Magnum – gorące Hawaje na tle wietnamskiej wojny
Tytuł: “Magnum” (serial TV)
Lata produkcji: 1980 – 1988
Obsada: Tom Selleck, John Hillerman, Roger E. Mosley i inni
Lata osiemdziesiąte można śmiało nazwać złotą erą dla seriali akcji. Wystarczy wspomnieć takie tytuły jak: „Policjanci z Miami”, „Drużyna A”, „Nieustraszony”. Ten bogaty okres męskich herosów rozpoczęła historia Thomasa Magnuma. „Magnum” po raz pierwszy pojawił się na ekranach telewizorów pod koniec 1980 roku. Połączenie sensacyjnej intrygi z ironicznym humorem uwiodło widzów na kolejne osiem lat.
„Magnum” – historia detektywa na Hawajach
„Magnum” zadebiutował w telewizji CBS 11 grudnia 1980 roku. Pierwszy dwuczęściowy odcinek obejrzało prawie dwadzieścia milionów Amerykanów. Główny bohater Thomas Magnum (Tom Selleck) przez wiele lat służył w marynarce wojennej. Brał również udział w wojnie w Wietnamie, przez co batalistyczne koszmary regularnie nawiedzają go w snach. Poznajemy jednak Thomasa jako dusze towarzystwa, luzaka, który ceni sobie dobrą zabawę. Po odejściu z marynarki, mężczyzna rozpoczął pracę jako prywatny detektyw na Hawajach. Dzięki pozytywnemu splotowi zdarzeń Magnum został zatrudniony przez tajemniczego Robina Mastersa jako ekspert od spraw bezpieczeństwa w jego posiadłości. Thomas zamieszkał w dużej rezydencji Mastersa oraz otrzymał możliwość korzystania z dostępnych tam dóbr m.in. z luksusowego Ferrari 308 GTS
„Magnum” – kontekst wojny w Wietnamie
„Magnum” to jedna z pierwszych produkcji, która ilustrowała weteranów wojny w Wietnamie w pozytywnym kontekście. Mało kto przypuszczał, że zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w konflikt na terenie Wietnamu skończy się wielkim moralnym kacem trwającym przynajmniej kilkanaście lat. Z początku znaczna część obywateli popierała udział amerykańskich żołnierzy w wojskowej operacji, ale wraz z rosnącą ilością ofiar po stronie amerykańskiej, nastroje zaczęły ulegać zmianie. W latach siedemdziesiątych już prawie połowa obywateli była negatywnie nastawiona do wietnamskiej wojny. Wcześniejsi bohaterowie z czasem stawali się outsiderami, pariasami, a nawet zaczęli być przez niektórych piętnowani.
Wojenni weterani często wracali z problemami psychicznymi lub byli uzależnieni od narkotyków, łatwo dostępnych w Wietnamie. Twórcy „Magnuma” nie bronili sensu wojny, ale starali pokazać ludzką, normalną twarz biorących tam udział mężczyzn. Główny bohater pomimo wojennego dramatu jest w gruncie rzeczy sympatycznym, pozytywnym człowiekiem. Thomas również wielokrotnie patrzy negatywnie na konflikt, w którym przyszło mu uczestniczyć.
„Magnum” – towarzysze Magnuma
Thomasowi w rozwiązywaniu trudnych spraw najczęściej pomaga dwójka kompanów z Wietnamu: Theodore „TC” Calvin (Roger E. Mosley) i Orville „Rick” Wright (Larry Manetti). „TC” posiada własny śmigłowiec, za pomocą którego wielokrotnie ratuje skórę Magnumowi. Charakterystycznym, komediowym elementem serialu jest domaganie się przez Theodore’a zwrotu pieniędzy za paliwo zużywane na prywatne akcje Thomasa. Ku jego rozczarowaniu, Magnum nigdy nie ma przy sobie gotówki.
