Demi Moore – 10 ciekawostek z życia i kariery aktorki
Demi Moore, supergwiazda kina lat 90., wzbudza zainteresowanie mediów nie tylko swoimi aktorskimi kreacjami, ale także życiem prywatnym. Szybko osiągnęła szczyty popularności, w rolach silnych, zdecydowanych i szalenie zmysłowych kobiet. Przez wiele lat tworzyła szczęśliwe małżeństwo z gwiazdorem Bruce’m Willisem, z którym doczekała się trzech córek. Jednak to jej związek z młodszym o kilkanaście lat Ashtonem Kutcherem okazał się prawdziwą pożywką dla spragnionej sensacji prasy. Demi Moore nie raz łamała schematy i odważnie podążała własną ścieżką. Oto 10 faktów i ciekawostek z życia oraz kariery aktorki.
1. Jedną z największych traum Demi Moore były trudne relacje z matką.
Aktorka urodzona w 1962 roku w Roswell jako Demetria Gene Guynes dorastała w niestabilnej rodzinie. Jej rodzice nieustannie się schodzili i rozchodzili, a także ciągle przeprowadzali. Z tego powodu Demi nie mogła nigdzie nawiązać trwałych przyjaźni, ani liczyć na matkę i ojca, którzy nie stronili od używek. Po rozwodzie Virginii King z Dannym Guynesem przyszła aktorka zamieszkała z matką w Kalifornii, a jej młodszy brat Morgan z ojcem. Był to bardzo trudny czas w życiu Demi, która bardziej opiekowała się matką niż ona córką. W wieku 15 lat doszło do niezwykle traumatycznego wydarzenia: dziewczyna została zgwałcona przez przyjaciela Virginii, za co później obwiniała matkę. Niedługo potem Demi wyprowadziła się z domu.
Stosunki między Ginny i jej sławną córką przez lata były bardzo złe. Matka Moore sprzedawała do brukowej prasy informacje o jej życiu prywatnym oraz zdjęcia z jej osobistych archiwów. Doszło do tego, że aktorka po urodzeniu drugiej córki zerwała kontakt z matką na osiem lat. Odnowiła go dopiero, gdy dowiedziała się o śmiertelnej chorobie Ginny. Wówczas nie tylko spotkała się z Virginią, ale przeprowadziła się do jej domu i przez kilka ostatnich miesięcy troskliwie opiekowała się matką. Wybaczyła jej też wszystkie przewiny z przeszłości.
2. Demi Moore w wieku 14 lat dowiedziała się, że jej ojciec nie jest nim w sensie biologicznym.
Dla nastoletniej Demi wielkim wstrząsem okazała się wiadomość, że wychowujący ją od urodzenia Danny Guynes, nie jest jej biologicznym ojcem. W wieku 14 lat dowiedziała się, że jej prawdziwy tata to pierwszy mąż matki, Charles Harmon Sr. Przyszła aktorka poznała go osobiście oraz nową rodzinę, którą założył, ale i tak do śmierci Danny’ego traktowała go jak swojego jedynego ojca. Była z nim głęboko związana, chociaż, jak wyznała w swojej autobiografii, po ujawnieniu latami skrywanego sekretu miała wrażenie, że tata oddalił się od niej emocjonalnie: „Podobno tożsamość mojego prawdziwego ojca ukrywano przede mną z powodu obaw Danny’ego, że kiedy się wszystkiego dowiem, zmienię zdanie na jego temat. W rzeczywistości jednak to on oddalił się ode mnie. Jeszcze przed rozstaniem z mamą zrobił się zdystansowany, jeszcze więcej pił (…)”.
