„Dziewczyna z sąsiedztwa” – ryzykowny interes

Dziewczyna z sąsiedztwa

 

Tytuł: „Dziewczyna z sąsiedztwa”

Tytuł oryginalny: „The Girl Next Door”

Rok produkcji: 2004

Reżyseria: Luke Greenfield

Obsada: Emile Hirsch, Elisha Cuthbert, Paul Dano, Christopher Rodriguez, Timothy Olyphant, James Remar i inni

 

W wielu środowiskach pornografia budzi duże kontrowersje. Aktorzy i aktorki grający w produkcjach o takim kolorycie również nie cieszą się sympatią dużej części społeczeństwa. Z uwagi na odważne sceny natury erotycznej są często obrzucani inwektywami i choć znajdzie się spore grono osób, którym tego rodzaju odarcie ciała z tajemnicy absolutnie nie przeszkadza, a wręcz stanowi nieodłączny element ich sfery intymnej, to jednak polemika na ten temat – nawet w gronie najbliższych – niejednokrotnie wywołuje niepożądane konsekwencje. Główny bohater filmu „Dziewczyna z sąsiedztwa” – licealista Matthew Kidman, na co dzień mieszkający z rodzicami, nie tylko przymknie oko na wyzywającą profesję swojej młodej i niezwykle atrakcyjnej sąsiadki, lecz zakocha się w niej na zabój.

„Dziewczyna z sąsiedztwa” – zarys fabuły

Matthew Kidman to szkolny prymus marzący o tym, by zostać prezydentem kraju, a zbliżający się wielkimi krokami egzamin z nauk politycznych mający wyłonić zwycięzcę szkoły, jest oczkiem w głowie głównego bohatera. Następstwem zdobycia pierwszego miejsca w tym intelektualnym konkursie jest bowiem uzyskanie stypendium naukowego, uprawniającego do bezpłatnego studiowania na prestiżowej uczelni wyższej Georgetown, gdzie standardowe czesne jest niebywale wysokie. Młodzieniec, dysponujący skromnym budżetem, nie może sobie pozwolić na najmniejsze uchybienie w tej kwestii, jeśli chce poszerzać wiedzę w murach tej renomowanej instytucji. W międzyczasie do domu obok wprowadza się ponętna blondynka imieniem Danielle, w której chłopak zakochuje się od pierwszego wejrzenia, lecz kiedy dowiaduje się, że nowo poznana piękność jest rozchwytywaną aktorką porno, a codzienne wojaże w jej towarzystwie wpływają niekorzystnie na jego przygotowania do sprawdzianu, będzie musiał dokonać najważniejszego wyboru w swoim dotychczasowym życiu. Czy Matthew pójdzie drogą rozumu i zerwie tę ekscytującą znajomość, czy wybierze drogę serca i nie bacząc na uwagi ze strony otoczenia stworzy udany związek z tytułową dziewczyną z sąsiedztwa?

„Dziewczyna z sąsiedztwa” – kontrowersyjna tematyka vs. budujące przesłanie

„Dziewczyna z sąsiedztwa”, w reżyserii Luke’a Greenfielda, jest dość kontrowersyjnym filmem i pomimo tego, że zaledwie kilka lat wcześniej premierę miały inne kultowe produkcje podobnie zabarwione „młodzieżową” erotyką, takie jak chociażby „American Pie” (1999) braci Weitz czy „Wieczny student” (2002) Walta Beckera, to jednak termin „porno” i związane z tą branżą niuanse występowały w stopniu ledwo zauważalnym lub w ogóle. Omawiane dzieło oferuje bowiem sceny, których na próżno szukać w pozostałych komediach z tamtego okresu, a wcielająca się w rolę Danielle, kanadyjska aktorka Elisha Cuthbert – dzięki zewnętrznym atutom, kostiumom eksponującym ponadprzeciętne wdzięki i dwuznacznemu, pociągającemu spojrzeniu – może nawet zostać pomylona z dowolną gwiazdą, pracującą na rzecz imperium XXX.