„Rick” natomiast odpowiedzialny jest za luksusowy lokal, gdzie przebywać mogą tylko dostojnie ubrani goście oraz Magnum, który za nic ma savoir-vivre i społeczne konwenanse. Nie można również zapomnieć o postaci Jonathana Higginsa (John Hillerman) Higgins opiekuje się domem pana Mastersa. To desygnowany mężczyzna, który popada w regularny konflikt z Magnumem. Staromodny Jonathan nie potrafi zrozumieć nonszalanckiego stylu bycia Thomasa.
„Magnum” – uroki Hawajów i momenty wzruszenia
Tak jak „Policjanci z Miami” oferowali piękne uroki Miami, tak „Magnum” jest pocztówką z malowniczych Hawajów. Plaża, morze, hawajskie koszule, drogie samochody. W tym kontekście można uznać serial za letnią, wakacyjną produkcję. Jednak interpretowanie historii Thomasa jako przygód niesfornego detektywa, jeżdżącego Ferrari, byłoby zbyt płytkie i banalne. Serial zawiera wiele głębokich momentów, które czasami mogą doprowadzać widza nawet do łez.
Moim faworytem jest odcinek „Going Home”, w którym to główny bohater odwiedza rodzinne strony. Przez moment twórcy odchodzą od hawajskiej konwencji i przenoszą nas do zimnej Virginii. Epizod ma bardziej dramatyczny charakter, a ostatnia sekwencja jest naprawdę wzruszająca. Thomas wyrusza w samotną podróż, żeby odwiedzić tablice upamiętniające poległych w Wietnamie żołnierzy, wśród których znajduje się między innymi jego przyrodni brat Joey. W tle tej prawie dwuminutowej sceny przygrywa klimatyczny numer Joe Cocker pt „I Shall Be Released”, pierwotnie napisany i skomponowany przez Boba Dylana.
„Magnum” – przyszłe i dawne gwiazdy na planie
Choć w latach osiemdziesiątych najbardziej znani aktorzy niechętnie brali udział w serialach telewizyjnych to w „Magnum” mogliśmy ujrzeć kilka przyszłych i dawnych gwiazd. Przede wszystkim bardzo ciekawą i dwuznaczną rolę zagrała Sharon Stone, będąca dopiero na początku swojej drogi do wielkiej kariery. Judge Reinhold zanim otrzymał główną rolę w młodzieżowej komedii „Beztroskie lata w Ridgemont High” mignął epizodycznie w dwóch pierwszych odcinkach „Magnuma”, Ted Danson pojawił się w serialu tuż przed tym, jak stał się gwiazdą „Zdrówka”.
W odcinku „Laura” ciekawą rolę zagrał sam Frank Sinatra, wcielający się w emerytowanego policjanta pragnącego dokonać zemsty na gwałcicielach i mordercach jego nastoletniej wnuczki. W serialu mogliśmy zobaczyć również całą plejadę dawnych gwiazd kina lat czterdziestych czy pięćdziesiątych.
„Magnum” – reboot po latach
Twórcy pragnęli uśmiercić głównego bohatera podczas ostatniego odcinka siódmego sezonu. Jednak ogromne protesty fanów sprawiły, że „Magnum” otrzymał jeszcze jedną, krótką, bo zaledwie trzynastoodcinkową serię. 1 maja 1988 amerykańscy widzowie po raz ostatni mogli zobaczyć premierowy epizod serialu – w sumie było ich 164.
24 września 2018 roku na ekranach CBS zadebiutował reboot „Magnuma”, który doczekał się pięciu sezonów i dziewięćdziesięciu sześciu odcinków. Nowy Thomas chociaż momentami bywał naprawdę zabawny, nie umywał się do oryginału. W mojej opinii niektóre postacie są tak mocno związane z konkretną epoką, że trudno jest je bezbłędnie odwzorować kilka dekad później.
Ocena serialu:
7/10