3. Zapragnęła być aktorką pod wpływem spotkania z Nastassją Kinski.
Pierwszy pomysł na związanie przyszłości z aktorstwem pojawił się u Demi pod wpływem spotkania z Nastassją Kinski. Demi Moore poznała ją przypadkiem, mieszkając wraz z matką w jednym z kalifornijskich moteli. Nastassja była jej sąsiadką, której początkowo przyglądała się z zainteresowaniem. Moore wspomina: „Z naszego balkonu widywałam przy basenie pewną piękną dziewczynę. Pływała i wylegiwała się w słońcu, a jej skóra z dnia na dzień stawała się coraz bardziej złocista. Była najbardziej olśniewającą istotą, jaką w życiu widziałam. Okazała się o kilka lat ode mnie starszą niemiecką aktorką Nastassją Kinski”.
Obie szybko się zaprzyjaźniły, a gdy Demi dowiedziała się, że Kinski przyleciała z Europy, by zagrać w filmie Romana Polańskiego, pomagała jej ćwiczyć teksty i czytać scenariusze, napisane zbyt skomplikowaną dla nieznającej jeszcze płynnie języka Nastassji. Niemiecka aktorka poznała również Demi z Polańskim, jednak wkrótce polski reżyser był zmuszony opuścić Stany Zjednoczone z powodu zarzutów o gwałt na trzynastolatce. Kontakt Demi z Kinski się urwał, jednak pragnienie naśladowania zjawiskowej europejskiej piękności zapadło głęboko w sercu Moore.
6. Słynne nazwisko aktorki wywodzi się z jej pierwszego małżeństwa.
Nazwisko Moore Demi przyjęła, gdy pierwszy raz wyszła za mąż za gitarzystę, Freddy’ego Moora. To była szalona, młodzieńcza miłość. Demi, będąc w związku z kimś innym, w wieku 16 lat zobaczyła Freddy’ego na koncercie jego zespołu „The Kats”, zakochała się w nim na zabój i zrobiła wszystko, żeby go uwieść. Nie przeszkadzało jej to, że blisko trzydziestoletni wokalista ma żonę. Pomiędzy Demi i Freddym wybuchła wielka namiętność. Wkrótce wspólnie zamieszkali, razem przemierzali trasy koncertowe i prowadzili beztroskie rockowe życie. Decyzja o małżeństwie zapadła niespodziewanie: zrozpaczona po śmierci ojca przyszła aktorka zapragnęła stabilizacji i postanowiła wyjść za mąż. Ślub odbył się w hiszpańskim kościółku w Los Angeles 8 lutego 1980 roku.
Wkrótce, gdy kariera Demi Moore nabrała oszałamiającego tempa, małżeńskie relacje zaczęły się psuć. Zdjęcia Demi zatrudnionej przez agencję modelek Elite zaczęły być rozpoznawalne, a ona dostawała pierwsze znaczące role: w serialu „Szpital miejski”, a następnie w filmie „To cholerne Rio”. Komedię kręcono w Brazylii, dokąd aktorka poleciała na kilka miesięcy i rozłąka ostatecznie przypieczętowała decyzję o rozstaniu z Freddy’m. Rozwiedli się w 1985 roku, a aktorka przez rok płaciła byłemu mężowi alimenty.
5. Demi Moore walczyła z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.
Jednym z największych wewnętrznych demonów, z jakimi zmagała się Demi Moore, było jej uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Wpadła w nie na samym początku świetnie rozwijającej się kariery. W czasie zdjęć do filmu „To cholerne Rio” w Brazylii zetknęła się z kokainą i wkrótce zaczęła sięgać po nią coraz częściej: „Mój apetyt na kokainę zamienił się w uzależnienie, choć w ogóle się tego nie spodziewałam. Trochę koki dostawałam od dentysty, była naprawdę znakomita, a kiedy to źródło wyschło – od menedżera. Dziś wydaje mi się to niewiarygodne, że mój doradca finansowy nawet się nie zająknął na temat sum, które wydawałam na narkotyki, jednak sam też je zażywał. W końcu zerwałam z nim współpracę, ale wcześniej zdążyłam przehulać większość pieniędzy”.
