Hattie McDaniel – nie tylko Mammy z “Przeminęło z wiatrem”
Hattie McDaniel była pierwszą czarnoskórą aktorką nagrodzoną Oscarem. W pamięci wielu z nas zapisała się jako twardo stąpająca po ziemi, lojalna niania głównej bohaterki Przeminęło z wiatrem. Jednak Hattie McDaniel to nie tylko dobroduszna Mammy.
Hattie McDaniel – z Wichita do Denver
Hattie McDaniel przyszła na świat 10 czerwca 1895 roku w Wichita w stanie Kansas. Była najmłodszym dzieckiem w gromadzie trzynastu energicznych dzieciaków. Rodzina żyła skromnie. Ojciec grywał na banjo (w międzyczasie podejmując prace dorywcze), matka śpiewała w chórze gospel. W 1901 roku McDanielowie postanowili wyruszyć do Denver w stanie Colorado. Tam uprzedzenia rasowe nie były tak silne. Hattie mogła uczęszczać do szkoły podstawowej razem z białymi dziećmi, a dzięki temu zdobyć lepsze wykształcenie. Oprócz niej w klasie był jeszcze jeden czarnoskóry uczeń.
Mała Hattie śpiewała w kościelnym chórze i brała udział w konkursach recytatorskich, stając się ulubienicą nauczycieli. Śpiew był jej największą pasją. Podśpiewywała w szkole, w domu, podczas zakupów. Doszło do tego, że matka wręczała jej małe łapówki, byle tylko Hattie przez chwilę była cicho. Wkrótce dziewczynka zaczęła także tańczyć i pisać własne piosenki. W 1910 roku ukończyła szkołę i postanowiła rozpocząć karierę artystyczną. Pisała oraz wykonywała piosenki, prezentowała skecze. Jej największe przeboje to Sam Henry Blues, Poor Wandering Boy Blues czy Quittin’ My Man Today.
Hattie McDaniel i radio
W 1925 roku Hattie po raz pierwszy wystąpiła w radio. Była jedną z pierwszych czarnoskórych kobiet zaproszonych do współpracy przez amerykańskie rozgłośnie. Trwający od 1929 roku wielki kryzys przerwał radiową karierę McDaniel. Artystka wyjechała do Milwaukee w Wisconsin, gdzie imała się różnych zajęć, m.in. czyściła toalety w zajeździe Club Madrid. Wkrótce zaproponowano jej, by występowała gośćmi zajazdu. Śpiewała w Club Madrid przez rok.
Potem wyruszyła do Hollywood, gdzie mieszkali już jej brat i siostra. Sam McDaniel pracował w radio i udało mu się wciągnąć Hattie. Razem występowali w słuchowisku The Optimistic Do-Nuts. Dla Hattie był to punkt zwrotny. Zyskała wielką popularność. W 1934 roku pojawiła się na wielkim ekranie, śpiewając w duecie z Willem Rogersem, znanym amerykańskim komikiem. Po premierze Judge Priest w prasie pojawiły się entuzjastyczne recenzje. Hattie nawet przez myśl nie przeszło, że prawdziwy sukces miał dopiero nadejść.
Hattie McDaniel i Hollywood
W 1935 roku Hattie wystąpiła u boku małej ulubienicy Ameryki, uroczej Shirley Temple, w filmie Mały pułkownik. Zagrała tam Becky, służącą bogacza z Południa. Afroamerykańscy dziennikarze zarzucali Hattie, że przyjmując podobne role utwierdza społeczeństwo w przekonaniu o intelektualnym ograniczeniu czarnoskórych obywateli Stanów Zjednoczonych, którzy mogą przecież być nie tylko służącymi.
Filmowa Becky była postacią pogodną i zadowoloną ze swojej pracy. Niektórzy zadawali sobie pytanie: jak to możliwe, że czarnoskóra kobieta czuje się lepiej w roli służącej niż jako wolna, niezależna od białych jednostka? Aktorka powinna przecież walczyć ze stereotypami, zamiast przyjmować propozycje, które te stereotypy umacniają w społecznej świadomości. McDaniel odpierała jeden atak za drugim. Od premiery Małego pułkownika trwała wojna Hattie z radykalnymi Afroamerykanami walczącymi o równość rasową i krytykującymi artystyczne wybory aktorki.
Tymczasem Hollywood uwielbiało Hatie McDaniel. Tylko w 1936 roku Hattie wystąpiła w 12 filmach. W ciągu dekady pojawiła się na ekranie około 40 razy, grając zazwyczaj pokojówki lub kucharki majętnych białych ludzi. Nie ulega wątpliwości, że swoją najlepszą – najbardziej wyrazistą, interesującą i pamiętną kreację stworzyła w filmie Przeminęło z wiatrem. W słynnej ekranizacji powieści Margaret Mitchell Hattie wystąpiła u boku Vivien Leigh i swojego przyjaciela, Clarka Gable’a. To Gable polecił ją Davidowi O. Selznickowi, gdy ten szukał kandydatki do roli Mammy.
Mammy to niania rozpieszczonej Scarlett. Prosta, niewykształcona niewolnica, szczerze kochająca i troszcząca się o wszystkich członków rodziny Geralda O’Hary, a przy tym odznaczająca się wrodzoną inteligencją i życiową mądrością. McDaniel nie mogła pojechać do Atlanty na uroczystą premierę filmu, która miała miejsce 15 grudnia 1939 roku. W stanie Georgia obowiązywała wówczas segregacja rasowa, a kino, w którym miał się odbyć pokaz, przeznaczone było wyłącznie dla białej publiczności. Clark Gable zagroził, że bez Hatty nie pojedzie na premierę. Aktorka przekonała go jednak, by pojechał. Zgodził się niechętnie.
Amerykańska Akademia Filmowa nominowała McDaniel do Oscara w kategorii ,,najlepsza aktorka drugoplanowa’’. Hattie otrzymała statuetkę. Musiała jednak otrzymać specjalne pozwolenie, by uczestniczyć w gali oscarowej i aby usiąść przy stoliku z białymi członkami obsady. Hattie McDaniel była pierwszą w historii czarnoskórą aktorką uhonorowaną Nagrodą Akademii.
Zmierzch Hattie McDaniel
Z czasem Hollywood składało Hattie coraz mniej interesujących propozycji. Aktorka postanowiła wrócić do radia, gdzie zawsze czuła się najlepiej. W 1947 roku została gwiazdą słuchowiska The Beulah Show w stacji CBS. Gdy w 1951 przygotowywano telewizyjną wersję radiowego hitu, Hattie pojawiła się na małym ekranie. Wkrótce musiała wycofać się z projektu ze względu na stan zdrowia. Najpierw zabrano ją do szpitala z powodu ataku serca, później zdiagnozowano raka piersi. Walkę z nowotworem przegrała 26 października 1952 roku.
W swoim życiu Hattie wielokrotnie udowodniła, że nie ma rzeczy niemożliwych. Była odważną, pewną siebie, energiczną kobietą i niezwykle utalentowaną, wszechstronną artystką. Miała pięciu mężów, walczyła z krytyką, dzielnie stawiała czoła przeciwnościom losu. Nigdy nie straciła poczucia humoru. Aktorkę pośmiertnie uhonorowano gwiazdą w hollywoodzkiej Alei Gwiazd.
Literatura:
Jill Watts, Hattie McDaniel: Black Ambition, White Hollywood, 2005