Catherine Deneuve i Roger Vadim – historia niedoszłych zaślubin

Catherine Deneuve i Roger Vadim

Gdy się poznali, Catherine Deneuve miała zaledwie 17 lat i nie wiedziała jeszcze, czy będzie aktorką. Roger Vadim był już zaś cenionym reżyserem i dojrzałym mężczyzną z przeszłością. To spotkanie zadecydowało o losie młodziutkiej dziewczyny: otworzyło jej drogę do wielkiej sławy, ale też przyniosło wielkie cierpienie.

Tej nocy na Thaiti szaleje burza. Catherine i Roger są właśnie na starym kutrze, na środku morza. Nie spodziewali się takiej nawałnicy, beztrosko wsiedli na łajbę, a teraz leżą w kołyszącym się łóżku i nasłuchują, jak o male okienko kajuty uderzają oszalałe fale. Niepokoją się. Burza w tych okolicznościach to nie żarty. Na szczęście ciepło i bliskość nagiego ciała stopniowo koją strach. Poddają się namiętności. Wszystko w tle na chwilę znika. Są tylko oni i ich miłość. W epicentrum nawałnicy, na środku morza, w nocy. Vadim jest szczęśliwy. Potem Catherine długo mu się przygląda, a następnie bierze w dłonie jego twarz. Z jej ust wydobywają się słowa. Jednak Roger ich nie słyszy. Jest zbyt głośno. Catherine musi krzyczeć, aby mógł zrozumieć. Wiadomość jest krótka: „Jestem w ciąży”.

Deneuve – kochanka Vadima

Roger Vadim po raz pierwszy zobaczył Catherine Deneuve w jednej z modnych francuskich dyskotek na Montparnasse w Paryżu. Przyszła gwiazda miała wówczas siedemnaście lat i zupełnie nie przypominała swojej późniejszej wersji. Była dość niepozorna, miała brązowe włosy i pozostawała w cieniu swojej starszej siostry, Francoise Dorleac, znanej już wówczas francuskiej aktorki. To jednak Catherine zafascynowała Vadima, który natychmiast zapragnął poznać ją bliżej.

Poprosił ją zatem o spotkanie, a ona powiedziała, że następnego dnia pracuje z siostrą, a on może ją odwiedzić. Zjawił się punktualnie, zabrał Catherine na drinka, a potem po prostu wsiedli do taksówki. Gdy dojechali do mieszkania przyjaciela Vadima, do którego miał klucze, okazało się, że słynny reżyser… nie ma przy sobie ani franka. Zostawił swoją aktówkę wraz z portfelem w kawiarni. Catherine nie okazując jednak cienia zażenowania, zapłaciła za podróż. Potem padli sobie w ramiona – już na pierwszej randce namiętność wybuchła niczym wulkan, a Vadim oszalał na punkcie pięknej, młodziutkiej dziewczyny.

Zadzwonił do niej następnego dnia z pytaniem, kiedy może ją zobaczyć. Ona odpowiedziała po prostu: „zaraz” i tak jedna romantyczna noc zamieniła się w związek. Catherine pomimo sprzeciwu rodziców rzuciła się w relację ze starszym reżyserem z zamkniętymi oczami. Bardzo szybko wprowadziła się do mieszkania Vadima, który formalnie był jeszcze żonaty z Anette Stroyberg, jednak od dawna żył sam z córką Nathalie. Anette zostawiła bowiem swojego słynnego męża i wiązała się z kolejnymi mężczyznami, poszukując wielkiej miłości. Siedemnastoletnia Catherine stała się więc od razu panią domu i macochą.

Choć Deneuve nie wiedziała jeszcze wówczas, czy na poważnie zwiąże się z filmem, kariera jej siostry sprawiła, że niejako w naturalny sposób weszła w środowisko kina i już w wieku 15 lat stanęła przed kamerą, próbując grać małe role. Trudno również nie ulec wrażeniu, że dla młodziutkiej nieśmiało myślącej o karierze aktorki dziewczyny postać sławnego reżysera musiała być imponująca. Sam Vadim wykluczał po latach, że motywacją Deneuve w tym romansie mogła być jej chęć wybicia się. Nawet jeśli tak było, Catherine naprawdę zakochała się w Vadimie i robiła wszystko, by zatrzymać jego miłość.

Roger Vadim Catherine Deneuve

Catherine Deneuve – niedoszła żona Vadima

Catherine z pewnością chciała stworzyć prawdziwy dom. Szybko zajęła się organizacją codziennego życia – miała oczywiście pomoc służby – jednak sama również gotowała, dbała o porządek i zastępowała matkę małej Nathalie. Bez trudu organizowała spontaniczne przyjęcia dla licznych przyjaciół Vadima. Zachowała nawet zimną krew, kiedy któregoś dnia zastała w sypialni żonę swojego ukochanego, Anette, która po rozstaniu ze swoim kochankiem, postanowiła wrócić do domu. Spokojnie przeczekała całe zajście, a potem ze stoicką cierpliwością znosiła sąsiedztwo żony Vadima, ulokowanej vis-avis ich apartamentu.