Dziewczyna z sąsiedztwa film recenzja

Jej wizerunek to jednak niewiele w porównaniu do tego, co dzieje się w dalszych partiach filmu, albowiem reżyser skropił kadry mnóstwem innych, skąpo odzianych, atrakcyjnych reprezentantek płci pięknej, natomiast targi porno odbywające się w Las Vegas, gdzie Matthew w asyście dwóch najbliższych przyjaciół – Eliego i Klitza, będzie chciał ocalić swoją ukochaną przed producentami realizującymi lubieżne obrazy dla dorosłych, dopełnią dzieła, czyniąc „Dziewczynę z sąsiedztwa” komedią przeznaczoną raczej dla dojrzalszej części widowni. Twórcy mieli nawet w planach zatrudnienie prawdziwych diw przemysłu pornograficznego – Jenny Jameson i Briany Banks. Do dziś nie wiadomo, co stanęło na przeszkodzie, że wspomniane aktorki finalnie nie pojawiły się w produkcji, choć z drugiej strony może to i lepiej, gdyż ich udział mógłby wpłynąć negatywnie na i tak dość wyzywającą wymowę „Dziewczyny z sąsiedztwa”.

Pomimo kontrowersyjnej tematyki i scen seksu, nieprzekraczających co prawda granicy dobrego smaku, jednakże na tyle namiętnych, że nie puścimy tego przy niedzielnym obiedzie z rodziną, film Luke’a Greenfielda oferuje ponadto budujące przesłanie. Matthew od pewnego momentu będzie bowiem postawiony przed dylematem moralnym, a kierunek, jaki obierze, nie pozostanie bez konsekwencji na jego przyszłe życie. W jednym z kluczowych fragmentów filmu chłopak, konfrontując się ze szkolnymi konwenansami, w końcu wybuchnie, a bunt, jaki tłumił od dawna, znajdzie swoje ujście podczas inauguracyjnej prezentacji na temat prezydenta Johna Fitzgeralda Kennedy’ego. To wtedy z ust głównego bohatera padną następujące słowa: „Kręgosłup moralny. Czym więc jest kręgosłup moralny? To zabawne, kiedyś myślałem, że zawsze mówi się prawdę, robiąc dobre uczynki… być pieprzonym skautem. Ale ostatnio patrzę na to inaczej. Teraz myślę, że moralność polega na znalezieniu tej jednej rzeczy, na której naprawdę ci zależy. Ta jedna wyjątkowa rzecz, która znaczy dla ciebie więcej niż cokolwiek innego na świecie. A kiedy ją znajdziesz, walcz o nią. Ryzykujesz wszystko, stawiasz ją przed wszystkim, swoim życiem, wszystkim. I może to, co robisz, żeby jej pomóc, nie jest takie czyste. Wiesz co? To nie ma znaczenia. Bo w głębi serca wiesz, że sok jest wart wyciśnięcia. O to właśnie chodzi w kręgosłupie moralnym”.

Wspomniana moralność tyczy się oczywiście bliskiej relacji młodzieńca, dopiero wchodzącego w dorosłość, z gwiazdą porno i choć zawód, jaki wybrał obiekt jego uczuć, dla wielu osób z otoczenia Matthew, w tym rodziny, może uchodzić za przeciwieństwo owej moralności, to jednak ważniejsze od wykonywanej profesji jest to, czego nie robimy dla pieniędzy, a Danielle – poza pięknym ciałem i wysokimi zarobkami – ma do zaoferowania zdecydowanie więcej.

The Girl Next Door film

„Dziewczyna z sąsiedztwa” – Elisha Cuthbert w roli tytułowej

Powiedzenie „każdy kij ma dwa końce” idealnie oddaje sytuację, w jakiej po premierze filmu Luke’a Greenfielda znalazła się odtwórczyni roli tytułowej i pomimo faktu, iż kreacja Danielle przyniosła Elishy Cuthbert pieniądze i sławę, to w takim samym stopniu przysporzyła jej także wielu nieprzyjemności. „Dziewczyna z sąsiedztwa” nie była bowiem lansowana jedynie standardową drogą promocyjną w formie wielkoformatowych billboardów i zwiastunów, ale również za pośrednictwem sesji zdjęciowych dla brytyjskich magazynów dla mężczyzn – „Maxim” i „FHM”. Producenci, w celu większego urealnienia postaci odtwarzanej przez Cuthbert, naciskali na aktorkę, aby ta wzięła w tym udział. Ponadto swoje trzy grosze dorzucili także przedstawiciele studia filmowego 20th Century Fox, mówiąc: „To są świetne okładki. Mają miliony subskrybentów i szeroki zasięg. Idź i zrób to” – jak wspominała gwiazda ich produkcji w kwietniu 2022 roku, na potrzeby wywiadu dla portalu „Yahoo! Life”.

