Aleksander Żabczyński – amant polskiego kina przedwojennego
Był wcieleniem elegancji i szyku przedwojennego kawalera. Kobiety szalały na jego punkcie i wypisywały na klatce schodowej kamienicy, w której mieszkał, miłosne wyznania. Nie zawsze doceniany przez krytykę, ale kochany przez publiczność – Aleksander Żabczyński.
Znany polski aktor – Żabczyński urodził się w 1900 roku w Warszawie, choć lubił ubarwiać swój życiorys, twierdząc, że przyszedł na świat w Wenecji. Nazywano go Darkiem ze względu na drugie imię – Bożydar. Ojciec aktora był pułkownikiem armii rosyjskiej, a także generałem dywizji Wojska Polskiego. Żabczyński ukończył w Warszawie gimnazjum, a następnie uczył się w Poznaniu, w Szkole Podchorążych. Początkowo wiązał swoją przyszłość z wojskowością, jednak wkrótce zaczął również studiować prawo na Uniwersytecie Warszawskim.
Aleksander Żabczyński od wczesnej młodości fascynował się teatrem i aktorstwem. Był członkiem kółka teatralnego, zapisał się na lekcje do Szkoły Gry Sceniczno-Filmowej Niny Niovilii, wreszcie trafił do eksperymentalnego teatru „Reduta”. Następne etapy kariery aktora stanowiły teatry w Warszawie, Lwowie, Poznaniu i w Łodzi. Szerokiej publiczności dał się również poznać jako artysta kabaretowy i rewiowy – w „Morskim Oku”, „Cyruliku Warszawskim” czy „Kameleonie”. Warto wspomnieć, że to właśnie Żabczyński wylansował szlagier Całuję twoją dłoń, madame.
Aleksander Żabczyński – „piękny chłopiec” polskiego filmu
W 1926 roku Żabczyński debiutował w filmie Henryka Szaro Czerwony błazen. Dopiero jednak przełom dźwiękowy i liczne angaże w komediach przyniosły mu niesłychaną popularność. Krytyka nie od razu widziała w Żabczyńskim utalentowanego aktora, zaszufladkowano go raczej jako „pięknego chłopca”, kawalera, który swoją elegancką aparycją uatrakcyjniał film. Reżyserzy tymczasem z upodobaniem obsadzali go w głównych rolach amantów, najczęściej w duecie z Tolą Mankiewiczówną. Para ta wystąpiła razem w takich przebojach, jak Manewry miłosne (1935) i Pani minister tańczy (1937).
Żabczyński partnerował również innym gwiazdom, jak Jadwiga Smosarska w komedii Jadzia (1936) czy Helena Grossówna w Zapomnianej melodii (1939). Aktor grywał nie tylko w komediach, ale również w dramatach i ekranizacjach wielkiej rodzimej literatury, jak np. Ziemia obiecana czy Dzieje grzechu.
Aleksander Żabczyński – przykładne małżeństwo i głośny skandal
Aleksander Żabczyński jeszcze w „Reducie” poznał swoją żonę, piękną aktorkę Marynę Zielenkiewicz, z którą ożenił się w 1923 roku. Para uchodziła za niesłychanie dobrane małżeństwo, małżonkowie niemal nie rozstawali się ze sobą, a rosnąca popularność aktora nie przekładała się na jego skłonność do ulegania pokusom fanek. A tych z pewnością było niemało. Dość wspomnieć, że z powodu licznych wyznań miłosnych, które zakochane wielbicielki umieszczały na ścianach klatki schodowej jego kamienicy, Żabczyński był zmuszony dwa razy do roku fundować malowanie.
Jednak ów wierny mąż padł w końcu ofiarą strzały Amora w 1935 roku. Na planie Manewrów miłosnych poznał mianowicie Lodę Halamę, dla której całkowicie stracił głowę. Romans stał się głośny w całej Warszawie i poważnie zagroził stabilnemu małżeństwu aktora. Ostatecznie jednak para się rozstała – on wrócił do żony, a ona, świeżo upieczona rozwódka znalazła sobie drugiego męża. Do dziś nie wiadomo, kto był inicjatorem rozstania. Na pewno Halama ciężko odchorowała romans, podejrzewano nawet, że próbowała popełnić samobójstwo.
Ostatnie filmy i losy wojenne Aleksandra Żabczyńskiego
Premiera ostatnich filmów, w których zagrał Żabczyński, odbyła się już w czasie wojny. Były to Sportowiec mimo woli, Złota Maska oraz Żona i nie żona. Aktor brał czynny udział w kampanii wrześniowej, walcząc w 1 Pułku Artylerii Przeciwlotniczej. Potem przedostał się do Rumunii, a następnie po chwilowym internowaniu znalazł się we Francji. Po upadku Paryża wyjechał do Wielkiej Brytanii, a później został wysłany na Bliski Wschód. Żabczyński walczył także we Włoszech, a po wojnie w 1947 roku wrócił do kraju.
Po 1945 roku, jak większość przedwojennych gwiazd, aktor nigdy nie pojawił się już w polskim filmie. Grywał natomiast w teatrze, pełnił funkcję dyrektora Teatru Polskiego i występował w Polskim Radiu. Zmarł w 1958 roku w Warszawie. Na jego pogrzebie pojawiła się Loda Halama, która wówczas powróciła do Polski. Jak sama wspominała, stała jednak z tyłu, żeby nie sprawiać bólu rodzinie aktora.
Literatura:
W. Kałużyński, Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce, Warszawa 2013.
S. Janicki, W starym polskim kinie, Warszawa 1985.