Życie pary płynęło w spokoju i dostatku. A Vadim postanowił uczynić ze swojej młodej partnerki gwiazdę, podobnie jak zrobił to ze swoja pierwszą małżonką (Zob. Brigitte Bardot i Roger Vadim – miłość dwudziestolatków), Brigitte Bardot. Deneuve ufarbowała włosy na blond i całkowicie odmieniła swój zewnętrzny image. Zaczęła nosić bardzo proste, klasyczne rzeczy, szczególną wagę przywiązywała zaś do obuwia. Jej szafy były wypełnione butami.

Dzięki Vadimowi dostała rolę w Et satan conduit le bal, który co prawda nie zwrócił uwagi krytyki, ale dał jej solidną lekcję aktorstwa. Wtedy reżyser zaangażował Catherine do jego własnego kontrowersyjnego filmu – Le vice et la vertu. Potem powierzył jej rolę w filmie Marca Allegreta Les Parisiennes, opowiadającym o życiu Paryżanek. Deneuve grała w nim u boku znanego muzyka, Johnny’ego Hallydaya, o którego Vadim był piekielnie zazdrosny i podejrzewał, że ukochana ma z nim potajemny romans.

Dzięki dobrej kreacji w Les Parisiennes Catherine zaczęła otrzymywać ciekawe propozycje filmowe. Paul Gegauff zamierzał zrealizować z nią film na Tahiti. Catherine wraz z Rogerem ochoczo wyruszyli zatem na egzotyczną wyspę, ale sekretnym powodem ich radości nie był film, a to, co miało się wydarzyć w pięknej morskiej scenerii. Vadim i Deneuve zaplanowali cichy ślub, bez udziału kamer i prasy.

I wszystko zmierzało do upragnionego celu aż do pewnego wieczoru, gdy Roger otrzymał telefon od byłej żony. Anette domyśliła się wszystkiego i zagroziła eks-małżonkowi, że jeśli ożeni się z Catherine, ona odbierze mu córkę Nathalie. Dziewczynka mieszkała bowiem do tej pory z ojcem. Vadim skapitulował i odwołał ślub.

Po latach w swoich wspomnieniach przyznał, że nie był to jedyny powód, dla którego wycofał się z małżeństwa. Miała go również odstraszyć cała formalna strona planowanej uroczystości – rodzice Deneuve nalegali na spisanie szczegółowej intercyzy. I kiedy młoda para siedziała kilka godzin przed notariuszem, który wyliczał spis całego inwentarza domowego, który w razie śmierci lub rozwodu ma przypaść drugiemu w udziale, Roger najzwyczajniej w świecie się zniechęcił.

Sama Catherine zareagowała na wieść o odwołaniu ślubu niezwykle spokojnie: „Nie robiła mi najmniejszych wyrzutów z tego powodu, a także podczas naszego pobytu na Polinezji sprawiała wrażenie niezwykle spokojnej. Ale wydaje mi się, że tak naprawdę nigdy nie wybaczyła mi tego ślubu, który się nie odbył” – wspominał reżyser.

Roger Vadim żony - Catherine Deneuve

Deneuve – matka dziecka Vadima

W związku Catherine Deneuve i Rogera Vadima coraz częściej zaczęły wybuchać kłótnie. Reżyser nie chciał zrezygnować ze swojego zamiłowania do cygańskiego życia i często spędzał noce poza domem. Catherine z kolei zaczęła okazywać zniecierpliwienie takim trybem życia. Vadim wspomina, że Deneuve była kobietą apodyktyczną i nie znosiła sprzeciwu. Reżyser nazywał ją nawet „domowym tyranem”. Lubiła być panią domu, która ma wszystko pod kontrolą. Jej mężczyzna nie chciał się jednak dać zdominować. Wkrótce ku swojej wielkiej radości Catherine odkryła, że jest w ciąży. Mimo młodego wieku bardzo pragnęła zostać matką i obawiała się, że może nie spełnić swojego marzenia.

W czasie ciąży Deneuve miewała bardzo zmienne nastroje: jednego dnia szorowała mieszkanie i porządkowała rzeczy, drugiego spała do południa, trzeciego imprezowała, a kiedy indziej zmuszała Vadima do niekończących się zakupów, których celem zawsze była kolejna para butów. Gdy Catherine była w siódmym miesiącu ciąży, jej partner wyjechał do Laponii pracować nad swoim kolejnym filmem. Wrócił po kilku miesiącach. 18 czerwca 1963 roku w studio filmowym otrzymał wiadomość, że ma syna. Pijany ze szczęścia pojechał do kliniki, by powitać swoje nowo narodzone dziecko. Nazwali je Christian.

