„Pod słońcem Toskanii” – włoska radość życia
„Pod słońcem Toskanii” z Diane Lane w roli głównej to film o amerykańskiej pisarce rozpoczynającej nowy rozdział życia w malowniczej włoskiej scenerii.
Najlepsze filmy. Sprawdź teraz recenzje filmów. Dobre filmy, oceny filmów. Polskie filmy.
„Pod słońcem Toskanii” z Diane Lane w roli głównej to film o amerykańskiej pisarce rozpoczynającej nowy rozdział życia w malowniczej włoskiej scenerii.
„Amerykański żigolak” w reżyserii Paula Schradera wypromował Richarda Gere, który po tym filmie stał się jednym z najbardziej wziętych nazwisk w Hollywood.
„Czułe słówka” w reżyserii Jamesa L. Brooksa to piękny komediodramat o rodzinnych relacjach ze świetnymi kreacjami Shirley MacLaine, Jacka Nicholsona i Debry Winger.
„Jedz, módl się i kochaj” na podstawie bestsellerowej, autobiograficznej powieści Elizabeth Gilbert to film o poszukiwaniu szczęścia z Julią Roberts w roli głównej.
„Pasja” – głośny film Mela Gibsona z 2004 roku – to wstrząsający obraz męki i śmierci Jezusa Chrystusa, który podzielił krytykę i widownię na całym świecie.
“Dni wina i róż” z 1962 roku w reżyserii Blake’a Edwardsa to poruszające studium alkoholizmu, który doprowadza do destrukcji życia rodzinnego młodego małżeństwa.
„Gry uliczne” z 1996 roku w reżyserii Krzysztofa Krauzego z Redbadem Klynstrą i Robertem Gonerą ogląda się po latach z podziwem dla umiejętności polskiego reżysera.
„Gang Tuff” Fritza Kierscha to przykład dobrego kina o buntowniczej młodzieży lat 80., w którym główne role zagrali James Spader, Robert Downey Jr i Kim Richards.
„Stowarzyszenie Umarłych Poetów” Petera Weira to filmowy klasyk, w którym Robin Williams stworzył jedną z najbardziej fenomenalnych kreacji w swojej karierze.
„Billy Elliot” to klasyka brytyjskiego kina. Urzekający film Stephena Daldry’ego z główną rolą Jamiego Bella osiągnął międzynarodowy sukces.
„Upadek” Joela Schumachera z główną rolą Michaela Douglasa to gorzki film o człowieku, który mimowolnie staje się ofiarą amerykańskiego systemu społecznego.
„Blues Brothers” to świetna komedia Johna Landisa z 1980 roku, która nie tylko porywa do tańca, ale przede wszystkim nastraja do ogólnego „wyluzowania”.