Ostatecznie Cuthbert wyraziła na to zgodę, a dodatkową ciekawostką pozostaje fakt, iż w 2002 roku, czyli na dwa lata przed premierą kontrowersyjnej komedii Luke’a Greenfielda, zmysłowa blondynka wystąpiła w sesji dla „Maxim” w towarzystwie innej, znanej amerykańskiej aktorki – dwudziestoletniej wówczas Mili Kunis. Jakby tego było mało, gwiazda „Dziewczyny z sąsiedztwa” ponownie zdobiła okładki tego popularnego magazynu w 2008 i 2013 roku. Na łamach „Maxim” została nawet okrzyknięta najpiękniejszą kobietą telewizji, co zbiegło się w czasie z jej występami w serialach „24 godziny”, gdzie partnerowała Kieferowi Sutherlandowi i „The Ranch”.

Jednakże prawdziwe kłopoty pojawiły się 6 kwietnia 2004 roku, w związku z udziałem Cuthbert w słynnym programie publicystycznym, którego gospodarzem jest Conan O’Brien. Znany komik przyparł wówczas aktorkę do muru i w nieco złośliwy sposób zadawał pytania dotyczące tego, w jaki sposób dostała rolę gwiazdy porno. Odrobinę zdezorientowana Cuthbert odpowiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy, kompletnie nieświadoma tego, co zaraz nastąpi, iż na co dzień nie ubiera się wyzywająco i nie nosi nawet szpilek, lecz mając na przesłuchaniu swoje zdjęcia z magazynów „Maxim” i „FHM”, przekonała do siebie osoby odpowiedzialne za casting. Następnie dodała, że jeśli chce, potrafi wyglądać naprawdę gorąco. O’Brien, wykorzystując ten moment ekscytacji u aktorki, drążył temat, przez co zawstydził swojego uroczego gościa. Cała sytuacja zakończyła się całkiem pomyślnie dla Cuthbert, a dowodem na to, iż nie chowa ona urazy do gospodarza, jest fakt pojawienia się w jego programie jeszcze kilka razy po tym zgryźliwym incydencie. Mając na uwadze fakt, iż kanadyjska aktorka wyszła z twarzą po medialnych opresjach związanych z kreacją Danielle, niewiele zmienia, gdyż epizod tłumaczenia się, czemu zagrała akurat taką rolę, sam w sobie wzbudził u niej niepotrzebny stres. W końcu „Dziewczyna z sąsiedztwa” to komedia dla młodych, choć już dojrzałych widzów, a Cuthbert nie pokazuje przed kamerą niczego niestosownego.

Film dziewczyna z sąsiedztwa 2004

„Dziewczyna z sąsiedztwa” – pozostała część obsady

Pomimo iż to Elisha Cuthbert jest najjaśniejszą gwiazdą filmu Luke’a Greenfielda, tak bez udziału partnerujących jej aktorów kreacja gwiazdy porno, kończącej karierę w przemyśle dla dorosłych, nie byłaby tak autentyczna i pociągająca. Wcielający się w rolę Matthew – Emile Hirsch, dla którego omawiany obraz – podobnie jak w przypadku jego ekranowej piękności – stał się przepustką do Hollywood, idealnie oddaje charakter niepewnego swojej przyszłości młodzieńca, zaś wstydliwość, jaką okazuje względem ociekającej seksapilem Cuthbert, jest naturalna i szczera. Nikomu nieznani w tamtym czasie Paul Dano i Christopher Rodriguez jako najbliżsi kumple szkolnego prymusa, uwiedzionego przez uroczą sąsiadkę, dotrzymują kroku Hirschowi, a potwierdzeniem ich talentu komediowego są sceny na targach pornograficznych w Las Vegas i podczas balu szkolnego, gdzie będą zmuszeni do nakręcenia czegoś nieprzyzwoitego, ale co to będzie, pozostawimy już w sferze Waszych domysłów.

Kreacje Timothy’ego Olyphanta i Jamesa Remara, wcielających się w konkurujących między sobą producentów filmów dla dorosłych, walczących ponadto o przekonanie Danielle do dalszego grania w lubieżnych obrazkach, są równie kapitalne. Zwłaszcza pierwszy z wyszczególnionych aktorów odgrywa swoją rolę koncertowo, wprowadzając zamieszanie i windując i tak już dobrze wygenerowane poczucie humoru na wyższy pułap.

