„Tess” Polańskiego – mistyczna kobiecość

Tess

 

Tytuł: Tess

Rok produkcji: 1979

Reżyseria: Roman Polański

Obsada: Nastassja Kinski, Peter Firth, Leigh Lawson

 

 

Roman Polański zadedykował Tess swojej tragicznie zmarłej żonie, Sharon Tate, która niedługo przed śmiercią podsunęła mu powieść Thomasa Hardy’ego. Opowieść o wrażliwej dziewczynie bezlitośnie skrzywdzonej przez okrutny świat staje się jednak w rękach polskiego reżysera nie tylko zaszyfrowanym przekazem autobiograficznym, ale przede wszystkim prawdziwym filmowym majstersztykiem. To historia o kobiecym zniewoleniu przez ciało – pożądane, wykorzystywane, rodzące i cierpiące – które niezależnie od epok i ideologii zawsze pozostaje biologicznym determinantem losu. To również film o metafizycznym marzeniu, by jak powiada Tess, „dać wypocząć duszy”.

Polański nakręcił Tess w 1979 roku. Wokół postaci polskiego reżysera było już wówczas bardzo głośno. Dekadę wcześniej jego żona, Sharon Tate, została bestialsko zamordowana przez sektę Charlesa Mansona. W 1978 roku Polański uciekł zaś ze Stanów Zjednoczonych po oskarżeniach o gwałt na trzynastolatce.

Powszechnie rozpoznawalny reżyser, niestety również z powodu niechlubnych czynów, nie mógł realizować zdjęć tam, gdzie powinien: w Wielkiej Brytanii (bo przecież akcja powieści Thomasa Hardy’ego rozgrywa się w południowej Anglii), ponieważ groziłaby mu wówczas deportacja do USA. Z tego powodu film powstawał we Francji, na terenie Bretanii. Trzeba jednak przyznać, że wybór plenerów nie zaszkodził dziełu, a wręcz przeciwnie – od strony wizualnej całość jest doskonale skomponowanym freskiem nawiązującym do dziewiętnastowiecznego malarstwa.

Tess film streszczenie

Tess – skrzywdzona niewinność

Bo właśnie w XIX stuleciu rozgrywa się akcja Tess. Główna bohaterka, wspaniale wykreowana przez zjawiskową Nastassję Kinski, pochodzi z ubogiej wielodzietnej rodziny. Któregoś dnia ojciec Tess dowiaduje się od pastora, że je jego przodkowie pochodzą z możnego średniowiecznego rodu d’Urberville. Odkrycie to całkowicie zmienia losy szesnastoletniej dziewczyny. Rodzice Tess wpadają bowiem na pomysł, żeby wysłać ją do mieszkającej w okolicy bogatej damy o tym nazwisku, aby dziewczyna poprosiła o wsparcie dla swoich biednych krewnych. Pani d’Urberville nie poczuwa się do opieki nad żadną przyszywaną rodziną, ponieważ sama kupiła tytuł, by uświetnić swoje bogactwo.

Za to syn szacownej damy, Alexander (Leigh Lawson), żywiąc niecne zamiary, postanawia natychmiast zatrudnić Tess do opieki nad drobiem. Wkrótce gwałci dziewczynę, a potem wymuszając na niej wdzięczność za pomoc jej rodzinie, nakłania do zostania jego kochanką. Młodziutka służąca nie może jednak znieść swojej hańby i postanawia wrócić do swojej wioski, nie informując adoratora, że jest w ciąży.

Gdy urodzone przez nią dziecko umiera po kilku miesiącach, Tess ponownie opuszcza dom i znajduje zatrudnienie w oborach pana Cricka. Niespodziewanie w nowym miejscu znajduje prawdziwą miłość. Wychodzi za zamożnego syna pastora, Angela (Peter Firth). Gdy jednak w noc poślubną Tess opowiada mężowi swoją tragiczną historię, ten ją porzuca i wyjeżdża do Brazylii. Zrozpaczona dziewczyna z pokorą czeka na przebaczenie Angela i wysyła do niego listy pełne miłosnych wyzwań.