Przełomem okazała się praca nad filmem „Ognie świętego Elma”, który stanowił prawdziwy kamień milowy w karierze Demi Moore. Reżyser Joel Schumacher postawił wówczas aktorce twardy warunek: albo udaje się na odwyk albo wylatuje z planu. Przyszła gwiazda była naprawdę zdeterminowana, by zagrać upragnioną rolę, dlatego przystała na warunki i z powodzeniem przeszła odwyk. Udało jej się pokonać nałóg na bardzo długi okres. Ponownie wróciła do alkoholu kilkadziesiąt lat później, w czasie małżeństwa z Ashtonem Kutcherem.
6. Wesele Demi Moore z Brucem Willisem odbyło się miesiąc po ślubie.
Demi Moore poznała Bruce’a Willisa na premierze „Zasadzki”, na której towarzyszyła swojemu byłemu narzeczonemu, Emilio Estévezowi. Gwiazdor popularnego wówczas serialu „Na wariackich papierach” niemal natychmiast zawrócił Demi w głowie, zapisał jej numer telefonu na przedramieniu i momentalnie zajął się spełnianiem zachcianek wschodzącej gwiazdy. Bruce bardzo zabiegał o względy Demi, chciał poznać jej rodzinę, a podczas weekendowej przerwy zdjęć do „Szklanej pułapki” zabrał aktorkę swoim odrzutowcem do Las Vegas, gdzie niespodziewanie się jej oświadczył, a ona się zgodziła i tej samej nocy, 21 listopada 1987 roku wzięli ślub.
Huczne wesele odbyło się natomiast miesiąc później w studiach Warner Bros, z prawdziwą filmową scenografią. Była to jednocześnie świetna okazja promocyjna dla wytwórni, a Demi i Bruce stanowili bardzo medialną parę. Imprezę prowadził Little Richard, fotografią zajęła się zaś sama Annie Leibovitz. Robert Kraft specjalnie napisał utwór: „Bruno’s Getting Married”, który na scenie wykonały druhny i drużbowie, dając wielkie show. Tańce odbywały się w natomiast w otoczeniu brazylijskich palm.
7. Demi Moore zawsze uważała macierzyństwo za swoją najważniejszą rolę.
Demi Moore i Bruce Willis szybko zostali rodzicami. W 1988 roku urodziła się Rumer, w 1991 Scout Larue, a trzy lata później Tallulah. W swojej autobiografii aktorka wspomina okres ciąż i zajmowania się małymi dziećmi jako najlepsze momenty swojego życia. Zawsze bardzo pragnęła być matką i chciała dać swoim córkom wszystko, czego nie doświadczyła w dzieciństwie. Maleńkie dzieci zabierała na plany zdjęciowe swoich kolejnych filmów, by karmić je piersią i poświęcać im jak najwięcej czasu. Bycie matką wydawało jej się najbardziej naturalną rolą i taką, w której czuła się najlepiej. Z okresu, gdy dzieci znanej pary były bardzo małe pochodzi zabawna anegdota. Aktorka wspomina, że przekonanie Bruce’a, iż pieniądze dają nieskończone możliwości doszło do głosu również w kwestii opieki nad dziećmi. Którejś nocy, gdy jedna z córeczek płakała, mąż Demi powiedział: „Dam ci tysiąc dolarów, jeśli pójdziesz zmienić tę pieluchę”.
Po rozwodzie z Bruce’m Willisem, który odbył się w 2000 roku, gwiazda postanowiła na kilka lat wycofać się z aktorstwa, by skupić się tylko na córkach i zapewnić im wsparcie w tym trudnym okresie. Pomimo rozstania para pozostała jednak w bardzo dobrych relacjach, wspierając się w wychowaniu ukochanych dzieci.
