„Noce i dnie” – polskie „Przeminęło z wiatrem”

Noce i dnie

 

Tytuł: Noce i dnie

Rok produkcji: 1975

Reżyseria: Jerzy Antczak

Obsada: Jadwiga Barańska, Jerzy Bińczycki, Elżbieta Starostecka, Władysław Hańcza, Karol Strasburger, Stanisława Celińska, Jerzy Kamas, Olgierd Łukaszewicz, Janina Traczykówna i inni

 

 

Adaptacja słynnej powieści Marii Dąbrowskiej Noce i dnie w wykonaniu Jerzego Antczaka ma bez wątpienia cechy wybitne. To film o wielkim epickim rozmachu, ze świetnymi kreacjami aktorskimi i malowniczymi panoramami polskiego krajobrazu. Arcydzieło naszej rodzimej kinematografii zyskało również uznanie międzynarodowe. Amerykański krytyk filmowy nazwał Noce i dnie polskim Przeminęło z wiatrem.

Noce i dnie – między powieścią a filmem

Noce i dnie to literackie arcydzieło Marii Dąbrowskiej. W wielotomowej sadze rodzinnej, inspirowanej wątkami autobiograficznymi pisarka stworzyła niezwykle bogaty obraz polskiego społeczeństwa na tle przełomowych wydarzeń historycznych. Tragiczne losy powstania styczniowego, rewolucja 1905 roku i I wojna światowa, a z drugiej strony narodziny polskiej inteligencji czy ruchów emancypacyjnych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie w wielowymiarowej epopei Dąbrowskiej. Jerzy Antczak, podejmując się adaptacji słynnej powieści, stanął więc przed zadaniem niezwykle trudnym. Wyszedł jednak z niego zwycięsko.

Noce i dnie zostały zrealizowane z ogromnym rozmachem: pięćset dni zdjęciowych, dziewięciuset aktorów, dziewiętnaście tysięcy kostiumów – wszystko to zaowocowało prawdziwym arcydziełem. Na pierwszym planie zaś umieścił Antczak niezapomnianą w polskim kinie filmową parę – Barbarę i Bogumiła Niechciców, czyli Jadwigę Barańską i Jerzego Bińczyckiego. To ich relacja znajduje się w centrum filmowego świata, przenosząc punkt ciężkości z problematyki społecznej i narodowej na świetne kreacje aktorskie. Noce i dnie Antczaka to historia związku Barbary i Bogumiła pokazana w retrospektywie. Narracyjną klamrę opowieści tworzy bowiem scena ucieczki pani Niechcicowej z ogarniętego wojną Kalińca. Podczas podróży starsza kobieta wspomina całe swoje życie.

Film Noce i dnie recenzja

Noce i dnie – Jadwiga Barańska i Jerzy Bińczycki

W kolejnych kadrach widzimy zatem młodzieńczą miłość ubogiej szlachcianki do przystojnego Józefa Toliboskiego. Potem okazuje się, że ukochany ożenił się z zamożniejszą panną, a Barbara wychodzi z rozsądku za byłego powstańca styczniowego, Bogumiła. Wspólnie dzierżawią majątek ziemski (Serbinów), który Bogumił dzięki miłości do ziemi i gospodarskiej zaradności doprowadza do rozkwitu. Małżeństwo przeżywa tragiczną śmierć kilkuletniego synka Piotrusia, a następnie narodziny dzieci: Agnieszki, Emilki i Tomaszka.

Dni Barbary wypełnia „wieczne zmartwienie” – codzienne małe i większe troski. Dzieci dorastają i zdobywają kolejne szczeble edukacji. Tymczasem nieuczciwy właściciel Serbinowa sprzedaje majątek, a Niechcicowie zmuszeni są opuścić ukochane strony. Udaje im się zakupić mały skrawek ziemi – Pamiętów, jednak załamany Bogumił podupada na zdrowiu i umiera. Samotną Barbarę zastaje w Kalińcu wybuch I wojny światowej. Kobieta na wyjeżdża z miasta na wozie starego Żyda Szymszela w poszukiwaniu schronienia

Noce i dnie – wybitne aktorskie kreacje

Główne role w Nocach i dniach to jedne z najlepszych kreacji w historii polskiej kinematografii. Zupełnie odmienne typy osobowości tworzą na ekranie fascynujący duet. Jadwiga Barańska stworzyła świetny portret kobiety, w której urok osobisty współistnieje z histeryczną naturą i filozoficzną zadumą. Barbara to niepoprawna marzycielka, której całe życie mija w cieniu kompleksu nieszczęśliwej młodzieńczej miłości. Swoistym leitmotivem filmu jest słynna scena z nenufarami, kiedy to Józef Toliboski (w tej roli Karol Strasburger) w białym stroju wchodzi do jeziora, by zebrać kwiaty, a następnie złożyć je u stóp swojej wybranki. Scenę tę uświetniła piękna, nostalgiczna muzyka Waldemara Kazaneckiego.

