„Kes” – kultowy film coming-of-age Kena Loacha z lat 60.
Tytuł: „Kes”
Rok produkcji: 1969
Reżyseria: Ken Loach
Obsada: David Bradley, Freddie Fletcher, Lynne Perrie
„Kes” był drugim filmem w dorobku Kena Loacha, który od 1969 roku zdążył już nagrać blisko 30 kolejnych. Żadne jego dzieło nie zdobyło jednak uznania tamtego. Film ten został po sobie trwały ślad na historii kina, do grona swoich ulubionych zaliczyli go między innymi Krzysztof Kieślowski, Hirokazu Koreeda czy Michael Gondry. Zmienione zostało również oblicze brytyjskiego kina, które w przyszłych dekadach zrodziło takie dzieła, jak „Nazwij to snem” czy „Billy Elliot”.
„Kes”– film o trudnościach dorastania w Yorkshire
Jako baczny obserwator społeczny, Loach zawsze opowiada się po stronie klasy robotniczej i zwraca uwagę na tych, którzy spychani są na margines. Tak też jest w „Kesie”, który opowiada historię matki z dwójką synów zamieszkałych nieopodal kopalni węgla w Yorkshire. Billy to chłopiec, który mimo młodego wieku musi dorabiać jako dostawca gazet i mleka, a w urzędzie pracy mobilizowany jest do podjęcia decyzji na temat swojej przyszłości. Jego starszy brat, okoliczny rozrabiaka Jude, czas po wyjściu z kopalni węgla wypełnia chodzeniem do pubów i dokuczaniem swojej rodzinie. Ich matka natomiast spędza wieczory na próbach randkowania i liczy na to, że coś w końcu ułoży się po jej myśli. W takim układzie czujący się odrzucony Billy nie dostaje wystarczającego wsparcia emocjonalnego od mamy, natomiast przez brata jest zastraszany. Nie lepiej jest w szkole, która uczy ich podporządkowania i poczucia niższości.
Od 1944 roku do końca lat 70. w Anglii funkcjonował system nauczania, który na wczesnym etapie rozwoju przekazywał ucznia albo „do roboty”, albo do dalszej nauki o określonym profilu kształcenia. Mieszkańcy obrzeży Yorkshire traktowani byli jako klasa robotnicza i najczęściej kończyli jako górnicy lub pełniąc inne, niewymagające kwalifikacji prace fizyczne. Ci, którzy nie mieścili się w systemowych ramach lub których talenty nie zostały nigdy odkryte, zostali wrzuceni do worka z „nieukami”. Ofiarą tego systemu jest właśnie Billy, chłopiec, który nie odnajduje się w narzuconych na niego normach. Odczuwa on silną presję w szkole, wśród rówieśników i w domu. Nauczyciele pogardzają jego brakiem zainteresowania sportem oraz tym, że obraca się wśród palących papierosy chłopaków. Jedynie nauczyciel angielskiego zainteresowany jest rozwojem dzieci i chce usłyszeć ich historię życia. To on wyciągnie do Billy’ego rękę, kiedy inni go odrzucą.
Rozwiązaniem dla Billy’ego jest eskapizm w stronę natury, a dokładniej – sokolnictwa. Obserwując zachowania ptaków na pobliskim polu, jego uwagę zwraca zwinna, polująca na myszy pustułka. Od sąsiada dowiaduje się, że o sokolnictwie nauczyć się może z książek z biblioteki, ale jako że Billy chce książkę na ad hoc, a wypożyczenie wymaga zgody rodzica – kradnie jeden egzemplarz z antykwariatu. To wtedy jego życie nabiera barw, a cała życiowa motywacja zostaje skierowana na Kesa, ukochanego ptaka.
„Kes” – co wyróżnia ten film?
Film Loacha, mimo ograniczonych środków wyrazu i prostej historii, angażuje znacznie bardziej niż inne jego tytuły. Stoi za tym w pierwszej kolejności rola naturszczyka Davida Bradleya, który daje wyraz pełnej gamie emocji i urzeka swoim dociekliwym spojrzeniem. Kiedy Billy wybiega na pole, aby tresować swoją pustułkę, w tle słychać skoczną i beztroską muzykę debiutującego wówczas Johna Camerona. Radość, która przepełnia te sceny, nie bierze się znikąd, bo to w nich Billy zapomina o troskach i daje się ponieść pasji życia. Oglądając „Kesa” można odczuć skrajne emocje związane z dorastaniem: z jednej strony lęk przed autorytetem i wstyd po popełnionym błędzie, a z drugiej fascynacje światem i radość z małych rzeczy.
Krytyczni wobec brytyjskiej edukacji byli też inni twórcy, Lindsay Anderson dosłownie ukazał rozstrzelanie wszystkich nauczycieli i uczniów w „Jeżeli….” („If”, 1968), a zespół Pink Floyd porównał edukację do produkcji taśmowej w teledysku do utworu „Another Brick in the Wall” (1979). Loach przybrał inną, charakterystyczną dla siebie strategię cierpliwej obserwacji i surowego portretowania sytuacji społecznej. Nie bez powodu „Kes” zajmuje siódme miejsce na liście najlepszych brytyjskich filmów według British Film Institute, a na Rotten Tomatoes świeci 100% uznaniem krytyków. Film ten pozwala odczuć miraż słodko-gorzkich emocji dorastających dzieci i nie sposób o nim zapomnieć, dzięki bolesnemu finałowi, który zdziera z bohatera resztki jego dziecięcej niewinności.
Źródła:
Mike Robins, Senses of Cinema 2003, Senses of Cinema