Syrena Ariel i recydywistka Nikita – siła kobiecości

Nikita

Siła kobiecości nigdy nie tkwiła w mięśniach, lecz objawiała się za pośrednictwem intelektu i błyskotliwości, których nie widać na pierwszy rzut oka, co wcale nie musi uchodzić za wadę. Męski wzorzec bohatera idealnego przyzwyczaił widzów do pewnych prawideł, a kiedy coś staje się regułą, w konsekwencji nie zaskakuje na dłużej, okazuje się przewidywalne i niezajmujące, przez co szybko idzie w zapomnienie. W wypadku damskich charakterów sprawa ma się zgoła inaczej, bo nigdy nie da się przewidzieć tego, co w danej sytuacji, zwłaszcza ekstremalnej i wymagającej ponadprzeciętnych umiejętności, zrobi kobieta.

Drugim, ważnym aspektem, biorąc pod uwagę moc płci pięknej, jest solidarność i żadne kryteria nie są w stanie tego ograniczyć, ani tym bardziej zniszczyć, ponieważ wiele z silnych niewiast – mimo wyraźnych dysproporcji – ma dużo cech wspólnych, a indywidualne problemy z czasem okazują się kolektywne dla całej ich grupy. Filmowe wizerunki tego typu bohaterek bywają naprawdę interesujące. Warto przyjrzeć się choćby tak ikonicznym postaciom, jak Nikita i syrenka Ariel. Poniżej prezentujemy cztery kryteria, które wskazują, że bohaterka animacji studia Walta Disney’a, będąca pierwotnie literacką córką duńskiego pisarza – Hansa Christiana Andersena i główna postać czwartego filmu fabularnego francuskiego reżysera – Luca Bessona, mimo egzystowania w różnych ekosystemach, mają więcej wspólnego niż na początku mogłoby się wydawać.

Ariel i Nikita oraz ich problemy z otoczeniem

Mała syrenka

Ariel z filmu „Mała syrenka” w reżyserii Johna Muskera i Rona Clementsa to najmłodsza z siedmiu córek Króla Mórz – Trytona. Ojciec szesnastoletniej syreny, z powodu złych uczynków, jakich doświadczył ze strony istot ludzkich – jest oburzony faktem, że jego niepokorne dziecko ocaliło od utopienia człowieka – i to nie byle kogo, bo reprezentanta rodziny królewskiej – księcia Eryka. Ariel nie może pogodzić się nie tylko z nienawiścią Trytona względem ludzi, ale przede wszystkim z brakiem zrozumienia jej uczuć, a oliwy do ognia dolewa dodatkowo kwestia protekcjonalnego traktowania przez własnego rodziciela. Oddani przyjaciele morskiej piękności: małoletnia ryba – Florek, nieco gapowata mewa – Blagier i zasadniczy w swoim działaniu krab – Sebastian, również podzielają zdanie króla i z początku próbują odwrócić uwagę syreny od przystojnego młodzieńca. Jedyne, co utrzymuje przygnębioną Ariel przy życiu to niebagatelnych rozmiarów posąg księcia, jaki udało się jej zdobyć po tym, jak statek z jego załogą zatopił się z powodu sztormu.

Tytułowa Nikita z filmu w reżyserii Luca Bessona to uzależniona od narkotyków kryminalistka, która podczas napadu na aptekę – w celu zdobycia substytutu jednej z substancji psychoaktywnych, od jakich jest głęboko uzależniona – z zimną krwią pozbawia życia funkcjonariusza policji. W normalnym przypadku zostałaby skazana na karę dożywotniego pozbawienia wolności i z początku faktycznie tak się dzieje, jednak dzięki ingerencji francuskich służb specjalnych i tajemniczego mężczyzny o imieniu Bob, recydywistka zyskuje drugie życie – poddana morderczym treningom, po upływie trzech lat zostaje profesjonalną zabójczynią, wykonującą polecenia przełożonych bez jakichkolwiek uprzedzeń. Zanim jednak dojdzie do sfinalizowania pierwszego zlecenia, kobieta będzie poniżana na każdym kroku – od prymitywnych wyzwisk po dotkliwą przemoc fizyczną, a jej morale – z każdym pobytem w „ośrodku zamkniętym” – będą systematycznie spadać do czasu, aż nie osiągnie zadowalającego pułapu w dziedzinie likwidacji „celów” wybranych przez agencję.

