„Reality” – miejsce jednostki w systemowej machinie

Reality 2023

 

Tytuł: “Reality”

Rok premiery: 2023

Reżyseria: Tina Satter

Obsada: Sydney Sweeney, Josh Hamilton i inni

 

 

Wybrałem się na ten film do kina bez żadnych oczekiwań, z niewielką dawką informacji na jego temat, zachęcony jedynie nazwiskiem Sydney Sweeney („Euforia”), która wcieliła się w postać tytułowej Reality Winner. I takie zaskoczenia lubię najbardziej! Mimo późnej godziny seansu oglądałem debiut Tiny Satter z zaciekawieniem od pierwszej do ostatniej minuty i nawet przez chwilę nie odczułem oznak zmęczenia czy znużenia.

„Reality” – przesłuchanie w „domowym zaciszu”

Film jest oparty na prawdziwej historii i w dokładny sposób przedstawia interwencję agentów FBI w domu Reality Winner – tłumaczki, która ze względu na specyfikę swojej pracy w rządowej agencji, ma dostęp do wielu poufnych, państwowych danych. Bohaterka sprawia jednak wrażenie niezainteresowanej tymi informacjami, a po pracy prowadzi zwyczajne, spokojnie życie – jest instruktorką jogi, ćwiczy na siłowni, zajmuje się swoimi zwierzakami.

Nie usypia to czujności agentów, którzy mają swoje podejrzenia i nie do końca wierzą w niepozorność Reality, co konsekwentnie pokazują, zadając dziewczynie kolejne pytania i wprowadzając nieprzyjemną i opresyjną atmosferę. Przesłuchaniu towarzyszy bezwzględne przeszukiwanie domu zdezorientowanej Reality, która w chaosie sytuacji, nie do końca zdaje sobie sprawę, z tego co się dzieje (czy na pewno?).

Reality film recenzja

„Reality” – dokumentalizm i wierne odtwarzanie faktów

Debiut Satter skupia się przede wszystkim na jak najwierniejszym odtworzeniu rzeczywistych wydarzeń, a sam scenariusz jest bezpośrednio i znacząco oparty na rzeczywistym nagraniu z całego zajścia. Reżyserka swobodnie wplata jego prawdziwe fragmenty w dialogi bohaterów, a także uwiarygadnia rozmowy przebitkami na dokumenty z transkrypcją rozmowy. Elementy te nadają filmowi dokumentalny charakter, urealniają przedstawione na ekranie wydarzenia i pozwalają na bardziej bezpośredni społeczny wydźwięk filmu.

Ciekawym zabiegiem jest też skorzystanie z niepełnych fragmentów nagrania (zapewne na temat najbardziej kluczowych i tajnych informacji), które zostały wycięte przed użyczeniem materiału na potrzeby produkcji. Z dramaturgicznego punktu widzenia daje to efekt pewnej niewiedzy i niepewności, która potęguje napięcie wśród widzów. Z drugiej strony – tej społecznej – może to przewartościować ocenę opinii publicznej wobec działań ówczesnej amerykańskiej władzy, która starał się ukryć niewygodną prawdę przed obywatelami.

Film „Reality” – inwigilacja i nacisk

Narracja filmu bardzo szybko wprowadza w opresyjną i klaustrofobiczną atmosferę przesłuchania. Po krótkim prologu bohaterka podjeżdża pod swój dom, gdzie od razu dochodzi do konfrontacji z agentami. Funkcjonariusze FBI starają zachować pozory uprzejmości – są spokojni i przyjaźni. Widać w tym jednak od początku pewną nienaturalność, która powoduje u widza dyskomfort i natychmiastowe poczucie antypatii. Kolejne sceny filmu potęgują to wrażenie. Atmosfera filmu gęstnieje, a agenci coraz bardziej się „rozkręcają” – Reality jest manipulowana, osaczana przez ich pytania i informacje i mimo że do samego końca nie wiemy, czy jest winna, to współczujemy jej sytuacji w jakiej się znalazła.

Na szczególną uwagę zasługuje tutaj Josh Hamilton, który wcielił się w rolę jednego z funkcjonariuszy. Aktor idealnie oddał jego specyficzny i nerwowy sposób rozmowy, co potwierdzają fragmenty nagrań.

Film Reality 2023

„Reality” – Sydney Sweeney jest wygraną!

Promocja tego filmu w Polsce opierała się na zachwalaniu głównej roli Sydney Sweeney i choć zazwyczaj marketingowe slogany dystrybutorów można uznać za naciągane, to nie w tym wypadku. Młoda aktorka jest najjaśniejszym punktem produkcji. Wraz z narastającym napięciem, emocje bohaterki stopniowo ewoluują, ale nie doświadczamy tu spektakularnych histerii czy ataków paniki. Sweeney gra drobnymi rzeczami – nerwowo przechodzi z nogi na nogę, błądzi oczami po pomieszczeniu, drga jej broda, a liczne zbliżenia pozwalają widzowi dokładnie to obserwować. Te elementy sprawiają, że jej rola jest powściągliwa, ale jednocześnie wyrazista, a postać Reality do samego końca pozostaje niejednoznaczna (nawet pomimo wcześniej wspomnianego współczucia).

„Reality” to naprawdę porządny debiut. Film pokazuje miejsce jednostki w systemie i strach jaki mogą budzić organy tego systemu. Wydźwięk jest słuszny, a sama produkcja wciągająca i nieustannie trzymająca w napięciu. Wszystko to zostało spakowane w zwięzłej formie (film ma niecałe 90 minut), co może pozwoli doświadczyć tej mieszanki emocji również nieco bardziej zabieganym widzom.

Avatar photo

Jan Wierzbicki

Student Katowickiej Szkoły Filmowej, dzięki której mógł pracować między innymi z Andrzejem Grabowskim, Piotrem Głowackim i Jerzym Łukaszewiczem. Widz filmów wszelakich wciąż szukający swojej niszy, której w pełni się odda. W przyszłości marzy mu się praca przy największych festiwalach filmowych.