„Gdzie śpiewają raki”, tam rodzi się opowieść natury – recenzja

Gdzie śpiewają raki

 

Tytuł: “Gdzie śpiewają raki”

Tytuł oryginalny: “Where the Crawdads Sing”

Rok produkcji: 2022

Reżyseria: Olivia Newman

Obsada: Daisy Edgar-Jones, Taylor John-Smith, Harris Dickinson, David Strathairn, Michael Hyatt, Logan Macrae, Bill Kelly,

 

 

Zachwycona debiutancką powieścią Delii Owens „Gdzie śpiewają raki” z niecierpliwością czekałam na jej filmową adaptację. I oto jest – obraz Olivii Newman – wierny książkowej opowieści i cierpliwie podążający za głosem amerykańskiej pisarki. Być może nazbyt cierpliwie… ponieważ fabularna poprawność uszczknęła nieco magii z historii o tajemniczej Dziewczynie z bagien, która porzucona przez własną rodzinę próbuje przetrwać na dzikich mokradłach Północnej Karoliny. Mimo to film z pewnością warto zobaczyć, choćby dlatego, że udało się tu oddać główną ideę powieści Owens: iż najlepszą nauczycielką życia jest oporna na moralne osądy natura. Ale jej głos można usłyszeć tylko tam, „gdzie śpiewają raki”.

„Gdzie śpiewają raki” – fascynujący mariaż nauki i literatury

„50 tygodni na liście bestsellerów New York Timesa” dla jednych brzmi jak kusząca zachęta do lektury, dla innych niekoniecznie – reklama, z którą nie zawsze idzie w parze dobra literatura. Ja należę do tego drugiego grona czytelników, dlatego podobna etykieta na okładce debiutanckiej powieści Delii Owens nie rzuciła mnie na kolana. Udało się to natomiast napisanej z czułością, błyskotliwością i wdziękiem książce amerykańskiej pisarki, która przez całe dotychczasowe życie zajmowała się nie literaturą a nauką! „Gdzie śpiewają raki” to dla mnie prawdziwe zaskoczenie, ponieważ autorka ożywia dobrze znane schematy fabularne za pomocą tego, co wielu czytelników powieści omija szerokim łukiem: opisów przyrody!

Sęk w tym, że u Owens są to nie tyle zwyczajne literackie ozdobniki, ale poparte rozległą wiedzą i erudycją obserwacje, z których rodzi się fascynujący duch tej prozy: przekonanie o duchowej i fizycznej łączności człowieka z odwiecznym porządkiem natury. Co więcej, szczerze zakochana w mokradłach Karoliny Północnej autorka nie zanudza czytelnika naukowym żargonem, ale jej język emanuje poetycką lekkością, budując przed oczami czytelnika obraz krainy na wpół magicznej i do końca niepoznanej.

Gdzie śpiewają raki książka

Któż mógłby napisać podobną książkę lepiej niż Delia Owens, badaczka przyrody o niezwykle ciekawej biografii. W 1974 roku zoolog wraz z mężem wyjechała do Afryki, gdzie spędziła ponad dwadzieścia lat, badając tamtejsze ekosystemy. Mieszkała w Botswanie i Zambii. Publikowała swoje prace w najbardziej prestiżowych periodykach naukowych, jak „Nature”, „Natural History” czy „International Wildlife”. W 2019 roku zamieszkała nieopodal Asheville, w Karolinie Północnej. Swoją biografię opisała w trzech bestsellerowych książkach, między innymi w przetłumaczonej na język polski publikacji „Zew Kalahari”. Wydana w 2018 roku powieść „Gdzie śpiewają raki” to jej pierwsza pozycja beletrystyczna, która dzięki zainteresowaniu słynnej aktorki i producentki filmowej Reese Witherspoon zyskała ogromny rozgłos.

„Gdzie śpiewają raki” – opowieść o Dziewczynie z bagien

„Gdzie śpiewają raki” – zarówno film, jak i książka – to połączenie kilku konwencji gatunkowych. Mamy tu bowiem historię o dojrzewaniu, miłosny melodramat i kryminał w jednym. Główną bohaterką filmu jest Kya (w tej roli Daisy Edgar-Jones), która od najmłodszych lat zmaga się z trudami egzystencji na oddalonych od cywilizacji mokradłach. W wieku zaledwie sześciu lat opuszczona przez matkę, następnie rodzeństwo i wreszcie znęcającego się nad rodziną ojca, musi samodzielnie stawić czoła problemom, jakie mogłyby przerosnąć niejednego dorosłego. Sytuacji nie ułatwia jawna niechęć, którą przez kilkanaście lata okazują dorastającej dziewczynie mieszkańcy sąsiadującego z mokradłami miasteczka.

Uprzedzenia, jakie żywi do niej miejscowa społeczność sięgają apogeum, gdy pewnego dnia pod wieżą widokową zostaje znalezione ciało martwego Chase Andrewsa (Harris Dickinson). Gdy wychodzi na jaw, że w przeszłości Kya spotykała się z miejscowym Don Juanem, a następnie została przez niego porzucona, bohaterka staje się główną podejrzaną w sprawie o morderstwo. Dziewczyna z bagien, ze świadomością grożącej jej kary śmierci, będzie musiała stanąć oko w oko z przysięgłymi z Barkley Cove, którzy zadecydują o jej życiu lub śmierci.

