„Zbrodnie serca” – w siostrzeństwie siła

Zbrodnie serca 1986

 

Tytuł: “Zbrodnie serca”

Tytuł oryginalny: “Crimes of the Heart”

Rok premiery: 1986

Reżyseria: Bruce Beresford

Obsada: Sissy Spacek, Diane Keaton, Jessica Lange, David Carpenter i inni

 

 

„Zbrodnie serca” Bruce’a Beresforda z 1986 roku to ciepły i wzruszający film o trzech siostrach, żyjących w cieniu rodzinnego dramatu z dzieciństwa. Każda z nich radzi sobie z traumą w inny sposób, a niecodzienne spotkanie kobiet przyzywa z przeszłości zarówno dobre, jak i złe duchy. Siostrzana miłość i kobieca solidarność muszą się zatem zmierzyć z dawnymi urazami i skrywaną zazdrością. Popisowe kreacje stworzyły tu legendarne aktorki: nominowana do Oscara Sissy Spacek, Diane Keaton i Jessica Lange.

„Zbrodnie serca” – komediodramat o kobietach

„Zbrodnie serca” przedstawiają tyleż dramatyczną, co pełną humoru historię trzech sióstr Magrath, które spotykają się po latach, gdy jedna z nich Becky (Sissy Spacek) trafia do więzienia za usiłowanie zabicia swojego męża. Najstarsza z kobiet, nieśmiała Lenny (Diane Keaton) wiedzie samotne życie, opiekując się schorowanym dziadkiem. Meg (Jessica Lange) mieszka w Kalifornii, gdzie od dłuższego czasu bez powodzenia próbuje zrobić karierę filmową. Becky jest natomiast stateczną żoną szanowanego prawnika. Gdy pewnego dnia kobieta z niewiadomych przyczyn strzela do małżonka, poważnie go raniąc, w małym miasteczku zaczyna huczeć od plotek, a trudna rodzinna przeszłość powraca niczym bumerang.

Okazuje się bowiem, że siostry Magrath od dzieciństwa żyją z piętnem ogromnej traumy. Ich matka, załamana po opuszczeniu przez męża, popełnia samobójstwo. To jednak nie wszystko. Wiadomość o śmierci kobiety trafia na pierwsze strony lokalnych gazet ze względu na jej groteskowe okoliczności: pani Magrath powiesiła bowiem nie tylko siebie, ale także swojego ukochanego kota. Nad wychowywanymi przez dziadka dziewczynkami ciąży zatem odium szaleństwa, które, jak sądzą mieszkańcy, najprawdopodobniej doprowadziło również Becky do niezrozumiałego czynu.

Zbrodnie serca film recenzja

Bruce Beresford i jego bohaterki

Bruce Beresford to australijski reżyser, który nie raz w swoim kinie dawał wyraz zainteresowaniu problematyką kobiecą. Portretował zarówno dojrzewające dziewczęta („Blues o dojrzewaniu”, 1981), jak i staruszki („Wożąc panią Daisy”, 1989). Za każdym razem to postaci, które próbują przełamać społeczne schematy i z góry przypisane im role. Jego bohaterki pragną zawalczyć o swoje szczęście bez oglądania się na oczekiwania reszty. Jednocześnie Beresford świetnie czuje się w klimatach komediowych i to właśnie ten gatunek otworzył mu drogę do międzynarodowej kariery. „Zbrodnie serca” pomimo dramatycznych elementów fabuły wpisują się w tę konwencję, czyniąc historię sióstr Magrath lekką i wzbudzającą niekłamaną sympatię widza.

A jest to opowieść niesłychanie kobieca, choć zrealizowana przez mężczyznę. Na pierwszym planie znajdują się bowiem rozmaite portrety bohaterek i powikłane scenariusze ich losów. Szalenie ciekawie udało się reżyserowi oddać tkwiący w siostrzeństwie paradoks, polegający na tym, że każda z postaci jest całkowicie odmienna od reszty, a jednocześnie wszystkie trzy są do siebie niesłychanie podobne. Becky to romantyczna, wrażliwa kobieta, która w życiu kieruje się przede wszystkim emocjami. Jej nieco oderwane od rzeczywistości usposobienie podkreślają zwiewne sukienki, delikatne koronki i kobiece dodatki. Lenny to z kolei uosobienie praktyczności – w swoich zapiętych pod szyję bluzkach i niemodnych swetrach nieustannie coś porządkuje, zajmuje się pracą w ogrodzie lub troszczy o dziadka. Meg jest natomiast kobietą-wampem, szalenie atrakcyjną blondynką w krótkiej sukience, różowych szpilkach i postrzępionej grzywce, którą (jakże symboliczna scena!) tuż przed spotkaniem z chłopakiem z dawnych lat mierzwi za pomocą brzytwy.

„Zbrodnie serca” – trzy kobiety, jedna krew

Ta, wydawałoby się, fundamentalna odmienność bohaterek „Zbrodni serca” jest jednak nieustannie podważana przez to, co je łączy. Wszystkie przejawiają bowiem wyraźne cechy psychicznej niestabilności. Becky tuż po oddaniu strzału do męża, robi sobie ulubioną lemoniadę, a następnie proponuje zakrwawionemu mężczyźnie szklankę napoju. Meg wyjawia dawnemu ukochanemu, że przeszła załamanie i spędziła wiele czasu w szpitalu psychiatrycznym, a Lenny przegania z domu kuzynkę za pomocą miotły. Wszystkie przejawiają również skłonności autodestrukcyjne, a Becky, podobnie jak ich matka, próbuje nawet popełnić samobójstwo.

Crimes of the Heart film

„Zbrodnie serca” to film, który zapamiętuje się przede wszystkim ze względu na rewelacyjnie rozpisane kobiece role i ich wykonawczynie. Na uwagę zasługuje nie tylko fenomenalna, nagrodzona Złotym Globem i nominowana do Oscara kreacja Sissy Spacek, ale również występy Diane Keaton i Jessiki Lange. Ich największym atutem jest to, że nie tylko dają indywidualne popisy, ale tworzą na ekranie aktorskie trio – budują wiarygodne relacje, będące wybuchową mieszanką miłości, tęsknoty, zazdrości i przechowywanych od dzieciństwa urazów. „Zbrodnie serca” są filmem o skomplikowanej i często niełatwej siostrzanej relacji, która w życiowych kryzysach może być największą kobiecą podporą. I choć pełni tego uczucia można doświadczyć jedynie przez chwilę krótką jak błysk świeczek na urodzinowym torcie Lenny, to moment ten wystarcza, by unieść wszelkie życiowe niepowodzenia.

Literatura:

„Encyklopedia kina”, pod red. T. Lubelskiego, Kraków 2010.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.