Doris Day – swingująca „dziewczyna z sąsiedztwa”
Doris Day urzekała uśmiechem i naturalnym wdziękiem. Niezwykły głos, talent aktorski oraz wrodzony urok sprawiły, że śpiewająca „dziewczyna z sąsiedztwa” stała się w latach 50. i 60. ulubienicą Ameryki.
Tanecznym krokiem Doris Day
Doris Mary Anne von Kappelholf przyszła na świat 3 kwietnia 1924 roku na przedmieściach Cincinnati, w stanie Ohio. Miała dwóch starszych braci. Jej ojciec był nauczycielem muzyki, dyrygentem chóru i kościelnym organistą , a matka od początku zaszczepiała w córce miłość do muzyki rozrywkowej. Zachęcała też małą Doris do nauki tańca. Dziewczynka uczęszczała na lekcje od szóstego roku życia i była zdecydowana związać swoją przyszłość z tańcem. W wieku 13 lat wygrała konkurs tańca towarzyskiego dla amatorów. Nagroda wynosiła 500 dolarów, co w 1937 roku było imponującą sumą. Rodzice, choć od kilku lat rozwiedzeni, wreszcie byli zgodni: czas wyruszyć z córką do Hollywood. Niestety, nim ziściły się sny o sławie, 13 października 1937 roku Doris uległa wypadkowi, który na zawsze przekreślił karierę, o jakiej marzyła. Nie wiedziała, że wkrótce odkryje inną pasję.
Swing, radio i uśmiech losu
Pod koniec lat 30-tych Doris Day odkryła swing. Muzyka pomogła jej przetrwać trudny i bolesny okres rekonwalescencji. Słuchała namiętnie Benny’ego Goodmana, Duke’a Ellingtona, Glenna Millera i The Dorsey Brothers. Była zafascynowana wokalem Elli Fitzgerald. Próbowała też wypracować własny styl. Spotkanie z nauczycielką śpiewu, Grace Raine, pozwoliło jej uwierzyć w siebie i sprawiło, że fascynacja swingiem stała się pasją życia. Raine, która szybko dostrzegła ogromny potencjał swojej uczennicy, załatwiła dziewczynie występ w lokalnej rozgłośni radiowej. Doris zaśpiewała piosenkę Howarda Dietza i Arthura Schwartza Day after day, z 1932. Wówczas przedstawiała się jako Doris Kappelhoff, ale po udanym debiucie w radio postanowiła zmienić nazwisko. Narodziła się jako Doris Day.
Wkrótce Doris zwróciła uwagę Barneya Rappa, znanego muzyka jazzowego i dyrygenta, który akurat poszukiwał wokalistki. Na przesłuchanie przyszło blisko 200 kandydatek, ale Doris okazała się bezkonkurencyjna. Po zakończeniu współpracy z Rappem pracowała m.in. z Bobem Crosbym, bratem słynnego Binga Crosby’ego, oraz z Lesem Brownem, innym znakomitym jazzmanem tamtych lat. To właśnie Les Brown zachęcił Doris do nagrania pierwszej płyty – Sentimental Journey (1945). Amerykanie byli zachwyceni młodą artystką, szczególnie ‘”zmysłową niewinnością” jej głosu. Doris zyskała status wschodzącej gwiazdy amerykańskiej piosenki, którą porównywano nawet do…Elli Fitzgerald, tak przez Doris uwielbianej.
Doris Day w Fabryce Snów
Występy w rozgłośniach radiowych przyniosły Doris Day popularność przerastającą jej oczekiwania. W 1948 roku autorzy filmowych szlagierów, Jule Styne i Sammy Cahn, zwrócili uwagę na młodą piosenkarkę śpiewającą z Lesem Brownem. Zasugerowali reżyserowi, Michaelowi Curtizowi, powierzenie jej roli w filmie wytwórni Warner Bros. Romans na pełnym morzu. Curtiza nie zraził brak aktorskiego doświadczenia, urzekła go natomiast osobowość Doris oraz jej uroda „dziewczyny z sąsiedztwa”. Reżyser do końca życia uważał odkrycie Doris Day za swój osobisty, wielki sukces.
Od czasu niezwykle udanego filmowego debiutu Doris łączyła karierę muzyczną i aktorską. W filmach często wykorzystywano talent wokalny artystki, a wiele spośród jej filmowych przebojów przeszło do historii. Doris występowała także w poważnych, niezwiązanych z muzyką produkcjach i dała się poznać jako znakomita aktorka dramatyczna, m.in. w filmie Storm Warning (1950). Chętnie obsadzano ją także w lżejszych filmach, gdzie wcielała się w role uroczych chłopczyc lub niezależnych młodych kobiet. W latach 50. była jedną z najlepiej opłacanych artystek w Ameryce.
Wytwórnia Warner Brothers miała dla Doris Day coraz więcej propozycji. Wielkim hitem okazał się film Zobaczę cię we śnie (1951) – kolejny obraz wyreżyserowany przez Michaela Curtiza. W 1953 roku na ekrany kin wszedł film Calamity Jane. Pochodzącą z niego piosenkę Secret love, oczywiście w wykonaniu Doris Day, nagrodzono Oscarem. Kilka lat później „dziewczyna z sąsiedztwa” zwróciła uwagę mistrza suspensu, Alfreda Hitchcocka. Powierzył on jej rolę w filmie szpiegowskim Człowiek, który wiedział za dużo. Tym razem Hitchcock nie szukał chłodnej blondynki. Doris – ciepła i promienna, a jednocześnie obdarzona talentem dramatycznym, idealnie pasowała do reżyserskiej wizji. W filmie tym wystąpiła u boku Jamesa Stewarta, a piosenka Whatever will be, will be (Que sera, sera), śpiewana przez główną bohaterkę, przyniosła Doris Day kolejnego Oscara.