8. Demi Moore jako pierwsza przełamała tabu kobiecego ciała w ciąży, pozując do okładki „Vanity Fair”.
Historia słynnego zdjęcia w „Vanity Fair” wbrew pozorom nie ma w sobie nic ze strategii skandalu. Demi Moore dostała zaproszenie na sesję po sukcesie filmu „Uwierz w ducha”, ale ponieważ przygotowując się do innego obrazu („Żona rzeźnika”), aktorka musiała utlenić włosy, zdjęcia przełożono. W kolejnym dostępnym terminie Demi Moore była już w zaawansowanej ciąży. Wspólnie z Annie Leibovitz postanowiły jednak nie rezygnować z sesji. Wykonano serię gustownych, ale też zmysłowych portretów w wymyślnych modowych stylizacjach, po wszystkim zaś, fotografka zrobiła jeszcze parę ujęć Demi. I właśnie jedno z nich ukazało się na pamiętnej okładce z 1991 roku.
Demi Moore jako pierwsza pokazała nagie ciało w tym wyjątkowym okresie, co oczywiście wywołało ogromne poruszenie i skandal, ale w rezultacie zapoczątkowało swoistą modę na podobne fotografie celebrytek. Aktorka nie miała jednak zamiaru prowokować, a jedynie złamać pewne tabu i zwrócić uwagę na naturalność oraz piękno okresu ciąży. Stwierdziła: „Wydawało mi się to idiotyczne, że ciężarne kobiety przedstawiano na zdjęciach w bezpłciowy sposób. Ukrywały ciążę pod obszernymi ciuchami, zamiast chwalić się krągłościami (…) Chciałam to zmienić – dodać ciąży splendoru, zamiast ją ukrywać.
9. Związek z Ashtonem Kutcherem Demi Moore określiła jako „magiczny”, ale po rozstaniu z nim bardzo cierpiała.
Po rozstaniu z Bruce’m Willisem Demi Moore poświęciła się przede wszystkim dzieciom, choć spotykała się z kilkoma mężczyznami. Jej serce zabiło jednak naprawdę mocno dopiero dla Ashtona Kutchera, wspinającego się po drabinie kariery dwudziestopięcioletniego aktora. Demi poznała go w Nowym Jorku wiosną 2003 roku, gdzie poleciała na pokazy prasowe „Aniołków Charliego”, a Ashton zorganizował w swoim pokoju hotelowym małe przyjęcie dla kilkorga znajomych. Oboje od razu zapałali do siebie wielką namiętnością, która całkowicie niwelowała kilkunastoletnią różnicę wieku między nimi. Pięknie opisała to uczucie: “Ashtona i mnie połączyła naprawdę magiczna miłość. Choć ten związek wiele nas kosztował, jego najlepszych chwil nigdy nie zapomnę”.
Para pobrała się 24 września 2005 roku w bardzo kameralnych okolicznościach. Zaproszeni goście do końca byli przekonani, że będą świętować parapetówkę w nowym domu pary w Kalifornii. Uroczystość odbyła się w obrządku żydowskim, ponieważ w tym czasie zarówno Demi Moore, jak i jej partner zainteresowali się tradycją kabały. Aktorka była bardzo szczęśliwa i planowała urodzenie kolejnego dziecka, ale niestety w szóstym miesiącu poroniła ciążę. Ashton okazał się jednak niewiernym mężem, a na dodatek był bardzo niedyskretny w swoich romansach, co naraziło Demi Moore na publiczne przykrości. Ostatecznie para rozwiodła się w 2013 roku. Był to dla niej bardzo trudny czas.
10. Najbardziej bolesną sprawą w życiu Demi Moore była kilkuletnia izolacja od córek.
Rozwód z Ashtonem Kutcherem zbiegł się w czasie z problemami w relacjach z wchodzącymi w dorosłość córkami aktorki. Doszło do tego, że siostry zerwały kontakt z matką i zażądały, by ta udała się na terapię. Tak się stało, Demi Moore po raz kolejny uporała się ze swoimi problemami, również z powrotem do nadużywania alkoholu. Odzyskała spokój, pogodę ducha, przepracowała traumy z przeszłości: dziś cieszy się wspaniałymi relacjami z córkami i może liczyć na ich wsparcie.
Literatura:
Demi Moore, „Intymnie. Moje wspomnienia”, przeł. Dariusz Żukowski, Warszawa 2020.