„Odlot” – czeski haj na amerykańskim gruncie

Odlot

 

Tytuł: „Odlot” (oryg. „Taking Off”)

Rok produkcji: 1971

Reżyseria: Miloš Forman

Obsada: Buck Henry, Lynn Carlin, Linnea Heacock, Audra Lindley, Vincent Schiavelli i inni

 

 

 

 

Zanim Miloš Forman zyskał światową sławę i uznanie za sprawą rewelacyjnej ekranizacji powieści Kena Keseya „Lot nad kukułczym gniazdem” z Jackiem Nicholsonem w roli głównej, realizował filmy w swoim ojczystym kraju – Czechosłowacji. „Konkurs”, „Czarny Piotruś”, „Miłość blondynki” i „Pali się, moja panno” na stałe zapisały się w dziejach kina. W 1968 roku, na zaproszenie wytwórni filmowej Paramount Pictures, wybitny reżyser wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by tam zrealizować swój zagraniczny debiut „Odlot”, który w zeszłym roku obchodził uroczysty jubileusz 50-lecia istnienia.

„Odlot” – zarys fabuły

Larry i Lynn Tyne wychowują nastoletnią córkę Jeannie. Dziewczyna, znudzona pretensjonalnością i rutyną domowego ogniska, ucieka z domu. Podczas jej poszukiwań Państwo Tyne natrafiają przypadkiem na Stowarzyszenie Rodziców Zbiegłych Dzieci – ekscentryczną organizację zrzeszającą skonsternowanych opiekunów. Udział w szkoleniu uświadamia im, że ciągłe życie w monotonii ma niekorzystny wpływ nie tylko na Jeannie, ale także na nich samych.

„Odlot” – historia o konflikcie pokoleń

Początek lat 70. XX wieku był okresem wielkiego zapotrzebowania na produkcje filmowe oscylujące wokół tematyki buntu i nonkonformizmu. Ruchy hippisowskie, wyrażające zdecydowany sprzeciw wobec przeróżnych systemów politycznych i społecznych, wywierały w tamtym czasie ogromny wpływ na poglądy amerykańskiej młodzieży. Sam Miloš Forman uświadomił to sobie, kiedy między 1968 a 1971 rokiem, na East Village, przeprowadził szczegółową analizę kultury dzieci kwiatów. To właśnie tam zauważył Linneę Heacock, której później powierzył rolę Jeannie.

Odlot film

Ogół powszechnie przyjętych obyczajów stał w zdecydowanej kontrze do potrzeb nastolatków, więc nie ma się co dziwić, że częste ucieczki z domu były na porządku dziennym. Dzięki konkursom wokalnym organizowanym przez hippisów młodzież mogła swobodnie wyrazić swoje bóle, oczekiwania i głęboko skrywane emocje. Wizerunek idealnej amerykańskiej rodziny, mieszkającej w dużym białym domu na suburbiach, w oczach młodych i spragnionych szaleństwa nastolatków jawił się wówczas jako fałszywy i zdezaktualizowany.

Dominująca poprawność i jej słabe punkty

Zagraniczny debiut Miloša Formana jest nie tylko ciekawie napisaną satyrą na życie Amerykanów z okresu „Flower Power”, ale także trafnym komentarzem na temat konformistycznych zapędów dorosłej części społeczeństwa. Słynna scena, w której postać grana przez Vincenta Schiavelliego instruuje zgromadzonych rodziców, jak fachowo skręcić i palić jointa, jest tutaj idealnym przykładem. Stateczni opiekunowie, po zapoznaniu się z tajemniczym zielonym suszem, nagle dochodzą do wniosku, że ta nielegalna substancja – popularna wśród ich dzieci – tak naprawdę okazuje się bardzo przyjemnym afrodyzjakiem.

