinne strony i wsparcie najbliższych niewątpliwie jej pomogło. Ostatecznie Carmen Miranda spędziła w Brazylii cztery miesiące. Była gotowa przedłużyć pobyt, jednak za namową Davida Sebastiana, który wynegocjował dla niej kilka kontraktów 4 kwietnia 1955 roku, wbrew zaleceniom lekarzy powróciła do Stanów.

Ostatni występ

Pracę rozpoczęła niemal z miejsca. Spędziła weekend w Havanie gdzie występowała dla publiczności. Mimo iż kilka razy zemdlała i była wyraźnie osłabiona, zdecydowała się na występ w Las Vegas i udział w programie telewizyjnym Jimmiego Durante. Program ten był kręcony na żywo, podczas energicznego tańca z gospodarzem show, Carmen osunęła się na kolano. Nikt nie wiedział, że w tym momencie gwiazda doznała lekkiego zawału serca. Artystce nie można zarzucić braku zimnej krwi, gdyż dokończyła występ, schodząc ze sceny tanecznym krokiem i serdecznie żegnając się z publicznością.

Nikt nie spodziewał się, że będzie to jej ostatnie pożegnanie. Po występie wróciła do domu, gdzie do drugiej w nocy wraz z przyjaciółmi bawiła się pijąc i śpiewając. Po pożegnaniu z gośćmi udała się do swojego pokoju, w którym zmarła tej samej nocy w wieku czterdziestu sześciu lat. Dla wszystkich do ostatniej chwili pozostała Carmen Mirandą, “damą w owocowym kapeluszu” wiecznie uśmiechniętą, roztańczoną i pełną energii.

Jej ciało po ośmiu dniach zostało sprowadzone do rodzinnego kraju i spoczęło w Rio de Janeiro, w kondukcie pogrzebowym wzięło udział niemal pół miliona osób. Brazylia pogrążyła się w żałobie, a z głośników radia w całym kraju rozbrzmiewał tylko jej głos.

Legenda Carmen Mirandy

W czym tkwi fenomen Carmen Mirandy? Urodziła się, by zostać gwiazdą, by występować na scenie, by zapadać w ludzkiej pamięci. Kochała to.

Oglądając ją w filmach, gdzie gra, śpiewa i tańczy, można z łatwością zauważyć w niej pasję. Świetnie czuła się na scenie, bez wątpienia posiadała inteligencję, błyskotliwość, poczucie humoru i dar uwodzenia, który dalece odbiegał od symbolu wampa lub femme fatale. I może właśnie w tym tkwi jej tajemnica? W pięknie które nie kusi lecz bawi?

Rodacy twierdzili, iż Carmen Miranda zapracowała się w Hollywood na śmierć. Poświęciła swą młodość, świeżość i serce widzom. Dzięki wyborom, które często ją niszczyły, stworzyła jedną z najbarwniejszych gwiazd amerykańskiego kina ubiegłego wieku, choć z czasem jej wizerunek męczył ją samą, widzom na całym świecie dostarcza do dziś wiele radości.

Literatura:

Lisa Shaw, Carmen Miranda, London, BFI Palgrave Macmillan 2013.

Martha Gil-Montero, Brazilian Bombshell.The Biography of Carmen Miranda, Penguin Publishing Group, 1989.

Program telewizyjny:

Carmen Miranda: Beneath The Tutti Frutti Hat (Paul Bullock for BBC Wales/ BBC Four, UK, 2007).