„Dziewczyna z sąsiedztwa” Luke’a Greenfielda a „Ryzykowny interes” Paula Brickmana

To nie przypadek, że „Dziewczyna z sąsiedztwa” ukazała się po upływie dwudziestu lat od premiery kultowego „Ryzykownego interesu”. Obraz Greenfielda jest bowiem „kalką” filmu z Tomem Cruise’em i Rebeccą De Mornay, uwspółcześnioną o bardziej aktualne detale i choć czerpie garściami z dzieła Paula Brickmana, nie oznacza wcale, że to bynajmniej wada. O ile bohater „Ryzykownego interesu”, przy wsparciu call girl, otwiera w swoim mieszkaniu dom publiczny, o tyle Matthew wraz z Danielle, z powodu zaistniałych okoliczności, realizują nieprzyzwoitą produkcję dla dorosłych. Kolejnym punktem wspólnym są kreacje Rebecci De Mornay i Elishy Cuthbert. Odkładając na bok walory fizyczne tych powabnych blondynek, obie aktorki odznaczają się zdecydowaniem w działaniu i odwagą, która nie ogranicza się jedynie do wykonywania przez nie seks-profesji, ale wychodzi daleko poza ramy tych nieprzyzwoitych zawodów. Męscy bohaterowie w osobach Matthew Kidmana i Joela Goodsena – podobnie jak w wypadku żeńskiego ogniwa – mają również wiele cech wspólnych.

Dziewczyna z sąsiedztwa recenzja filmu

Jak bohater omawianego filmu stara się zająć pierwsze miejsce na egzaminie uprawniające do zdobycia stypendium, tak postać odgrywana przez Toma Cruise’a musi stworzyć doskonały biznesplan w celu późniejszego otworzenia firmy generującej duże zyski. Ciekawostką pozostaje również fakt, iż postać odtwarzana przez Emile’a Hirscha nosi nazwisko Kidman, czyli takie samo, jak była żona gwiazdy „Top Gun” – Nicole. Ostatnim komponentem, będącym łącznikiem pomiędzy obiema produkcjami, jest osoba odpowiedzialna za skomponowanie ścieżki dźwiękowej do „Dziewczyny z sąsiedztwa”, za którą to odpowiada Paul Haslinger. W latach 1986 – 1991 wspomniany muzyk był członkiem Tangerine Dream. Przytoczony niemiecki zespół skomponował muzykę do „Ryzykownego interesu”, a utwór „Love on a Real Train”, wybrzmiewający w filmie, jest jednym z najbardziej znanych kawałków tej grupy.

„Dziewczyna z sąsiedztwa” Luke’a Greenfielda cieszy się dziś zdecydowanie większym uznaniem niż w okresie swojej premiery. Ta przezabawna, choć niewolna od kontrowersji komedia oferuje zarówno świetną zabawę, jak i konstruktywne przesłanie, a postaci odtwarzane przez Elishę Cuthbert i Emile’a Hirscha mogą w przyszłości stać się ikoniczne. Dzisiejsi odbiorcy mają przecież świadomość, iż dostęp do pornografii jest bardzo łatwy, a pokolenie porno, bo tak określa się aktualną generację, nie nazywa się tak bez przyczyny. Wiele osób umieszcza swoje zdjęcia na przeróżnych portalach – jedne w miarę przyzwoite, inne bardziej wyzywające, zaś amatorskie filmy na stronach stricte pornograficznych uchodzą dziś za coś zupełnie normalnego. I choć „Dziewczyna z sąsiedztwa” nie miała na celu promowania praktyk tego typu, to jednak dla dzisiejszego pokolenia widzów nie uchodzi za film kontrowersyjny, a raczej udaną komedię.

Bibliografia:

Justich K., Elisha Cuthbert says she ‘didn’t have much of a choice’ when it came to posing in Maxim, FHM: ‘I was playing a porn star’ [on-line] [dostęp: 10 maja 2023].

Avatar photo

Aleksander Biegała

Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego na kierunkach Pedagogika społeczna oraz Dziennikarstwo i Komunikacja społeczna. Przenosi wybrane filmy na grunt muzyczny. Regularnie publikuje artykuły dla portali Plaster Łódzki i Kinomisja Pulp Zine. W kinie najbardziej ceni jego żeński element, a "Kobieta z wydm" Hiroshiego Teshigahary to dla niego wyznacznik obrazu doskonałego.