John Garfield – zapomniany prekursor ekranowej rebelii
John Garfield – niezastąpiony partner Lany Turner z filmu „Listonosz zawsze dzwoni dwa razy”, niegdyś słynny hollywoodzki aktor, którego gwiazda zgasła przedwcześnie.
John Garfield – niezastąpiony partner Lany Turner z filmu „Listonosz zawsze dzwoni dwa razy”, niegdyś słynny hollywoodzki aktor, którego gwiazda zgasła przedwcześnie.
Alain Delon to aktor, który uosabia w kinie określony wzorzec męskości. Przystojny brunet, o ostrym spojrzeniu i swobodnym stylu bycia stał się idolem publiki.
Marcello Mastroianni – ulubiony aktor Federica Felliniego. Uosabiał typ latynoskiego kochanka: przystojnego łamacza kobiecych serc, który nigdy nie dorasta.
Bette Davis była obecna na wielkim ekranie kilkadziesiąt lat. Przez ten czas zdążyła zdobyć dwa Oscary, jedenaście nominacji do statuetki i wieczną miłość publiczności.
Carlos Saura to reżyser, który w swoich filmach oddaje ducha Hiszpanii – z jej wspaniałą kulturą, sztuką i folklorem, ale też z piętnem konkwisty i patriarchatu.
Czołowe polskie reżyserki tworzą filmy wybitne i poruszające. To przedstawicielki polskiego kina, które udowadniają, że X Muza jest kobietą.
Reżyserki filmowe stanowią niestety mniejszość wśród przedstawicieli tej profesji. Kino kobiet to tymczasem wybitne nazwiska, które zasługują na szczególne uznanie.
John Wayne był ikoną amerykańskiego westernu. Na ekranie stanowił ucieleśnienie dzikiej męskości – odważnej, twardej i bezkompromisowej.
Michelangelo Antonioni wprowadził kino na nowe tory. Zdekonstruował filmową narrację, by zająć się tajemnicą świata i jej wrażliwego medium, czyli kobiety.
Louise Brooks, znana aktorka kina niemego, nieodłącznie kojarzy się z krótką, chłopięcą fryzurą i długim sznurem pereł. Jej wizerunek stanowi dziś ikonę stylu lat 20.
Była wielką gwiazdą kina niemego. Słynęła z upodobania do drogiej biżuterii, strusich piór i zmysłowych przyjemności. Miała sześciu mężów i co najmniej tylu kochanków.
Humphrey Bogart w ciemnym prochowcu i kapeluszu stanowił kwintesencję kina noir. Był uosobieniem gangstera, ale w iście Hemingwayowskim stylu.