Syrenka Ariel, Nikita i podmiot sprawujący kontrolę

Nikita film

Problemy Ariel z „Małej syrenki” nie są spowodowane tylko i wyłącznie krytycznym podejściem ojca do jej nastoletnich wybryków, ale przede wszystkim zawarciem pisemnego paktu między nią a diaboliczną ośmiornicą – wiedźmą Urszulą, wygnaną z królestwa Trytona z powodu swoich matactw względem morskiej monarchii. Upiorna czarownica proponuje nieświadomej niebezpieczeństw syrenie następujący układ: w zamian za piękny głos wodnej nimfy zamieni ją w prawdziwą kobietę i jeśli w ciągu trzech dób urocza morska istota uwiedzie księcia Eryka, już do końca swoich dni będzie wieść szczęśliwe życie na dworze królewskim. Natomiast jeśli młodzieniec w ciągu tych siedemdziesięciu dwóch godzin nie pocałuje Ariel, wówczas jej dusza i ciało staną się własnością Urszuli, która – w celu pilnowania każdego kroku córki Trytona – wysyła za nią dwie niebezpieczne mureny – Flotsam i Jetsam.

Nikita, podobnie jak Ariel, jest pod stałą obserwacją swojego „opiekuna” – Boba, który dogląda jej postępów nie tylko pod kątem obsługi broni czy walki wręcz, ale przede wszystkim powoduje, że z patologicznie wyglądającej, nieokrzesanej, zaniedbanej dziewczyny z ulicy – przy nieocenionej pomocy niejakiej Amandy (genialna rola Jeanne Moreau) – tworzy kobietę doskonałą, potrafiącą zarówno unicestwić szwadron bezlitosnych najemników, jak i uwieść najbardziej zdystansowanego mężczyznę. Odpowiednio ubrana i uczesana, poruszająca się z niezwykłą gracją, robi nieopisane wrażenie nawet na samym Bobie, nie wspominając o reszcie napotkanych osobników. Nikita stanie się z czasem na tyle atrakcyjna, że zwróci uwagę niejakiego Marco, przypadkowo poznanego w lokalnym sklepie. Mężczyzna – podobnie jak Bob – będzie chciał kontrolować każdy jej krok i wiedzieć wszystko na temat tajemniczej nieznajomej, co w konsekwencji narazi ich związek na szwank.

Ariel i Nikita – metamorfoza

Mała syrenka Disney

Kluczowym aspektem zarówno dla syreny pragnącej stać się kobietą, jak i byłej narkomanki, a aktualnie rządowej zabójczyni marzącej o ułożeniu sobie życia prywatnego, jest transformacja mająca na celu awans społeczny – bo kiedy egzystujesz pod wodą i wykazujesz ludzkie cechy nieadekwatne do środowiska morskiego lub twoim wyłącznym domem jest ulica, a jedyną szansą na przeżycie kolejna dawka silnego narkotyku – osiągnięcie wyższego statusu klasowego powoduje nie tylko ocalenie życia, ale przede wszystkim czerpanie z niego tego, co powinno być powszechnie dostępne od dnia narodzin. Ariel, pomimo wielu starań, nie jest w stanie samodzielnie przeobrazić się w wyidealizowaną w swoim umyśle istotę, natomiast Nikita może dokonać tego w każdej chwili, lecz jej organizm – totalnie wyniszczony przez lata zażywania substancji psychoaktywnych – buntuje się i gdyby nie udział tajemniczego Boba, buntowałby się dalej i zmarnował ogromny potencjał drzemiący w tej dwudziestoletniej, pozostawionej na pastwę losu dziewczynie.

Rytuał przejścia, w przypadku pięknej czerwonowłosej syreny, trwa niezwykle krótko, wystarczy bowiem tylko jedno zaklęcie i na przestrzeni kilku sekund przybiera ona wymarzony kształt – rybia płetwa przemienia się w parę zgrabnych nóg. Nikita, której niczego nie brakuje do bycia kobietą, nie tyle nie może liczyć na względy, jakie zapewniono Ariel, bo wszystko ma tak naprawdę „na miejscu”, co musi zerwać z zażywaniem narkotyków, powodujących degradację społeczną. Tylko całkowite odcięcie od nielegalnych substancji spowoduje, że środowisko lokalne zaakceptuje ją w obecnej formie, a dzięki własnym staraniom rządowa agentka będzie w stanie osiągnąć upragniony punkt kulminacyjny, bo – jak mawiała jej nauczycielka od wizerunku – Amanda: „Poddaj się rozkoszy bycia kobietą i nie zapominaj, że są dwie rzeczy, które nie mają granic: kobiecość i możliwości jej wykorzystania”.