Noce i dnie film - walc

Noce i dnie – Karol Strasburger w scenie z nenufarami

Z kolei Jerzy Bińczycki doskonale wypada w roli statecznego Bogumiła, rozmiłowanego w swojej żonie, oddanego rodzinie i spokojnej pracy na roli. Obie kreacje zostały nagrodzone prestiżowymi wyróżnieniami. Barańska otrzymała Srebrnego Niedźwiedzia na Festiwalu w Berlinie, oboje aktorzy uzyskali również Główne Nagrody Aktorskie na Festiwalu w Gdańsku.

Artyzm Nocy i dni

Noce i dnie Antczaka, mimo że nie wyczerpują bogatej problematyki ideowej powieści Dąbrowskiej, pozostają wybitną pozycją polskiego kina. Na Festiwalu w Berlinie dzieło zostało odznaczone nagrodą światowej krytyki UNICRIT, a także zdobyło nominację do Oscara. Co więcej, w 2002 roku film znalazł się na liście sześciu tytułów The American Cinematiqnaue (Archiwum Akademii Filmowej) reprezentujących „Złoty wiek filmów realizowanych na taśmie 70 mm”. Noce i dnie uplasowały się wówczas obok takich dzieł, jak Ben Hur, W 80 dni dookoła świata, Lawrence z Arabii, Dźwięki muzyki oraz 2001: Odyseja kosmiczna.

Adaptacja powieści Dąbrowskiej zachwyca w warstwie wizualnej i dźwiękowej. To wspaniały nostalgiczny obraz minionego świata: polskiej historii i polskiej szlachty, która dała początek formacji inteligencji. Warto zwrócić uwagę choćby na zastosowaną w filmie technikę fotografii. Mamy tu do czynienia z panoramicznymi kadrami, które portretują rodzime krajobrazy w nawiązaniu do malarstwa najwybitniejszych pejzażystów. Bogata kolorystyka, wspaniała muzyka i rytm narracji odzwierciedlają Bergsonowski zachwyt nad dynamiczną naturą życia, w którym wszystko nieustannie „toczy się i mija”.

Noce i dnie a Przeminęło z wiatrem

Noce i dnie streszczenie

Noce i dnie to zatem niezwykle epicki film, w którym najistotniejsze cechy narodowe (nieco idealizowane) i odniesienia historyczne migocą w tle wielkiej miłosnej historii. Między innymi z tego powodu amerykański krytyk Kevin Thomas na łamach „Los Angeles Times” nazwał film Antczaka „polskim Przeminęło z wiatrem”. W „New York Times” napisał zaś:

„Tych wszystkich, którzy sądzili, że już nigdy nie będzie drugiego Przeminęło z wiatrem, odsyłam do polskiego filmu Noce i dnie. W swoim rozmachu dorównuje takim dziełom, jak Wojna i pokój czy Doktor Żywago”.

Literatura:

Ł. Maciejewski, Aktorki, Kraków 2015.

A. Garbicz, Kino, wehikuł magiczny. Przewodnik osiągnięć filmu fabularnego. Podróż piąta” 1974 – 1981, Kraków 2009.

Avatar photo

Agnieszka Czarkowska-Krupa

Redaktor Naczelna i Wydawca portalu Oldcamera.pl, dr nauk humanistycznych UJ, autorka książki "Paraboliczność w polskiej prozie historycznej lat 1956 – 1989" (Semper, 2014). Współautorka i redaktorka książki “Twarze i maski. Ostatni wielcy kochankowie kina” (E-bookowo, 2021). Miłośniczka kina i literatury. Pisała w książkach zbiorowych: "Podmiot w literaturze polskiej po 1989 roku. Antropologiczne aspekty konstrukcji", pod red. Żanety Nalewajk, (Elipsa, 2011) oraz "Etyka i literatura", pod red. Anny Głąb (Semper, 2014). Ma na swoim koncie prestiżowe publikacje dla Polskiej Akademii Nauk (“Ruch Literacki”), artykuły w czasopismach naukowych (“Tekstualia”, “Zeszyty Naukowe KUL”), periodykach artystycznych (“FA-art”) i w portalach internetowych. Pracowała jako wykładowca akademicki w Instytucie Mediów i Dziennikarstwa w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej, gdzie pełniła również funkcje promotora i recenzenta prac dyplomowych. Prywatnie mama Sebastiana i Olgi.