Film Tess recenzja

Sama popada w skrajną nędzę, najmując się do najcięższych prac fizycznych. Gdy po śmierci ojca Tess, jej matka zostaje wyrzucona z domu wraz z gromadką małych dzieci, zrezygnowana bohaterka decyduje się przyjąć pomoc od Alexandra, który ponownie zjawia się w jej życiu. Dziewczyna zostaje jego utrzymanką. Po jakimś czasie wraca jednak Angel, odnajduje żonę i świadomy swojej winy błaga ją o przebaczenie. Tess w szale zabija Alexandra i ucieka z ukochanym mężem. Po kilku dniach wędrówki zostają jednak pojmani na kamieniach Stonehenge. Skazana za zabójstwo bohaterka umiera na szubienicy.

Film Tess – mistrzostwo filmowej narracji i obrazu

Tess to film, który słusznie nagrodzono trzema Oscarami w kategoriach: najlepsza scenografia, najlepsze kostiumy i najlepsze zdjęcia. Obraz z pewnością należy bowiem zaliczyć do wizualnych arcydzieł skonstruowanych z wielką dbałością o najmniejsze detale. Polańskiemu świetnie udało się odtworzenie klimatu epoki poprzez ukazanie dziewiętnastowiecznej codzienności. Film, mimo że bogaty w sensy metaforyczne, nie ucieka od precyzyjnego pokazania chociażby pracy rolniczej: w oborach, na polach i farmach. Co więcej, właśnie owe sceny ukazujące codzienny trud nadają całości swoisty rytm. Filmowa narracja toczy się do przodu bez żadnych fajerwerków i nagłych zwrotów akcji, przez co odwzorowuje monotonny bieg ludzkiej egzystencji.

Tess Roman Polański

Szczególną rolę w Tess pełnią zdjęcia krajobrazów, wyraźnie stylizowane na dziewiętnastowieczne malarstwo. Ich autorzy to Geoffrey Unsworth (zmarł podczas realizacji filmu) oraz Ghislain Cloquet. Widzimy tu pastelową kolorystykę i pejzaże wyłaniające się z mgły, jak w twórczości Johna Constable. Widzimy również charakterystyczną dla tego malarza drobiazgowość w portretowaniu życia na wsi. W wielu scenach, w szczególności zaś na początku i na końcu filmu postaci wydają się niejako wtopione w krajobraz, stając się częścią kategorii „malowniczości” tak charakterystycznej dla brytyjskiej sztuki tego okresu.

Z kolei w niezwykle romantycznej sekwencji wiejskiej zabawy, podczas której Tess po raz pierwszy spotyka Angela, można widzieć inspirację twórczością polskich malarzy: Jacka Malczewskiego czy Henryka Siemiradzkiego. Dziewczęta w białych strojach i kwiatach przywodzą na myśl cykle Rusałki oraz portretowanie słowiańskich obrzędów towarzyszących nocy świętojańskiej.

Tess i ciężar kobiecego ciała

Film Tess – mimo że opowiada historię tragiczną i przejmującą – unika zbędnego patosu, który mógłby zamienić obraz w melodramat z minionej epoki. Mamy tu do czynienia z bardzo zręczną narracją, podkreślającą uniwersalne aspekty historii. Bo chociaż rozgrywa się ona w dziewiętnastowiecznych realiach, na pierwszy plan wysuwa się tu portret niezwykle wrażliwej młodej kobiety, dla której największym obciążeniem i niejako przyczyną nieszczęścia staje się jej własna płeć.

Tess Nastassja Kinski

„Wina” Tess polega na tym, że jest piękna i wzbudza męskie pożądanie. Wbrew kulturowemu mitowi o dobrej, ubogiej dziewczynie, którą małżeństwo z księciem ratuje od nędzy, uroda bohaterki nie przysparza jej szczęścia. Wręcz przeciwnie, Tess zostaje uwiedziona i wykorzystana przez zepsutego mężczyznę, co kładzie się cieniem na całym jej późniejszym życiu. Ciało bohaterki staje się przyczyną nieszczęścia, a następnie ponosi dotkliwe konsekwencje męskiej dominacji: wbrew swojej woli Tess zostaje matką. Mimo że dziewczyna jest głęboko wierząca, zostaje z tego powodu odrzucona przez wspólnotę, a gdy jej dziecko umiera, pastor odmawia mu nawet pochówku w poświęconej ziemi.