Ariel i Nikita – rola głosu

Nikita 1990

Głos, w sytuacji Ariel, jest jej największym atutem, ponieważ podczas ratowania nieprzytomnego księcia młody mężczyzna budzi się, słysząc piękny śpiew syreny. Spłoszona istota morska szybko znika pod wodą, a zdezorientowany całą sytuacją Eryk oznajmia swojemu guwernantowi, że jak tylko odnajdzie piękność, która go ocaliła, ożeni się z nią. Urszula, świadoma siły głosu Ariel, wykorzystuje ten fakt i negocjuje warunki w taki sposób, że syrena bez wahania oddaje jej najcenniejsze, co posiada. Jak się później okaże, największy przymiot byłej już wodnej nimfy wcale nie będzie tym fundamentalnym, bo kiedy człowiek jest zakochany, rozumie się ze swoją wybranką bez słów, wystarczą bowiem drobne gesty i niedopowiedzenia, aby wszystko ułożyło się po myśli księcia i jego wybranki. Szkaradna wiedźma w pewnym momencie przejmie barwę głosu Ariel, jednak dzięki pomocy przyjaciół syreny, w tym tej kluczowej, bo rehabilitacji ze strony ojca – który z początku nie rozumiał problemów swojej dorastającej córki – poślubi ona Eryka i już na zawsze pozostanie tym, kim od zawsze marzyła – kobietą.

Nikita, w przeciwieństwie do swojego morskiego odpowiednika, potrafi mówić i to na tyle donośnie, że kiedy jeden z policjantów pyta ją, jak ma na nazwisko, ta z dumą i agresją wykrzykuje w jego stronę: „Mam na nazwisko kurwa!”, po czym wbija dobrze naostrzony ołówek w dłoń przesłuchującego, powodując poważną i trudną do opatrzenia ranę. Po tym incydencie każda jej prośba zostanie zbagatelizowana, przez co kobieta zamknie się w sobie i będzie mówić tylko wtedy, kiedy w jej stronę zostaną wysunięte konkretne pytania. Pozbawiona prawa głosu, a wręcz jakiegokolwiek wyboru, podejmie trening, by w konsekwencji stać się zabójczynią idealną.

Mała syrenka 1989

Podczas spędzania czasu ze swoim troskliwym chłopakiem – Marciem, pomimo tego, że nie ogranicza jej żaden zakaz, w dalszym ciągu pozostanie małomówna i nieco zamknięta w sobie. Kiedy dojdzie do konfrontacji dwóch mężczyzn, którym zależy na jej losie – wcześniej wspomnianego ukochanego i bezpośredniego przełożonego – Boba, kobieta odetnie się od nich obu, pozostając całkowicie wolną i tak, jak Ariel – z prawem głosu do swobodnego wyrażania opinii na każdy temat.

Pomimo pewnych różnic, objawiających się zarówno w aspekcie fizycznym, jak i sytuacyjnym, syrena Ariel i płatna zabójczyni Nikita są do siebie bardzo podobne na kilku płaszczyznach – poczynając od problemów z otoczeniem, a na prawie do głosu kończąc. Kiedy między te sztywne ramy wpleciemy ich relacje z osobnikami sprawującymi nad nimi kontrolę, dodatkowo odpowiedzialnymi za metamorfozę obu wojowniczek, okaże się, że kobieca siła jest równa męskiej, a może nawet przewyższa ją na pewnym pułapie i nie potrzeba do tego specjalnych szkoleń czy innych magicznych sztuczek, by stworzyć ideał, bo jak mówi jedna z postaci „Małej syrenki”: „Lepsza niż dziewczyna z marzeń jest ta z krwi i kości”.

Avatar photo

Aleksander Biegała

Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego na kierunkach Pedagogika społeczna oraz Dziennikarstwo i Komunikacja społeczna. Przenosi wybrane filmy na grunt muzyczny. Regularnie publikuje artykuły dla portali Plaster Łódzki i Kinomisja Pulp Zine. W kinie najbardziej ceni jego żeński element, a "Kobieta z wydm" Hiroshiego Teshigahary to dla niego wyznacznik obrazu doskonałego.