„Odlot” dobitnie pokazuje, że przez nadmierny konformizm i ciągłe próby przypodobania się reszcie społeczeństwa dorosła jednostka przestaje decydować o sobie, co w konsekwencji może negatywnie wpłynąć na jej relacje z dziećmi. W rodzicielstwie nie chodzi bowiem tylko o wytyczanie granic i kierowanie się systemem nagród i kar. Jedynie poprzez partnerstwo i eksplorowanie nowych, niezbadanych dotąd terenów możemy w pełni odgadnąć problemy naszych pociech, co Forman rozumiał aż nadto.

Film Odlot recenzja

„Odlot” – przepustka Formana na amerykański rynek

Praska Wiosna i inwazja ZSRR na Czechosłowację spowodowały, że Miloš Forman zmuszony był opuścić kraj. Zbiegło się to w czasie z zaproszeniem od Paramount Pictures. Amerykańska wytwórnia filmowa potrzebowała kogoś z zewnątrz, kto z dystansem spojrzałby na problemy nastolatków. Wybór Formana był dość oczywisty, ponieważ swoimi czterema pełnometrażowymi produkcjami zrealizowanymi w Czechosłowacji, pulsującymi wokół dylematów młodych ludzi, udowodnił talent i znajomość tematyki.

Lynn Carlin – zapomniana aktorka

Wcielająca się w rolę matki Jeannie – Lynn Carlin – jest nieobecna na ekranie od prawie czterech dekad. Debiutowała kapitalną rolą porzuconej kobiety w filmie Johna Cassavetesa „Twarze” z 1968 roku. Za tę kreację wyróżniono ją nominacją do Oskara w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa. Kolejnym sukcesem, jakim może poszczycić się artystka, jest rola Lynn Tyne w omawianym właśnie „Odlocie”. Przez pierwszą połowę filmu obserwujemy jej poirytowanie sytuacją zniknięcia córki, ale transformacja, jaką przechodzi po upływie pierwszych trzech kwadransów – z zakłopotanej matki w ekstrawertyczną imprezowiczkę, której puściły wszystkie hamulce – jest niebywała. Za tę kreację otrzymała nominację do nagrody BAFTA w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa. Jej dalsza aktywność obfitowała w sukcesy o znacznie mniejszej randze – z powodzeniem występowała w serialach i filmach telewizyjnych, lecz nigdy nie powtórzyła swoich wielkich osiągnięć z początku kariery.

Taking off film

„Odlot” w reżyserii Miloša Formana jest nie tylko sprawnie zrealizowaną komedią obyczajową, ale przede wszystkim piękną retro pocztówką z początku lat 70. XX wieku. W filmie, poza wcześniej wspomnianą Lynn Carlin, występuje równie zabawny Buck Henry oraz wschodzące gwiazdy muzyki rozrywkowej – Carly Simon i Tina Turner. W epizodzie pojawia się nawet, znana z klasycznej roli Annie Wilkes z „Misery” w reżyserii Roba Reinera, Kathy Bates.

„Odlot” można potraktować jako filmową pracę magisterską czeskiego reżysera. Po czterech latach od swojego amerykańskiego debiutu Forman powróci z obrazem absolutnie kompletnym, który pokochają miliony widzów, a wybitna rola Jacka Nicholsona na stałe zapisze się nie tylko na kartach kina, ale przed wszystkim w świadomości każdego miłośnika X muzy.

Bibliografia:

Sylwia K., „Odlot”, [dostęp: 7 stycznia 2022], film.org

Avatar photo

Aleksander Biegała

Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego na kierunkach Pedagogika społeczna oraz Dziennikarstwo i Komunikacja społeczna. Przenosi wybrane filmy na grunt muzyczny. Regularnie publikuje artykuły dla portali Plaster Łódzki i Kinomisja Pulp Zine. W kinie najbardziej ceni jego żeński element, a "Kobieta z wydm" Hiroshiego Teshigahary to dla niego wyznacznik obrazu doskonałego.