„W labiryncie” – 10 faktów i ciekawostek o polskim serialu

 

W labiryncie

„W labiryncie” to świetnie skonstruowany i doskonale zagrany polski serial, który przyciągał przed ekrany miliony widzów. Perypetie bohaterów idealnie wpasowane w realia kraju u schyłku lat 80. ujmowały wiarygodnością, a odbiorcy widzieli w nich odbicie własnej codzienności. Dość powiedzieć, że złudzenie prawdopodobieństwa było tak duże, że aktorów powszechnie utożsamiano z ich rolami. Przedstawiamy 10 faktów i ciekawostek o popularnym polskim serialu.

1. ”W labiryncie” było pierwszym nowoczesnym serialem Telewizji Polskiej wzorowanym na zachodnich produkcjach.

Serial „W labiryncie” stanowił całkowitą nowość na tle polskich produkcji telewizyjnych. Do momentu jego powstania Telewizja Polska produkowała jedynie seriale jako skończone całości, które miały z góry zaplanowaną liczbę odcinków i określone zakończenie. Ponadto kręcono je analogicznie do pełnometrażowych filmów kinowych. Natomiast pod koniec lat 80., kiedy na całym świecie triumfy święciła „Dynastia”, pojawił się pomysł, żeby spróbować zrealizować własną soap operę. I tak Janusz Rolicki z Interpress Film w porozumieniu z Telewizją Polską zaangażował do współpracy reżysera Pawła Karpińskiego i scenarzystę Wojciecha Niżyńskiego. Ten sam duet stworzył potem najpopularniejszą polską „telenowelę” – „Klan”.

Pomysł polegał na tym, że produkcja miała miech charakter otwarty – nie wiadomo było, ile ostatecznie powstanie odcinków i jak długo będzie emitowany. Ponadto wykorzystano nowoczesną technikę realizacji i nieco intuicyjny dobór aktorów, którzy nie mieli czasu ani warunków na dokładne studiowanie roli. W sumie w latach 1988 – 1991 zrealizowano sto dwadzieścia odcinków.

2. „W labiryncie” w pewnych aspektach było inspirowane słynną „Dynastią”.

W labiryncie serial

W labiryncie – Anna Chodakowska

Zawiązkiem akcji serialu „W labiryncie” była historia Ewy Glinickiej, która w żałobie po tragicznej śmierci narzeczonego zatrudnia się w Instytucie Farmakologii. Mieszkając w dystyngowanym domu rodziców niedoszłego męża i pracując w laboratorium bohaterka poznaje nowych ludzi, co stopniowo poszerza krąg postaci o kolejne osoby. W serialu sprytnie wykorzystano spopularyzowany w „Dynastii” wątek czarnego charakteru. Antybohaterką Ewy (pięknej blondynki) na wzór Alexis Carrington-Colby jest tu jej przyrodnia siostra Renata (świetna rola Anny Chodakowskiej), która po powrocie z więzienia, postanawia namieszać w życiu ułożonej dziewczyny.

3. „W labiryncie” spotkało się z nieprzychylnymi reakcjami środowiska filmowego.

Serial “W labiryncie” bardzo szybko podbił serca polskiej publiczności – w szczytowym okresie oglądało go szesnaście milionów odbiorców. Aktorzy zdobywali niesłychaną rozpoznawalność, zaczepiano ich na ulicach i powszechnie utożsamiano z granymi przez nich postaciami. Tymczasem środowisko filmowe zaczęło bardzo nieprzychylnie patrzeć na produkcję, która wydawała się łamać monopol kina i odciągać od niego widownię. Poza tym twórcy filmowi z lekceważeniem traktowali profesję aktora serialowego, jako zdecydowanie mniej profesjonalnie wykonującego swoją pracę niż w wypadku kreacji kinowej. Z tego powodu osoby zaangażowane do obsady serialu „W labiryncie” obawiały się reakcji środowiska i czasami rezygnowały z roli jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć.