Jak bardzo Teresa odczuwa ciężar swojego życiowego nieszczęścia, dobrze obrazuje scena, w której stwierdza ona, że największym odpoczynkiem jest ten, kiedy w gwiaździstą noc leży się na plecach, obserwując niebo. Gdy czyni się to bowiem dostatecznie długo, dusza przestaje odczuwać cielesny balast i można odnieść wrażenie, że jest się częścią olbrzymiego kosmosu. To właśnie te słowa bohaterki, wypowiedziane mimochodem podczas wspólnego posiłku z pracownikami pana Cricka, zwracają uwagę Angela, który zakochuje się w niej bez pamięci.

Co więcej, słowa te powracają echem w finale filmu, gdy umęczona ucieczką Tess kładzie się na kamieniach Stonehenge i prosi męża, by wpatrując się w niebo, pozwolili odpocząć swym duszom. Metafizyczna tęsknota dziewczyny, jej silne pragnienie uwolnienie od ciała, w sposób szczególny podkreślają, że chodzi tu o ciało kobiece i o to, że determinuje ono kobiecy los w dużo większym stopniu niż ciało męskie wpływa na los mężczyzny. Bez woli kobiety ciało naraża ją na cierpienie – stając się obiektem gwałtu czy niechcianego macierzyństwa.

Tess Polańskiego – mistyczna kobiecość

Niezwykłe wrażenie robi w tym kontekście zestawienie początkowych i końcowych scen filmu. W pierwszych sekwencjach widzimy Tess w białej sukience, z kwiatami we włosach, radośnie tańczącą na łące. Przywodzi ona na myśl celtycką kapłankę lub boginię wiosny – symbolika tych ujęć z pewnością odsyła do niewinności i uduchowienia. Co więcej, to wyraźne nawiązanie do podtytułu ekranizowanej książki: „opowieść o kobiecie czystej”. Owa czystość ma tu wymiar niemal mistyczny, niezwiązany z konkretną religijnością, a jednocześnie bezpośrednio odnoszący się do rzeczywistości transcendentnej. Oczywiście w domyśle Polański przywołuje biblijną opowieść o upadku Ewy. Widać to szczególnie w przesyconej erotyzmem scenie, gdy Tess, zachęcona przez Alexandra, zjada z jego ręki truskawkę – zakazany owoc.

Tess 1979

W ostatnich ujęciach filmu Tess pojawia się z kolei w zupełnie odmiennej odsłonie: ma na sobie czerwoną suknię, a jej włosy nie są rozpuszczone, ale misternie upięte. Czerwień, modny strój, a także ufryzowanie są oznaką doświadczenia i spętania przez konwenans, poznania okrutnych reguł życia, a także odsyłają do naznaczenia piętnem winy. Wspólna jest tu jednak symbolika duchowa, która zdaje się zachowywać pewną ciągłość: Tess przechodzi niejako kolejne stopnie mistycznego wtajemniczenia: od niewinnej nowicjuszki po ofiarę świadomie składającą swoje ciało na ołtarzu boga słońca.

„Święta grzesznica” i jednocześnie zabawka w rękach nieodpowiedzialnych mężczyzn poniesie karę nie za swoje winy. I choć Angel na końcu uświadamia sobie bezmiar własnej głupoty i bezskutecznie próbuje uratować ukochaną, to opamiętanie przychodzi „za późno” – jak powie mu Tess. Bo czasem bywa po prostu za późno.

Literatura:

A.Garbicz, Kino, wehikuł magiczny. Przewodnik osiągnięć filmu fabularnego. Podróż piąta 1974 – 1981, Kraków 2009.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.