Gdzie śpiewają raki film

Film „Gdzie śpiewają raki” – poprawność kosztem magii

Film „Gdzie śpiewają raki” w reżyserii Olivii Newman jest adaptacją poprawną, o niewątpliwych atutach. Reżyserce udało się spójnie opowiedzieć historię Kyi i jednocześnie podkreślić jej sensualny związek z przyrodą, naturalnym środowiskiem, w którym się wychowała. Ten ostatni objawia się w filmie na poziomie wizualnym (wspaniałe zdjęcia Polly Morgan), ale też w osobistych komentarzach bohaterki. Szczególne znaczenie dla fabuły mają słowa dziewczyny powtarzające się w otwarciu i w finale produkcji: „Bagna wiedzą o śmierci wszystko i niekoniecznie uznają ją za tragedię, a już na pewno nie za grzech”. „Tragedia” i „grzech” to dwie kluczowe formuły opisujące i wyjaśniające kryminalny wątek filmu, co sprawnie wykorzystali jego twórcy w budowaniu fabularnego ciągu zdarzeń.

Liryczną nutą ekranizacji są nie tylko wspaniałe ujęcia nadmorskiego krajobrazu, zachowania zwierząt i niezwykle wzruszające zakończenie, ale również piękny utwór Taylor Swift „Carolina”. Na korzyść filmu niewątpliwie działa zaangażowanie do głównej roli młodej (już chyba) gwiazdy – Daisy Edgar Jones. Brytyjska aktorka zasłynęła z eterycznej kreacji w serialowej adaptacji innej głośnej powieści – „Normalni ludzie” Sally Rooney. Kya z filmu „Gdzie śpiewają raki” to w jej interpretacji niezwykle wrażliwa, delikatna i inteligentna dziewczyna. Jedyne, czego mi osobiście zabrakło w portrecie bohaterki, to nuty egzotyczności i swoistej magii. Kya z powieści Owens to bowiem postać ambiwalentna: z jednej strony racjonalna, z drugiej niejako zaczerpnięta z mitu o kobiecie egzotycznej. Ma w sobie coś z pięknej syreny wabiącej mężczyzn na pokuszenie.

Właśnie jej odmienność jest tym, co najbardziej frapuje męską część lokalnej społeczności. Wygląd powieściowej Kyi różni się od modnych dziewcząt z miasteczka. Jej stroje są dziwacznym zestawieniem podarowanych dziewczynie przez żonę Skoczka używanych rzeczy. Tymczasem filmowa Kya to typowa nastolatka w ciuchach leżących na niej tak idealnie, jakby były szyte na miarę. Twórcy filmu być może za bardzo starali się podkreślić kontrast pomiędzy uprzedzeniami mieszkańców miasteczka a rzeczywistością. Nie da się jednak zaprzeczyć, że Owens nieustannie zaznacza odmienność swojej bohaterki, tu natomiast nazbyt normalizuje się jej postać. A szkoda, bo dzieje się to kosztem nieco baśniowego klimatu książki i odbiera poezję niecodziennej oraz wyjątkowej relacji dziewczyny z naturą.

Film Gdzie śpiewają raki recenzja

„Gdzie śpiewają raki” – prawda ciała i prawda rozumu

Reżyserka filmu „Gdzie śpiewają raki” ze zmiennym szczęściem stara się nakreślić odmienność miłosnych relacji Kyi z dwoma mężczyznami. Odnoszę wrażenie, że związek z Tatem (Taylor John Smith) i z Chasem zlewają się w bardzo podobną melodramatyczną narrację, tyle że z dwoma różnymi finałami. Tymczasem w powieści te dwa związki różnią się niczym przysłowiowy ogień i woda, a co więcej to właśnie one podkreślają ambiwalentną naturę bohaterki. Tate, z którym Kya nawiązuje romantyczną więź, jest elementem jej bardziej racjonalnego oblicza: uczy dziewczynę czytać, dostarcza lektur, daje podstawy rozległej edukacji przyrodniczej.

Relacja z Chasem ma natomiast charakter wybitnie erotyczny. Jest pełna pasji, pożądania i wzajemnego cielesnego przyciągania. W jednej ze znamiennych scen w filmie „Gdzie śpiewają raki” – gdy Chase zabiera Kyę na wieżę widokową, bohaterka mówi, że ten mężczyzna „pokazał jej zupełnie nową perspektywę”. To perspektywa ciała i zmysłowości, ale też drapieżności i ciemnych instynktów.

„Gdzie śpiewają raki” – przyroda nauczycielką życia

Gdzie śpiewają raki 2022

Najistotniejsze dla mnie jest jednak to, że film „Gdzie śpiewają raki” nie zaprzepaszcza najważniejszego przesłania powieści Delii Owens. Kya dzięki swojej wyjątkowej historii jest integralną częścią mokradeł, jak nikt czującą ich tajemniczy rytm i jednocześnie jest obserwatorką dysponującą naukowym warsztatem, pozwalającym jej opisać i zrozumieć świat, w którym żyje. Pozbawiona normalnego domu, rodziny, szkoły i relacji społecznych wszystkiego uczy się od otaczającej ją przyrody. Rytuały godowe zwierząt, ich zachowanie w stadzie, zdobywanie pożywienia dostarczają jej rozległej wiedzy o miłości, samotności i odrzuceniu przez grupę.

Co więcej, porządek natury kształtuje również wartości moralne Dziewczyny z bagien oraz stosunek do życia i śmierci. To sprawia, że Kya ma pewność, iż jej własna osoba w toczącym się procesie o morderstwo nie odgrywa wiodącej roli. To nie ją osądzą bowiem przysięgli z Barkley Cove, oni osądzą siebie jako społeczność. Prawda być może pozostanie zaś ukryta głęboko na mokradłach, dostępna jedynie dla kogoś, kto będzie miał odwagę dotrzeć „tam, gdzie śpiewają raki”.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.