Mimo to produkcja może poszczycić się naprawdę świetnym aktorstwem. Udało się pozyskać do niej takich profesjonalistów, jak na przykład Marek Kondrat (odtwórca postaci Adama Racewicza), Leon Niemczyk (jako docent Józefa Stopczyka), Barbara Horowianka (laborantka Maria), Mieczysław Voit (ojciec Marka) czy Małgorzata Lorentowicz (Anna Suchecka, serialowa teściowa Ewy).

Serial W labiryncie

Serial W labiryncie – Marek Kondrat

4. Serial „W labiryncie” nieprzypadkowo opowiada o środowisku medycznym.

Twórcy serialu zastanawiali się, w jakim środowisku powinna rozgrywać się akcja produkcji. Wybór nieprzypadkowo padł na laborantów prowadzących badania nad lekami przeciwbólowymi. Był on podyktowany faktem, że ta grupa zawodowa – „ludzi w białych fartuchach” – cieszy się dużym poziomem zaufania społecznego. Ponadto był to krąg reprezentatywny dla szerszej formacji: polskiej inteligencji. To właśnie przedstawiciele tej grupy należą do bohaterów wiodących produkcji „W labiryncie”: profesorowie medycyny, dziennikarze czy prawnicy.

Jednocześnie jednak środowisko to nie jest pokazywane jako formacja elitarna, ale z powodzeniem obrazująca problemy typowe dla wszystkich. Przepisem na sukces okazało się bowiem skupienie na obyczajowo-uczuciowych aspektach perypetii postaci. Miłości, romanse, walka o pieniądze czy awans to kwestie wspólne szerokiej grupie widowni.

5. Serialowi „W labiryncie” udało się wiarygodnie pokazać polską rzeczywistość czasu przełomu bez wnikania w politykę.

Popularność serialu polegała między innymi na wiarygodnym zbudowaniu świata przedstawionego. Produkcja powstawała na przełomie lat 80. i 90., a więc w okresie dynamicznej transformacji polityczno-społecznej i do dziś można odnaleźć „W labiryncie” Polskę tamtych lat. Co ciekawe, niemal zupełnie pominięto tu aspekt polityczny, obecny jedynie w wątku Doroty Wanat (Marta Klubowicz) po latach spotykającej prokuratorkę, która kiedyś jej zaszkodziła.

Polska rzeczywistość jest jednak obecna na wszystkich poziomach serialu: w najmniejszych detalach wystroju wnętrz, w modzie, obyczajach i języku. Sprawdziła się tu więc stara zasada, że najczęściej oglądamy filmy, które pokazują życie, jakie prowadzimy lub jakie chcielibyśmy prowadzić.

W labiryncie ciekawostki

W labiryncie – Dariusz Kordek

6. Serial wylansował Dariusza Kordka.

Popularność serialu „W labiryncie” przełożyła się na rosnącą sławę grających w nim aktorów. Jednak bez wątpienia najwięcej skorzystał na niej wówczas Dariusz Kordek, odtwórca roli Marka Siedleckiego, narzeczonego Doroty. Postać przystojnego mężczyzny z zamożnej, wpływowej rodziny, który wbrew rodzicom walczy o uczucie inteligentnej pani doktor wzbudziła niekłamaną sympatię. Aktor wcześniej znany jedynie z ról teatralnych został wylansowany na prawdziwego amanta lat 90. i cieszył się uwielbieniem sporego grona fanek.

7. „W labiryncie” zastopowało karierę Jana Jankowskiego.