W późnych latach 50. oraz w następnej dekadzie Doris Day pojawiała się w komediach romantycznych i filmach muzycznych o lekkiej tematyce. Wielkim sukcesem okazał się film Prymus (1958), gdzie partnerem ekranowym Doris był Clark Gable, legenda Hollywood. Rok później, w filmie Telefon towarzyski aktorka stworzyła wyjątkowy duet z Rockiem Hudsonem, wówczas największym amantem Fabryki Snów. Wspólna praca na planie dała początek wieloletniej przyjaźni, a rola w Telefonie towarzyskim przyniosła Doris Day nominację do Nagrody Akademii. Widzowie pokochali duet Day-Hudson. Aktorzy wystąpili razem jeszcze w dwóch filmach: Kochanku wróć (1961) oraz Nie przysyłaj mi kwiatów (1964).
Przedstawiając filmografię Doris Day warto wspomnieć także o popularnej komedii Nie jedzcie stokrotek (1960), gdzie Doris zagrała z Davidem Nivenem, musicalu Jumbo (1962) czy kolejnej komedii romantycznej, Przesuń się, kochanie (1963) z Jamesem Garnerem.
Doris Day – gorzkie lata w telewizji
W późniejszych latach Doris Day niechętnie rozpoczęła pracę w telewizji. Zmusiły ją do tego okoliczności, przede wszystkim poważne problemy finansowe. Po latach wyznała, że udział w ”Doris Day Show’’ był okropnym przeżyciem. Ameryka jednak nadal była zakochana w Doris Day i, ku zdziwieniu gwiazdy, program okazał się wielkim sukcesem. Gościł na antenie przez pięć lat, od 1968 do 1973. W latach 80. Doris prowadziła talk-show, do którego zapraszała swoich znanych przyjaciół. Jednym z gości był Rock Hudson, wówczas już wyniszczony przez AIDS. Zmiany w jego wyglądzie były bardzo wyraźne, a środowisko filmowe i telewizyjne huczało od plotek. To skłoniło producentów z konserwatywnej stacji CBN do zerwania kontraktu z Doris Day. Program bezpowrotnie zniknął z ramówki.
Dramaty życia prywatnego Doris Day
Gdy myślimy o Doris Day, przed oczami staje nam uśmiechnięta blondynka, bohaterka filmów lekkich i przyjemnych. Jej życie prywatne zdecydowanie nie przypominało jednak romantycznej komedii. W przeciwieństwie do życia zawodowego, nie było pasmem sukcesów. Aktorka wychodziła za mąż czterokrotnie. Po raz pierwszy stanęła na ślubnym kobiercu mając zaledwie 17 lat. Jej wybrankiem był muzyk z zespołu Barneya Rappa, Al Jorden. Para doczekała się syna, Terry’ego, ale małżeństwo przetrwało zaledwie dwa lata. Drugim mężem Doris Day został saksofonista George William Weidler.
3 kwietnia 1951 poślubiła producenta filmowego, Martina Melchera. Związek wydawał się trwały, ale dla Doris był to trudny okres. Artystka czuła się osłabiona. Męczyły ją niepokojące objawy, zwlekała jednak z wizytą u specjalisty. Gdy w końcu udała się do lekarza, stwierdzono raka. Na szczęście po zastosowaniu odpowiedniego leczenia Doris wróciła do formy. Z Melcherem pozostali małżeństwem aż do jego śmierci w 1968 roku. Rozpacz po stracie męża ustąpiła miejsca wielkiemu rozżaleniu i przerażeniu – Doris Day szybko zdała sobie sprawę, że mąż pozostawił ją bez grosza, zaprzepaszczając cały jej majątek. Po kilku latach udało się artystce spłacić długi i wyjść na prostą. Doris raz jeszcze spróbowała ułożyć sobie życie. Jej czwartym wybrankiem był kelner, Barry Comden. Małżeństwo przetrwało 6 lat.
W 2004 roku zmarł jedyny syn Doris Day, Terry Melcher (przyjął nazwisko ojczyma), ceniony muzyk i producent muzyczny.
„Chcę się uśmiechać”
Od 1971 roku Doris angażowała się w pomoc zwierzętom. W 1978 założyła fundację Doris Day Pet Foundation (obecnie Doris Day Animal Foundation). Głównym celem jej działań było zmniejszenie bólu i cierpień zwierząt, zapewnienie im odpowiedniej opieki oraz wspieranie właścicieli. Pomimo sędziwego wieku Doris Day nadzorowała działania fundacji, jednak rzadko występowała publicznie. Praca na rzecz bezbronnych stworzeń nadała życiu artystki nowy sens i pozwoliła zachować radość życia. Jak powiedziała bowiem sama Doris: „Lubię radość, chcę być radosna. Chcę się uśmiechać i sprawiać, by inni się śmiali. Tylko tyle. Lubię być szczęśliwa. I chcę uszczęśliwiać innych”. Doris Day zmarła w maju 2019 roku.
Literatura:
David Kaufman, Doris Day: The Untold Story of the Girl Next Door, New York: Virgin Books, 2008