Rodzina wynajęła dom w rajskiej scenerii Saint-Tropez. Mały Christian szybko i zdrowo rósł, przynosząc rodzicom wiele radości. Drugim powodem do szczęścia była Nathalie, która uwielbiała mieszkać nad morzem. Mimo tego pozornego błogostanu kłótnie między małżonkami bardzo się nasiliły. Trudno jednak nie rozumieć Catherine, która po porodzie chciała spokojnego, rodzinnego życia. Tymczasem Vadim wiecznie imprezował i znikał na całe noce.

W swoich wydanych po latach wspomnieniach reżyser przedstawia siebie jako mężczyznę niezwykle ceniącego domowe ciepło i opiekuńczego w stosunku do dzieci. Nie sposób jednak nie dostrzec tu pewnych sprzeczności i wybielania swojego wizerunku. Całodobowa opieka nad miesięcznym dzieckiem wyklucza raczej nocne suto zakrapiane alkoholem eskapady. Nie mówiąc już o wsparciu dla targanej burzą hormonów, zmęczonej żony.

Vadim wspomina, że Catherine jako pierwsza przewidziała ich definitywne rozstanie. Było to pewnej nocy, gdy podczas morskiego rejsu złapała ich okropna burza. Łódź się zepsuła, a cała załoga cudem uniknęła śmierci. Catherine powiedziała wtedy, że zobaczyła ich przyszłość „jak w książce z obrazkami” i że jest jej smutno.

Catherine Deneuve syn z Vadimem

Deneuve – była partnerka Vadima

Pod koniec lata 1963 roku Catherine Deneuve dostała rolę w Parasolkach z Cherbourga Jacquesa Demy. Dzięki tej kreacji zyskała międzynarodową sławę. W grudniu zmęczona kryzysem w związku spakowała swoje rzeczy i oznajmiła Vadimowi, że odchodzi. Kilka dni później jednak wróciła. Najwidoczniej była to jedynie desperacka próba zwrócenia uwagi ukochanego. Ten jednak zbytnio się nie przejął. Pod koniec grudnia poznał Jane Fondę i niemal natychmiast wpadł w jej ramiona (Zob. Jane Fonda i Roger Vadim – Amerykanka i jej francuski mąż). Potem wyprowadził się z domu i rozpoczął nowe życie u boku pięknej amerykańskiej aktorki.

Deneuve bardzo cierpiała i trudno jej było pogodzić się z tak dużym ciosem. W wieku 21 lat osiągnęła bardzo wiele: zdążyła zostać gwiazdą, prawie-żoną i matką. Mężczyzna, który otworzył przed nią wszystkie drzwi, nagle błyskawicznie zniknął. Ani jednak wtedy ani nigdy potem publicznie nie wypowiadała się źle o ojcu swojego dziecka. Wręcz przeciwnie, podkreślała jego ogromny wpływ na jej karierę i życie osobiste. W jednym z wywiadów powiedziała wprost: „moja przeszłość w wieku od szesnastego do dwudziestego pierwszego roku życia to Vadim”.

Catherine była bardzo dumna i długo znosiła zdradę ukochanego. Gdy nastały kolejne wakacje, które Vadim spędzał z Jane Fondą w malowniczej francuskiej zatoce, a ona miała zdjęcia we Włoszech, napisała do reżysera długi miłosny list, który podpisała „Twoja Kochanka – C”. Oszołomiony wspomnieniami Vadim natychmiast przyjechał do Catherine, a spotkanie to zaowocowało wspólną nocą: „żadne z nas nie spodziewało się takiej eksplozji erotyzmu, który zawładnął nami niczym raptowna choroba. Przez chwilę pomyślałem wówczas bez najmniejszej wątpliwości, że między mną a Catherine wszystko znowu się ułoży, że mój związek z Jane to tylko sen i że Christian będzie rósł u boku matki i ojca kochających się nawzajem”.

Tak się jednak nie stało. Catherine odwiozła Vadima do górskiej chaty, gdzie czekała na niego Jane, a gdy ta pocałowała mężczyznę, Deneuve odjechała z piskiem opon. Związek „pierwszej damy francuskiego kina” (jak ją nazwano) i znanego reżysera zakończył się definitywnie. Vadim twierdził potem, że późniejsze małżeństwo Deneuve ze znanym brytyjskim fotografem było zemstą na nim. Gwiazda na zawsze jednak zamknęła rozdział Rogera w swoim życiu i wyciągnęła z niego trudną lekcję.

Literatura:

R. Vadim, Moje trzy żony. Bardot, Deneuve, Fonda, przeł. E. Ptaszyńska-Sadowska, Warszawa 1990.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.