Inaczej stało się w wypadku Jana Jankowskiego, odtwórcy roli Pawła Hanisza, późniejszego męża Ewy. Oczywiście w okresie emisji serialu nie narzekał na brak popularności, jednak środowisko filmowe w pewnym sensie ukarało zdolnego aktora za udział w serialowej produkcji. Jankowski w momencie przyjęcia angażu „W labiryncie” miał na koncie miedzy innymi tak prestiżowe wyróżnienie jak Nagroda Zbyszka Cybulskiego na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za pierwszoplanową kreację w filmie „Sam pośród swoich” (1985) w reżyserii Wojciecha Wójcika. Grał w obrazach Karpińskiego, Macieja Wojtyszki, Wojciecha Jerzego Hasa i Krzysztofa Kieślowskiego. Produkcja „W labiryncie” zaszufladkowała go jednak jako aktora serialowego i już nie zobaczyliśmy jego wielkich kreacji kinowych.

W labiryncie najciekawsze fakty

W labiryncie – Jan Jankowski

8. Agnieszka Michalska zrezygnowała z roli Ewy w serialu „W labiryncie”.

Piękna i subtelna Agnieszka Michalska, która zagrała serialową Ewę Glinicką, po pierwszym sezonie serialu pomimo usilnych nalegań twórców „W labiryncie” zrezygnowała z dalszego wcielania się w tę postać. Aktorka obawiała się nadmiernego utożsamienia jej z postacią i zaszufladkowania w tego typu rolach. Uważała, że jej postać jest nazbyt nieszczęśliwa i pokrzywdzona przez los. Zagrała w 50 odcinkach produkcji, potem zaś wyjechała do Anglii, gdzie występowała w obcojęzycznych produkcjach. Nie był to problem dla aktorki, ponieważ znała biegle angielski, francuski i portugalski (jako mała dziewczynka kilka lat mieszkała z rodzicami w Brazylii). Niebawem wyszła za mąż, urodziła dwóch synów i skupiła na rodzinie, choć czasem pojawia się w polskich serialach. W roli Ewy Robótkę-Michalską zastąpiła zaś Beata Rakowska.

W labiryncie film polski

W labiryncie – Agnieszka Michalska

9. Popularną parą byli również w serialu Jan i Krystyna Durajowie, czyli Piotr Skarga i Renata Pękul.

„W labiryncie” ciekawie rozwinęło wątek doktora Duraja i jego żony Krystyny, atrakcyjnej stewardessy, o którą małżonek jest nieustannie zazdrosny. Rola znacznie przyczyniła się do popularności Piotra Skargi. Aktor zagrał potem w wielu polskich serialach, jak np. „Samo życie”, „Bulionerzy” czy „Mamuśki” i do dziś pojawia w kolejnych produkcjach („Na Wspólnej”, „Czas honoru”, „Leśniczówka”). Renata Pękul również odnalazła się w kreacjach telenowelowych i występuje w wielu najpopularniejszych telenowelach, przede wszystkim w „Klanie”.

W labiryncie 1988

W labiryncie – Renata Pękul

10. Serial „W labiryncie” promowała świetnie dobrana piosenka wykonywana przez Grzegorza Markowskiego.

Nieodłącznym elementem słynnej telenoweli była oczywiście piosenka „W labiryncie ludzkich spraw”, wykonywana przez Grzegorza Markowskiego. Jej kompozytorami byli Krzysztof Marzec i Paweł Karpiński. Ten pierwszy był również autorem całej ścieżki muzycznej do filmu. Wykorzystano tu nowoczesne gitarowe i syntezatorowe dźwięki, dobrze podkreślające klimat opowieści o kraju powoli wchodzącym w kapitalistyczny porządek. Tekst Wojciecha Niżyńskiego, scenarzysty serialu, idealnie wprowadza zaś w atmosferę zawikłanych losów postaci, w których widzowie odnajdują własne dylematy: „Pędzimy gdzieś, na oślep wciąż, nie wiedząc, którą wybrać z dróg. Bo w każdą z nich wdeptane są, wczorajsze ślady, naszych stóp”.

Literatura:

Piotr K. Piotrowski, „Kultowe seriale”, Warszawa 2011.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.